Opowiem Wam, jak wygląda seks z dużo starszym facetem (Historia 18+)

Wtedy każde z nas było w związku. Żadne jednak nie było szczęśliwe. Między nami nie było jednak niczego więcej niż tylko zawodowe koleżeństwo. Do czasu. Podczas wypadu na drinka zwierzyłam mu się, że mój ówczesny partner ma zupełnie inne oczekiwania seksualne i nie jestem zadowolona z pożycia. Okazało się, że on ma takie same problemy w swojej relacji! Przegadaliśmy kilka godzin, ale dalej do niczego nie doszło. 

Między nami ciągle czuć jednak było chemię i iskry. Po kilku kolejnych spotkaniach oboje zdecydowaliśmy się na rozwód z poprzednimi partnerami. Nie było łatwo, ale uznaliśmy, że chcemy spróbować zmienić swoje życie i porzucić przyzwyczajenia. 

Dopiero po kilku miesiącach, kiedy oboje zakończyliśmy relacje z przeszłości, postanowiliśmy zacząć chodzić na randki. I tak, od spotkania do spotkania, zostaliśmy parą. Bałam się naszego pierwszego razu. W końcu mężczyzna w wieku 56 lat może mieć pewne problemy. Mój mąż też je miał. Dlatego podczas pierwszego zbliżenia skończyło się tylko na seksie oralnym i delikatnych pieszczotach. Nic innego nie wchodziło w grę, bo mój mąż nie był w stanie utrzymać erekcji. Mimo tego byłam po prostu wniebowzięta. To był najlepszy wieczór mojego życia. Okazało się, że mamy taki sam temperament i potrzebujemy w łóżku dokładnie tego samego. 

Po prawie roku zostaliśmy małżeństwem, a mój mąż zaczął leczyć swoje problemy z erekcją. Przed stosunkiem bierze niewielką tabletkę i jest całkowicie sprawny. Nie jest to jednak środek tak inwazyjny jak Viagra. Te tabletki tylko wspomagają utrzymanie wzwodu, ale go nie wywołują. Od tego czasu nasze pożycie jest bardziej niż satysfakcjonujące! Kochamy się codziennie i jest nam jak w bajce! Nigdy wcześniej nie sądziłam, że mogę mieć wielokrotny orgazm, a teraz jest to dla mnie norma. 

Mój poprzedni partner uważał, że coś jest ze mną nie tak, skoro chcę kochać się tak często. Dla niego codzienny seks zupełnie nie wchodził w grę. Jakiekolwiek eksperymenty? Mogłam o tym zapomnieć. Najlepiej było, kiedy robiliśmy to w pozycji misjonarskiej, szybko kończyliśmy i szliśmy spać. Tak nie da się żyć! Ja mam znacznie większe potrzeby i kocham próbować w łóżku nowych rzeczy. Tylko wtedy uda nam się podtrzymać iskrę.

W czym starszy kochanek jest lepszy? Ma znacznie więcej doświadczenia i empatii. Jego uwaga koncentruje się na partnerce, której stara się dać rozkosz. Mój mąż jest tak czuły i delikatny, jak jeszcze  żaden mężczyzna, z którym poszłam do łóżka. Dba o mnie i nigdy nie pozwoli, żebyśmy skończyli zabawę dopóki nie osiągnę szczytu. Próbujemy różnych pozycji i zabawek i czuję się jak w niebie! 

Kiedy mówię moim przyjaciółkom o naszym pożyciu często słyszę, że taki „dziadek” na pewno nie ma się czym popisać. To mylne przekonanie. Wszystkim, którzy nie wierzą w werwę mojego męża mówię, że to nie sprawność czyni dobrego kochanka, a jego doświadczenie i podejście do kobiety. Wszystkie negatywne komentarze natychmiast ucinam. Nie zamierzam się im tłumaczyć. Pewnie zazdroszczą mi, bo w mojej sypialni ciągle jest gorąco, a w ich małżeńskich łóżkach od lat wieje nudą!

Ja jestem szczęśliwa jak nigdy! Nigdy nie pomyślałabym, że rozwiązaniem moich problemów z seksem może być wiek mojego partnera. A jednak!

A Wy byłyście lub jesteście w związku z dużo starszym partnerem? Dajcie znać w komentarzach!

Zobacz także: LIST: „Od roku kocham się z chłopakiem, ale nadal jestem dziewicą. Robimy to tylko od tyłu”