W dzisiejszych czasach wiele rzeczy, które jeszcze niedawno gorszyły, jest uznawanych za normalne. Chodzi m. in. o wulgarne zdjęcia w mediach społecznościowych. Dziewczyny nie mają oporów przed pokazywaniem swojego ciała. Chętnie chwalą się wysportowaną sylwetką i nie przejmują się opiniami innych na temat epatowania nagością w Internecie.
Zobacz także: Faceci uwielbiają, kiedy na zdjęciu profilowym wyglądasz dokładnie TAK
Niektórym mężczyznom, mającym swobodny dostęp do ich instagramowych profili, bardzo się to podoba. Są jednak wśród nich życiowi partnerzy insta dziewczyn. Nie wszyscy akceptują, że pokazują swoje wdzięki całemu światu. Wielu ocenia to zjawisko bardzo negatywnie i wystawia swoim dziewczynom niepochlebną opinię. Jednym z nich jest Emil, który postanowił dać wyraz swojemu oburzeniu w mailu do naszej redakcji. Mężczyzna posuwa się do stwierdzenia, że jego dziewczyna stała się... łatwa.
Czy Emil przesadza? A może ma trochę racji?
- Od jakiegoś czasu z niepokojem obserwuję, co się stało z moją dziewczyną. Z fajnej, wyluzowanej, skromnej kobietki zamieniła się w jednego z tych klonów, które lansują się na Instagramie. Nie ma dnia, żeby nie dodała zdjęcia. Zawsze z dziubkiem albo w wyzywającej pozie. Ale nie to jest najgorsze. Zdarza się, że pozuje w samych figach i zasłania rękami nagi biust. Ma też mnóstwo zdjęć w samej bieliźnie. Są też takie, na których ma na sobie dżinsy i koszulkę, a z tych dżinsów wystają jej stringi. Kaśka wygląda na nich jak typowa dziunia. Nigdy nie myślałem, że to powiem, ale wstyd mi za nią. Zastanawiam się, czy nie zakończyć tego związku.
Emil wyznaje, które zdjęcie uznał za najgorsze.
Fot. unsplash.com
- Pewnego razu wszedłem na Facebooka i przeżyłem chwilę grozy. Kaśka wstawiła nowe zdjęcie w tle. Stała na nim tyłem, ubrana w skąpy kostium kąpielowy. Było jej widać całe pośladki. Myślałem, że zapadnę się pod ziemię ze wstydu.
Niestety ona uważa, że zdjęcie jest wspaniałe i nie dała sobie wytłumaczyć, że robi z siebie pierwszą lepszą. A dodam, że ona nie jest już nastolatką, więc powinna mieć swój rozum. Niedawno skończyła 25 lat. Podejrzewam, że częściowo winne są dziewczyny, które śledzi na Instagramie. Teraz panuje moda na pokazywanie ciała i świecenie tyłkiem – przepraszam za określenie. Kaśka nie wzięła jednak pod uwagę tego, że jestem jej facetem i mam coś do powiedzenia.
Mężczyźnie przede wszystkim nie podoba się to, że inni faceci oglądają jego dziewczynę od najintymniejszej strony. Poza tym obawia się, jak to zostanie odebrane wśród jego znajomych. Nie wszyscy mają konta w mediach społecznościowych, ale wielu tak. Emil ma podstawy, aby sądzić, że źle oceniają jego partnerkę.
- Niektórzy kumple naśmiewali się ostatnio, że jestem z niezłą szprychą i pytali, czy nie przeszkadza mi, że każdy może przyjrzeć się jej wdziękom. Nie chciałem z nimi rozmawiać na ten temat. Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy. Nie powiem, zabolały mnie ich słowa, chociaż miałem dokładnie taką samą opinię.
Cieszę się, że moi rodzice nie widzieli Kasi w całej okazałości. Oni traktują ją jak członka rodziny. Na pewno nie spodobałoby im się, że przyszła matka ich wnuków wstawia nagie fotki do Internetu.
Fot. unsplash.com
Emil twierdzi, że nie przesadza i nie jest pruderyjny. Podobno na instagramowym profilu dziewczyny posypały się dwuznaczne komentarze od obcych mężczyzn.
- Po raz pierwszy odkryłem je kilka dni temu. Postanowiłem, że przeczytam, co inni piszą na temat mojej dziewczyny. Byłem ciekawy, jak jest odbierana, bo ona przecież twierdziła, że takie zdjęcia to teraz norma i na dowód pokazała mi profile swoich znajomych oraz osób ze świata showbiznesu.
To, co przeczytałem, przeraziło mnie. Padły dosadne określenia niektórych części jej ciała, a nawet propozycje seksu! Kasia w ogóle się nimi nie przejęła. Zignorowała je.
Ja wiedziałem, że wysportowane dziewczyny lubią chwalić się swoim ciałem i zauważyłem trend lansowania się prawie nago w mediach społecznościowych. Myślałem jednak, że moja dziewczyna nie ma pstro w głowie i jest trochę poważniejsza. Czy ona nie rozumie, że w ten sposób naraża na szwank swoją reputację? Gdybym poznał ją w tym momencie i zobaczył te zdjęcia, nigdy nie chciałbym, aby została moją dziewczyną. Mam w stosunku do niej pewne oczekiwania, a jednym z nich jest skromność i to, żeby się dobrze prowadziła.
Emil nie uważa, aby jego podejście było zbyt staroświeckie.
- Większość facetów w moim wieku, czyli ok. 30-tki, którzy szukają stałej partnerki, powie wam to samo. Moi znajomi myślą dokładnie w identyczny sposób.
Mężczyzna narzeka także, że Kasia zaczęła przypominać z wyglądu „sztuczne” dziewczyny, które lansują się na Instagramie.
Fot. unsplash.com
Kasia jest ładną, naturalną blondynką o pełniejszych kształtach. A raczej powinienem napisać, że była. Obecnie regularnie robi sobie hennę brwi, przez co wyglądają bardzo sztucznie. Ponieważ intensywnie ćwiczy, ma wymodelowane pośladki. Moim zdaniem za bardzo. Wcale nie wyglądają fajnie. Raczej wulgarnie, zwłaszcza gdy podkreśla je zbyt obcisłymi ubraniami. Do tego przedłużyła sobie rzęsy. Jej paznokcie też wołają o pomstę do nieba. Są za długie i zbyt spiczaste. Podsumowując, Kasia nie tylko się nie szanuje, ale z wyglądu przypomina mi siostry Godlewskie.
Ona nie rozumie, że wyrządza sobie krzywdę. Za kilka lat może się opamięta, ale nie wiadomo. W każdym razie ja chciałbym się niedługo ożenić. Kasia miała być moją wybranką. Wiem jedno – jeśli się nie zmieni, nigdy nie wezmę z nią ślubu.
Czy ktoś ma pomysł, jak przemówić jej do rozsądku?
Zobacz także: Jakie teksty wkurzają facetów?