Idealne ciało zdaniem facetów to takie, które jest jednocześnie szczupłe i krągłe. Krągłość dotyczy konkretnych części ciała: piersi i pośladków. Pożądane są też długie nogi, gładka skóra, brak cellulitu i rozstępów. Jak jednak wiadomo, naturalnych ideałów nie ma. Jeśli już takie widzimy, są one dziełem chirurgów plastycznych albo photoshopa.
Owe „ideały” widzą też mężczyźni, a potem oczekują od swoich kobiet, że będą je przypominać. Nie zdają sobie sprawy, że na niektóre niedoskonałości nie mamy dużego wpływu i nie ma innego wyjścia jak zaakceptować je. Są też faceci, którzy to rozumieją, ale i tak oczekują, że dziewczyna zrobi, co w jej mocy, aby przypominać piękność z okładki (czyli operacje plastyczne). Ale jest też druga strona medalu. Są dziewczyny zaniedbane z własnej winy, które oczekują, że zostaną pokochane takie, jakie są.
Wśród mężczyzn rozczarowanych wyglądem swojej kobiety jest Sebastian. Twierdzi, że ciało jego dziewczyny jest brzydkie. Pyta się was, jak może delikatnie dać jej do zrozumienia, że coś powinna ze sobą zrobić.
Zobacz także: Jak zachowuje się ŁATWA dziewczyna? (Męskie opowieści BEZ CENZURY)
Fot. unsplash.com
- Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie zostanę zlinczowany, bo wypowiem się negatywnie o ciele mojej dziewczyny na forum zdominowanym przez kobiety. Trudno. Mam nadzieję, że znajdą sie też obiektywne osoby, które mi po prostu doradzą.
Jestem z Martą od pół roku. To cudowna dziewczyna i bardzo ją kocham. Znamy się znacznie dłużej niż te 6 miesięcy. Wiem zatem, że ma wspaniały charakter, a do tego najpiękniajszą twarz, jaką kiedykolwiek widziałem. Marta wyróżnia się dużymi oczami w intensywnym odcieniu niebieskiego i naturalnymi, kręconymi blond włosy. Wszyscy zachwycają się tą twarzą. Niestety reszta nie jest zbyt zachwycająca.
Sebastian opisuje, jak wygląda ciało Marty.
- W ubraniu wygląda normalnie. Jest trochę przy kości, ale można to zaakceptować. Minusem są też zbyt krótkie nogi. Jednak gdy założy obcasy, wygląda dużo lepiej.
Ostatnio zobaczyłem ją na basanie. Prawdę powiedziawszy długo czekałem na moment, gdy ujrzę ją w bardziej skąpym stroju, a najlepiej całkiem nagą. Szanowałem jednak prośbę Marty, która nie była jeszcze gotowa na rozpoczęcie życia intymnego ze mną. Dlatego wymyśliłem spotkanie na basanie.
Fot. unsplash.com
Kiedy stanęła przede mną w stroju kąpielowym, przeżyłem szok. Po pierwsze założyła strój, który eksponował jej fałdki. Marta ma boczki i zbyt duży brzuch. Wiele do życzenia pozostawiają też maleńkie piersi. Moja dziewczyna założyła górę od kostiumu z falbanką, ale i tak nie dało się ukryć prawie płaskiej klatki piersiowej. W oczy rzuciły mi się też te nieszczęsne nogi i cellulit! Pokrywał jej nogi od kolan. To samo było na pośladkach. Nie ukrywam, poczułem obrzydzenie. Autentyczne obrzydzenie.
Sebastian zauważył również różnicę pomiędzy wyglądem Marty, a wyglądem innych dziewczyn korzystających z basenu.
- Każda miała lepsze ciało niż ona. Dziewczyny były szczupłe i wysportowane, nie miały też cellulitu. Oczywiście zrobiłem wszystko, aby Marta nie zauważyła mojego zniesmaczenia. Nie chciałem, żeby było jej przykro. Nasza randka na basenie skończyła się bardzo szybko.
Pech chciał, że po tej randce Marta nabrała ochoty na współżycie. Porusza tę sprawę na każdym spotkaniu i zachowowuje się tak, jakby chciała mnie sprowokować do działania. Niestety po tym, co zobaczyłem, jej prowokacje na mnie nie działają. Na samą myśl o dotykaniu jej, ogarnia mnie niechęć.
Mężczyzna podkreśla, że sytuacja jest przykra także dla niego.
- Chciałbym, żeby było inaczej, ale nic nie poradzę na brak reakcji swojego ciała i na niechętne odruchy. Przecież nie zmuszę się do pożądania. Czuje się je albo nie czuje.
Fot. unsplash.com
Jest mi ogromnie przykro z tego powodu, bo kocham Martę. Ma twarz i charakter anioła, ale niestety reszta to koszmar. Nie przesadzam. Zastanawiam się, czy cokolwiek można zrobić. Boję się, że gdy zasugeruję dietę, obrazi się. A nawet jeśli się zdecyduje, jest ryzyko, że piersi kompletnie jej zanikną. Ona jest bardzo drobna, więc to bardzo możliwe.
Operacje plastyczne odpadają. Po pierwsze ani ja, ani ona nie mamy na to pieniędzy. Po drugie nie chcę, żeby się dla mnie cięła. Tak bardzo chciałbym zaakceptować jej wygląd taki, jaki jest, ale przecież się nie zmuszę. Martwię się też, co to będzie, gdy zajdzie w ciążę. Oboje chcemy mieć dzieci i poważnie myślimy o założeniu rodziny za ok. trzy lata.
Marta coraz częściej naciska na skonsumowanie naszego związku, a ja nie wiem, jak się od tego wymigać. Na razie wymyślam różne wymówki, ale jak długo można? Mam nadzieję, że nie zorientuje się, co jest przyczyną mojej odmowy.
Chcę z nią być, ale nie wyobrażam sobie życia bez seksu. Będę brutalnie szczery - jestem pewien, że nie dam rady odbyć z nią aktu miłosnego. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, aby ją rzucić. Oddałbym za nią życie.
Sebastiana niepokoi jedna rzecz...
- Dziwi mnie tylko, zę ona nie dostrzega, jakie niedoskonałości posiada. Przecież dziewczyny walczą z cellulitem, chodzą na siłownie, przechodzą na dietę... Tymczasem ona nic sobie z tego nie robi. Czyżby myślała, że piękna twarz wystarczy? Wolałbym już dziewczynę z brzydką twarzą, ale fajnym ciałem.
Jak mogę jej zasugerować, żeby coś ze sobą zrobiła? I co będzie najlepsze w takim przypadku? Dieta? Siłownia? – pyta się Sebastian na koniec.
Co mu doradzicie?
Zobacz także: 6 ubrań, które zdaniem facetów powinnaś wyrzucić z szafy NA ZAWSZE