„Moja dziewczyna jest dziwna, bo w ogóle nie ma znajomych. Zastanawiam się, czy jej nie rzucić”

Krystian pomimo tego, że kocha Agatę, poważnie myśli o rozstaniu. Czy ma dobry powód?
„Moja dziewczyna jest dziwna, bo w ogóle nie ma znajomych. Zastanawiam się, czy jej nie rzucić”
fot. Unsplash
26.11.2017

Niedawno na naszą skrzynkę mailową przyszła wiadomość od Krystiana (imię zmienione), który ma problem z dziewczyną. Zdaniem chłopaka coś musi być z nią nie tak. Agata (imię zmienione) w ogóle nie ma znajomych. Krystian niedawno dowiedział się przypadkiem, że kiedyś chodziła do psychologa. Ma żal do swojej partnerki, że zataiła tak ważną informację. Zastanawia się też, czy związek z tak aspołeczną osobą ma sens.

- Każdy człowiek ma wady – pisze Krystian. – Niektórzy są zbyt gadatliwi, inni zbyt milączący. Są osoby niecierpliwe, roztrzepane i... aspołeczne. Ta ostatnia cecha wydaje mi się najgorsza. Odkryłem, że moja dziewczyna taka jest. Na początku byłem nią bardzo zafascynowany i nie dostrzegałem, że ona w ogóle nie ma znajomych. Kilka tygodni temu otworzyły mi się oczy. Teraz nie wiem, co mam o tym myśleć. Zastanawiam się poważnie nad zerwaniem.

Agata i ja poznaliśmy się kilka miesięcy temu. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia, bo jest piękna, zgrabna i elokwentna. Ze spotkania na spotkanie przekonywałem się do niej coraz bardziej. Wpadłem po uszy i zostaliśmy parą.

Zobacz także: Historia Oli: „Mąż twierdzi, że mnie kocha, ale zdradził mnie już dwa razy. Podobno kochanki nic dla niego nie znaczą...”

 

aspołeczna dziewczyna

Fot. unsplash.com

Podczas pierwszych miesięcy bycia razem Agata i Krystian widywali się prawie zawsze tylko we dwoje. Chcieli się sobą nacieszyć. Jednak po pewnym czasie mężczyzna zapoznał ją ze swoją paczką. Oczekiwał, że ona zrobi to samo. Wtedy wyszło na jaw, że Agata w ogóle nie ma znajomych.

- Byłem w szoku, gdy dowiedziałem się, że ma tylko jedną koleżankę. To w ogóle się nie liczy. Na dodatek widuje się z nią co kilka tygodni. Najgorsze jest to, że Agata nie widzi w tym nic dziwnego. Powiedziała, że wiele razy przejechała się na ludziach i teraz ich unika. Mimo wszystko to dla mnie nietypowe. Jak w wieku 27 lat można nie mieć znajomych? Podobno niektóre znajome pozakładały rodziny i przestały mieć ze sobą wiele wspólnego, a inne rozjechały się po świecie. Jest też trzecia grupa. To dziewczyny zawistne i lubiące plotkować.

Agata powiedziała, że to przez nie nie ma ochoty nawiązywać bliższych znajomości.

- Moja dziewczyna wyznała, że jedna koleżanka odbiła jej chłopaka, a kilka obgadywało za plecami. Słyszałem, że dziewczyny potrafią być wredne, ale nie wydaje mi się, że aż tak. Poza tym nie jest to powód, aby uprzedzać się do ludzi. Agata jest uprzedzona. Powiedziała mi coś zastanawiającego: „Jak mi się nie powodziło, lubiły mnie i karmiły się moim nieszczęściem, a gdy zaczęło mi się powodzić, zrobiły się zazdrosne i wredne”. Moim zdaniem to bardzo duża przesada. Mam też podstawy, aby myśleć, że to z Agatą jest coś nie tak.

aspołeczna dziewczyna

Fot. unsplash.com

Kobieta nie powiedziała swojemu partnerowi, że kilka lat temu chodziła do psychologa. Powodem był trauma z dzieciństwa.

- To wyszło na jaw zupełnie przypadkiem. Byłem wściekły na Agatę, że nie wspomniała o tym ani słowem. Usprawiedliwiła się, że to było dawno i nie sądziła, aby miało jakiekolwiek znaczenie, jeżeli chodzi o związek. Pokłóciliśmy się, ale ostatecznie doszło do rozejmu.

Krystian pisze, że Agata lubi jego znajomych, a oni ją. Chętnie wychodzi z nimi na miasto.

- Akurat na to nie mogę narzekać. Agata chętnie przystaje na wszystkie propozycje wyjścia. Jest trochę zbyt milcząca, ale mimo wszystko znajomi ją lubią. Jedni mniej, a inni bardziej. Zarzucają jej głównie lekkie wycofanie. Ona mówi, że nie lubi być w centrum uwagi i nie ma potrzeby, żeby dużo mowić. Ja z kolei jestem typem osoby brylującej w towarzystwie. Lubię gadać, spotykać się i bawić w grupie.

Problem w tym, że jak moi znajomi nie zadzwonią, nie mamy gdzie wyjść. Chciałbym, żeby czasami zadzwonił ktoś od niej. Wtedy dla odmiany ja wyszedłbym gdzieś z jej znajomymi. Myślę, że dzięki znajomym możemy się więcej dowiedzieć na temat jakiejś osoby. Dobór towarzystwa o czymś świadczy.

Wiem, że będzie problem z Sylwestrem. Znajomi już wykupili wycieczkę za granicę i na początku też mieliśmy lecieć. Niestety nic z tego nie wyjdzie, bo nie dostanę dłuższego urlopu w pracy. No i nie wiem, gdzie pójdziemy. Gdyby Agata miała znajomych, moglibyśmy coś zorganizować z nimi. Zapytałem ją, co proponuje. Agata miała dwa pomysły. Pierwszy to domówka u jej siostry, a drugi romantyczny wyjazd we dwoje do Zakopanego albo do Paryża. Co do siostry, średnio mi się to uśmiecha, bo ona robi różne aluzje dotyczące małżeństwa i posiadania dzieci. Mam wrażenie, że mnie pogania, chociaż od niedawna tworzymy z Agatą parę. Zostaje tylko ten romantyczny wyjazd.

aspołeczna dziewczyna

Fot. unsplash.com

Zawsze lubiłem spędzać Sylwestra w większym gronie. Dlatego czuję lekkie rozczarowanie. Zastanawiam się, czy zwiazek z Agatą ma sens. Zrobił się z tego spory dylemat.

Rodzice i znajomi już ją znają. Wszyscy ją lubią i uważają, że dobrze trafiłem. Agata skończyła studia, ma niezłą pracę i swoje mieszkanie. To niezależna kobieta. Na jej korzysć na pewno przemawia też to, że przede mną była tylko w dwóch związkach. Nie związałbym się z kobietą, która miała wielu partnerów. Poza tym jest skromna, dobrze wychowana, ma pasje i dobre serce. Jej idealny wizerunek psuje lekka aspołeczność, brak znajomych i zatajenie faktu o chodzeniu do psychologa. Czuję, że nie zrobiła tego specjalnie, ale trochę mnie to niepokoi...

Chociaż Agata wydaje się kobietą prawie idealną, zastanawiam się, czy powinienem z nią być. Kocham ją bardzo, ale przeszkadza mi brak znajomych. Nie wiem, jakby wyglądało nasze małżeństwo. Proszę doradźcie mi, co o tym myślicie.

Zobacz także: Historia Sylwii: „Mąż powiedział mi coś okrutnego. Do tej pory nie mogę się pozbierać...”

 

Polecane wideo

Komentarze (71)
Ocena: 4.7 / 5
gość (Ocena: 4) 15.06.2022 23:36
Co za Typ. Czekam na update czy już znalazłeś swoją paczuszke na Sylwestra. Mam nadzieję że twoja przyjaciółka opamiętala się w porę. Pozdrawiam
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.03.2022 08:36
Gdyby facet oceniałby mnie przez to że mam dwie przyjaciółki i ani jednej koleżanki czy znajomej to bym go w tyłek klepnęła....gdyby dla niego ważne było tylko to że nie mam wianuszka. Mam dwie przyjaciółki z którymi znamy się już ponad 10 lat i to mi wystarczy jesteśmy podobne lubimy spędzać czas razem( kawa lub wspólne zakupy) stronie od kobiet nie mam potrzeby mieć koleżaneczek od imprez czy picia słuchania komu to dala a komu nie, z kim flirtuje mając dziecko itp.nie chce takich ludzi w swoim życiu. Moje przyjaciółki przetrwały ze mną wiele i takie relacje są ważne a nie koleżanki ze wsząd
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 10.11.2020 22:31
Problem jest z tobą nie z nią. Oby przejrzała na oczy i rzuciła takiego palanta.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.09.2020 22:33
Ciekawią mnie ewentualnie reakcje Pan, na faceta bez znajomych, wtedy byłby publiczny lincz, a na razie solidarność jajników ;) Bo facet to musi mieć znajomości, a dziewczyna ma być ładna i plodna.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 25.05.2020 00:43
Boże, człowieku, jaki z ciebie latawiec. Udusisz się jak nie będziesz miał przez chwilę armii ludzi dookoła siebie? I to rozmyślanie o tym, czy małżeństwo z nią to dobry pomysł, bo "ona nie ma znajomych"... Zenisz się z nią, czy jej koleżankami? Ozen się najlepiej z kilkoma naraz, zrób harem, wtedy będziesz miał głośno, i wielu ludzi naraz. Głośny, brylujący i... płytki.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie