Rodzina nie znosi mojego mężczyzny

Ty jesteś mu bezgranicznie oddana, ale twoja rodzina uważa, że powinniście się rozstać. Co możesz z tym zrobić?
Rodzina nie znosi mojego mężczyzny
fot. Grey Magazine, FW 2012/13
23.12.2012

Jedna z naszych Czytelniczek, której list opublikowaliśmy tutaj, wyznała, że choć jest zakochana w swoim narzeczonym, jej rodzice go nie akceptują. „Mój ojciec zapowiedział, że nie pojawi się na ślubie, a mama twierdzi, że boję się samotności” – to fragment jej listu. Odpowiedzi, które się posypały, były bardzo różne. Jedne z was radziły, aby od niego odeszła, bo rodziców ma się tylko jednych, inne natomiast apelowały, aby autorka listu podążyła za głosem serca.

Z podobnymi trudnościami boryka się wiele młodych kobiet. „Jesteśmy z moim ukochanym od pół roku. Mama ostatnio powiedziała mi, że z ojcem go nie lubią, że stać mnie na kogoś lepszego... Przykro mi się zrobiło, bo ja go kocham i planujemy razem przyszłość” – wyznaje jedna z internautek. A to kolejny wpis na forum dyskusyjnym: „Mam 21 lat, mój narzeczony ma 26 lat. Ja jestem studentką politechniki, on pracuje od 19. roku życia. Skończył zaoczne liceum, bo sobie dorabiał. Jest geniuszem komputerowym i pracuje w firmie zajmującej się elektroniką. Jesteśmy ze sobą pięć lat. Problem w tym, że moja mama i tata... go nienawidzą”. Powody? Zdaniem rodziców internautki jej partner jest leniwy, niewykształcony, nie stara się i odciąga ją od rodziny oraz kościoła.

samotna kobieta

fot. Grey Magazine, FW 2012/13

Stać cię na więcej?

Jeżeli problem jest ci bliski, zamiast szukać pocieszenia na forach dyskusyjnych, weź sprawy w swoje ręce. Pierwsze, co musisz zrobić, to zastanowić się, jakie zastrzeżenia mają rodzice do twojego partnera. Może się bowiem okazać, że nie przepadają za nim dla zasady, bo np. twierdzą, że jesteś za młoda na związki. Przypomnij sobie konkretne zarzuty twoich rodziców. Samo mówienie: „stać cię na więcej” to za mało. Musisz wiedzieć, czym twój ukochany tak bardzo im podpadł. Pamiętaj, że ich niechęć może z czasem przeobrazić się w obsesyjną kontrolę ciebie i waszego związku, dlatego powinna zostać w porę przełamana.

Próbowałaś przypomnieć sobie konkretne sytuacje, które mogły doprowadzić do tego, że rodzice zniechęcili się do twojego wybranka, ale miałaś tylko pustkę w głowie? Może to oznaczać, że zarzuty przeciwko twojemu ukochanemu są niejasne – pora zatem szczerze z rodzicami porozmawiać. Bez krzyków, awantur i wzajemnych oskarżeń; po prostu zbierzcie się w swoim gronie (bez udziału twojego partnera) i porozmawiajcie o tym, co nie podoba się twoim rodzicom. Kiedy powiedzą, co im przeszkadza, pora na odpowiedź. Wyjaśnij im, jak jest naprawdę, a jeśli się mylą, zwróć na to uwagę. Gdyby coś wytrąciło was z równowagi, odłóżcie rozmowę na później.

samotna kobieta

fot. Grey Magazine, FW 2012/13

Znaleźć złoty środek

Problemem młodych osób jest idealizowanie rodziców. W efekcie zamiast dokonywać wyborów na własną rękę i słuchać jedynie intuicji, sugerujemy się ich opinią, mimo że mogą nie mieć racji. „Kiedy jesteśmy bardzo mali, nasi boscy rodzice są dla nas wszystkim. Bez nich bylibyśmy niekochani, pozbawieni opieki, domu, jedzenia, żylibyśmy w ciągłym strachu, wiedząc, że sami nie jesteśmy w stanie przetrwać. Oni są naszymi wszechpotężnymi opiekunami. My mamy potrzeby, oni te potrzeby zaspokajają. Ponieważ nic i nikt ich nie osądza, przyjmujemy, że są rodzicami idealnymi” – pisze Susan Forward w książce „Toksyczni rodzice”.

Właśnie dlatego tak bardzo liczysz się z opinią rodziców, co – oczywiście – nie jest niczym złym, ale nie pozwala ci samodzielnie dokonywać wyborów. Jeśli jesteś pewna, że w ocenie twojego ukochanego rodzice nie mają racji, powinnaś się zbuntować. Nie znaczy to, rzecz jasna, że masz się spakować i uciec z wybrankiem. Musisz po prostu znaleźć złoty środek między rodzicielską miłością i nadopiekuńczością a uczuciem do mężczyzny i związkiem z nim. Nie odpuszczaj i walcz o swoje. Susan Forward zwraca uwagę, że bardzo ważne jest własne zdanie i umiejętność wyrażania opinii, nawet sprzecznych z oczekiwaniami rodziców.

samotna kobieta

fot. Grey Magazine, FW 2012/13

Jest jeszcze kilka sposobów, aby rozwiązać tę niezręczną sytuację:

- Zrób swojemu partnerowi PR wśród twoich bliskich. Opowiedz, czym się zajmuje, jak spędza wolne chwile, jaki jest wobec ciebie. Lęk rodziców często wynika z niewiedzy. A gdy zareklamujesz ukochanego, rodzice mogą spojrzeć na niego z zupełnie innej strony.

- Postaraj się, aby twoi rodzice jak najczęściej mieli bezpośredni kontakt z twoim ukochanym – zapraszaj go do domu, wybierzcie się razem na wycieczkę, niech twój wybranek zaoferuje swoją pomoc. Niewykluczone, że gdy się lepiej poznają, rodzice zmienią o nim zdanie na korzyść. A poza tym będzie miał okazję się wykazać.

- Nie podejmuj żadnych decyzji „na gorąco”. Twoja mama zagroziła, że nie przyjdzie na wasz ślub? Zamiast odpowiadać, że jej nie potrzebujesz, porozmawiaj z nią, gdy temperatura nieco spadnie. Być może ty też nie widzisz pewnych rzeczy, które dostrzeżesz na chłodno, dopiero za jakiś czas.

- Pokaż rodzicom, co dobrego partner wniósł do twojego życia. Zawsze możesz na niego liczyć? Pomaga ci w wielu sprawach? Był przy tobie, gdy działo się coś niedobrego? Dzięki niemu jesteś radosna i spokojna? Zadbaj o to, aby dowiedzieli się o tym twoi rodzice! Jeśli jednak pod wpływem chłopaka masz problemy ze szkołą, pracą czy dyscypliną, postaw się na ich miejscu.

samotna kobieta

fot. Grey Magazine, FW 2012/13

- Jeśli mimo upływu czasu twoi rodzice nie akceptują mężczyzny, z którym jesteś, i na każdym kroku wytykają jego wady, dobrze byłoby porozmawiać z osobą bezstronną. Zwróć się do przyjaciół i spytaj, co sądzą o twoim ukochanym. Gdyby mieli do niego jakieś zastrzeżenia, powinno zapalić ci się pomarańczowe światło. Może i ty powinnaś dobrze mu się przyjrzeć?

Rodzice mogą mieć uzasadnione pretensje, jeśli twój wybranek:

- Nie uczy się, nie pracuje i nie robi nic, aby to zmienić;

- Jest wobec nich niegrzeczny i niekulturalny;

- Ma poważny problem z nałogami;

- Nie traktuje cię w odpowiedni sposób, nieraz krzyknął na ciebie albo obraził cię w ich towarzystwie;

- Jest sporo od ciebie starszy, a ty jeszcze bardzo młoda

- Nieraz doprowadził cię do łez (a rodzice to widzieli);

- Już raz cię zdradził.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (65)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 28.03.2020 14:10
Moi rodzice nie tolerowali mojego faceta , cóż sami siebie skrzywdził I wyprowadzilam się i zamieszkalismy razem i od roku z rodzicami zero kontaktu , nareszcie jestem szczęśliwa 3 lata po ślubie , ktoś chceby rodzice rządzili jego życiem zostanie sam
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 28.03.2020 13:05
Ja za takie zachowanie kopnelam rodziców , od roku nie mamy kontsktu a js jestem wreszcie szczęśliwa , trzeba też o sobie myśleć . Nie akceptują trudno i żyje się dalej
odpowiedz
anna (Ocena: 5) 05.01.2016 13:18
Artykul stary komentarze też. Ale może moim komuś pomogę. Moj chlopak jest na 5 roku studiów ja na 3. Bardzo sie kochamy. Kiedys pomieszkiwal u mnie, ale gdy moi rodzice sie o tym dowiedzieli kazali wynajac mi moj pokoj i musze mieszkac z kolezanka. jest ciezko bo ciagle mnie wyzywaja i kaza mi z nim zerwac. Wyzywaja tez jego bo jest mniej zamozny ode mnie i "brzydki". Wiele nas dzieli ale my znamy się juz 3 rok i chcemy kiedys stworzyc rodzince. Trzymam kciuki za nas i za was. Rodzice w tym wypadku nie maja racji
odpowiedz
Lubimy-To-Robic.com (Ocena: 5) 28.01.2013 19:09
Znałam podobny przypadek. Rodzice nie tolerowali w ogóle dziewczyny znajomego. Co więcej matka wyzywała tą dziewczynę od najgorszych, miała ona zakaz wstępu do ich mieszkania i oczywiście znajomy też miał zakaz spotykania się z nią. Ale oni mimo wszystko spotykali się. Chłopak był przez to w ogromnym konflikcie z matką, ale z dziewczyny nie zrezygnował. Wszystko zmieniło się gdy dziewczyna zaszła w ciąże. Pierwszy wnuk załagodził wszystko. Dziś są już po ślubie i są szczęśliwą rodziną.
odpowiedz
Jan (Ocena: 5) 28.12.2012 14:46
Witam . Mój problem jest taki że rodzice mojej kobiety nie akceptują mnie z nie znanego mi powodu.Moja kobieta powiedziała mi że w czasie kłótni wyszło to że nie chcą żeby ze mną wpadła ale myślę, że chodzi o coś innego ( może chodzi o rodzine ). Powiedzieli jej że mam zabronione do niej przyjeżdzać i ona do mnie ... :/ Najbardziej wkurza mnie to , że nie potrafią mi powiedzieć prosto w oczy o co im tak naprawde chodzi.Znajoma doradziła mi że pewnie nie chcą robić mi przykrości ... ale swojej córce robią awantury że potem siedzi i płacze cały dzień. dla mnie to oznaka tchurzostwa . ja robie tak żeby miała spokój w domu więc nie przyjeżdzamy do siebie , ale to już trwa półtora roku i bardzo mnie to męczy i denerwuje bo wychodzi że nie mamy tylko siebie , zawsze jest ktoś przy nas , w miejscach poza domami... zaproponowałem Mojej miłości że sam z własnej inicjatywy z mini porozmawiam ale powiedziała że bedzie jeszcze gorzej i zakaża nam się widywać. Ona ich szanuje chce żeby miała w domu normalnie dlatego się godzi na wszystko. znaczy jeszcze walczyła na początku jak zaczeły się problemy ale teraz już nie ma sił. ciężko to wszystko opisać...dla mnie jest to już przesada. nie wiem jak to wszystko zmienić na lepsze bo bardzo mi zależy na Niej i nie chce jej stracić z powodu bo rodzice.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie