„Mój mąż zakochał się w innej kobiecie”

Czy Natalia powinna walczyć o to małżeństwo?
„Mój mąż zakochał się w innej kobiecie”
11.05.2018

Oprócz zdrady fizycznej istnieje zdrada emocjonalna. Wiele osób sądzi, że jest gorsza, ponieważ stwarza większe ryzyko opuszczenia partnera i nawiązanie nowej relacji. Opiera się na bardziej stabilnym  gruncie: więzi duchowej. Jej podwaliną jest zrozumienie, zaufanie, rozmowy, akceptacja i wiele innych rzeczy, które mają znaczenie dla osób pragnących stworzyć stały związek. W przypadku zdrady fizycznej liczą się tylko odczucia, ewentualnie afekt – a to jest nietrwałe. Wbrew temu, co mówią ci, którzy zaczęli od więzi fizycznej, a skończyli jako para.

 „Poznałem wspaniałą kobietę, ale ma 35 lat. Nie wiem, czy urodzi mi zdrowe dzieci” (Wyznanie Mariusza)

Natalia jest świadoma, że zdrada emocjonalna to poważne zagrożenie dla jej małżeństwa. Mąż kilka dni temu wyznał jej, że zakochał się w innej. Nigdy się nawet nie pocałowali, ale uczucie istnieje już od kilku miesięcy. Natalia jest załamana.

Kobieta nie wie, czy dać mężowi wolną rękę i mieć nadzieję, że się opamięta czy za wszelką cenę walczyć o ten związek. Pyta się was, co zrobiłybyście na jej miejscu.

- Mateusz i ja jesteśmy razem od 13 lat. Od 8 stanowimy małżeństwo. Doczekaliśmy się dwójki wspaniałych dzieci. Jedno ma 7 lat, a drugie 5. Nie wyobrażam sobie bez nich życia, podobnie jak bez mojego męża.

Zawsze byliśmy bardzo zgodni. Mamy podobne charaktery, priorytety, wyznajemy te same wartości. Przez te 13 lat w naszym związku nie było żadnego kryzysu. Zdarzały się kłótnie, nawet często, ale zawsze je zażegnywaliśmy. Można powiedzieć, że to tej pory było wręcz idealnie. Znajomi uważają, że jesteśmy wzorowym małżeństwem. Ja sama wręcz chlubiłam się tym, jak zgraną parę tworzymy. Widocznie nadszedł ten moment, że coś musi pęknąć. Nigdy nie myślałam, że przyczyną będzie zdrada emocjonalna. Prędzej podejrzewałabym już fizyczną.

mąż kocha inną

Fot. unsplash.com

Natalia opowiada o dniu, który zmienił wszystko.

- Mateusz powiedział, że chce ze mną poważnie porozmawiać. Myślałam, że chodzi o dzieci, ale nie... Wyznał, że zakochał się w swojej koleżance! Nic nie wiedziałam o żadnej koleżance. Okazało się, że poznał kogoś podczas porannego treningu. Mój mąż biega od prawie roku i jak widać aktywność fizyczna zaowocowała nie tylko poprawą sylwetki.

Pamiętam ten moment jak dziś. Nalewałam wodę do filiżanki i wszystko poleciało na stół. Poparzyłam się, zaczęłam krzyczeć i zbiegły się dzieci. Nie mogłam uwierzyć w to, co usłyszałam. Mateusz ogarniał bałagan, a ja w tym czasie siedziałam, niezdolna do jakiegokolwiek ruchu. W końcu dotarło do mnie, co się stało.

Zapytałam męża, co zamierza zrobić. Odparł, że jeszcze nie wie, ale kocha tamtą. Ma zamiar się wyprowadzić. Jak tylko znajdzie coś odpowiedniego. Matuesz powiedział, że kocha dzieci, a na mnie wciąż mu zależy, ale to nie to samo co kiedyś. Jego zdaniem pomiędzy nami od dawna nie jest tak, jak powinno być. Nie potrafił jednak wytłumaczyć, o co dokładnie chodzi. Ciągle powtarzał, że wreszcie spotkał osobę, która go rozumie - bratnią duszę.

Kobieta, którą poznał Mateusz, nie jest ani ładna, ani wykształcona. Natalia czuje się bezradna. Nie wie, co mąż w niej widzi.

mąż kocha inną

Fot. unsplash.com

- Mateusz jeszcze się nie wyprowadził, więc postanowiłam skorzystać z okazji i wczoraj śledziłam go. Pobiegłam za nim i widziałam go z jego nową miłością. To przeciętna kobieta. Na oko po trzydziestce. Żadna młoda dziunia. Ma krótkie, blond włosy i lekką nadwagę.

Poczekałam aż się rozstaną. Wtedy poszłam dalej za tą kobietą. Dogoniłam ją, przedstawiłam się i zapytałam, czy wie, że facet, z którym się spotyka, jest żonaty i ma dwoje dzieci. Była bardzo zaskoczona i próbowała mnie zbyć, ale nie dałam się. W końcu przyznała, że o wszystkim wie. Tłumaczyła się, że nie planowała niczego, ale wyszło jak wyszło. Powiedziała też, że ona Mateusza do niczego nie zmuszała. Sam chciał ode mnie odejść.

Najbardziej zabolało mnie, że była miła. Ogólnie wydawała się normalna. Spodziewałam się wrednej paniusi, a zobaczyłam zwyczajną kobietę. Nasza rozmowa zakończyła się fiaskiem. Ona dała mi do zrozumienia, że nie zostawi Mateusza. Odeszłam zdruzgotana.

Mateusz prawie nie rozmawia z Natalią. Żyją pod jednym dachem, ale osobno. Mateusz obiecał jej, że pomoże jej z dziećmi pod każdym względem. Kobiety wcale to nie pociesza.

mąż kocha inną

Fot. unsplash.com

- Nadal nie do końca wierzę, że to się dzieje naprawdę. Zastanawiam się, jak mój mąż może mi to zrobić. Kryzys wieku średniego? Jakieś problemy, o których nie wiem? Tak trudno mi znieść myśl, że on mnie już nie kocha. Byłam pewna, że wszystko jest ok. Niczego nie zauważyłam. Tak jak zawsze jedliśmy wspólne posiłki, rozmawialiśmy, dzieliliśmy się obowiązkami i wychodziliśmy z dziećmi.

 Miłość kontra różnica wieku: Czy związek ze starszym mężczyzną jest skazany na niepowodzenie?

Sytuacja wydaje mi się bez szans, nawet jeśli Mateusz nie podjął ostatecznej decyzji. Będziemy mieszkać osobno, a on zajmie się tą kobietą. Nie wiem, jak mogę zwalaczyć o moje małżeństwo, kiedy zniknie mi z oczu. Może lepiej odpuścić i poczekać, co się stanie?

Jak waszym zdaniem powinna postąpić Natalia? Walczyć czy poddać się?

Polecane wideo

Komentarze (65)
Ocena: 4.86 / 5
gość (Ocena: 5) 08.05.2022 23:10
Na co tu czekać tylko lafirynda weźmie chłopa z baba i dziećmi nie dostał się i na dwa fronty... a jego na zbity pysk miałam podobna sytuację zakochałam się ale nie wiedziałam że ma dzieci i żonę i odrazu był tył zwrot nie powiem jak byłam zawiedzona dziwne uczucie ale wiem że zrobiłam coś dla siebie i lepiej się w bagno nie pakować
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.03.2022 20:13
Powinna dać mu takiego kopać du…. , żeby od razy znalazł się przy tej nowej babie.
odpowiedz
gość (Ocena: 4) 24.02.2020 05:32
Miałam identyczna sytuację.... Ja bardzo długo walczyłam. Prosiłam zalana łzami o chwile o jedna rozmowę... Ale byłam ignorowana...mijalismy się w mieszkaniu jak once osoby na mieście...w końcu odpuściłam. Codziennie starałam się na nowo ale z dnia na dzień budował przed sobą coraz wyższy mur.... W końcu poprosiłam żeby się wyprowadził bo bardzo bolało mnie kiedy widzialam jak uśmiechnięty wychodzi wieczorami i wraca nad ranem... Usłyszałam że ona jest zawsze miła, uśmiechnięta i dobrze mu się z nią rozmawia.... Nic dziwnego ... Nie mają wspólnych dzieci, rachunków, problemów.... Za pare lat zobaczy że wcale nie jest tak kolorowo. To Pani decyzja. Ale proszę myśleć też o sobie i dzieciach. Też myslalam ze świat nagle się zatrzymał i nie wiedziałam co dalej. Przeszłam przez depresję, nawet próby samobójcze byłam tak załamana. Dzisiaj jestem znowu piękna zadbana singielką i biorę z uśmiechem co los przyniesie. Życzę dużo siły 😘 pozdrawiam
zobacz odpowiedzi (1)
elka (Ocena: 5) 21.01.2019 01:02
mam prawie 50 lat, mąż nieco starszy, wygląda na to, że... się zakochał... boję się, dzieci są dorosłe, na zewnątrz wydajemy się być szczęśliwą rodziną, wakacje, spotkania towarzyskie, itd. czuję jednak, że jest w jego życiu inna kobieta, chyba nie chcę tego wiedzieć, jestem chora, gdyby nie jego pensje, byłoby krucho, leczenie kosztuje. zanim zachorowałam nie było rewelacyjnie, myślałam o rozstaniu, teraz nie mogę sobie pozwolić
odpowiedz
Zdradzona (Ocena: 5) 03.01.2019 18:36
Wszystko to bzdury, że karma, że zburzenie życia dzieciom. Stało się. Związek to ciężka robota dwóch osób, na trzecią nie ma miejsca, jeśli taka się pojawi nikłe szanse, że te dwie jeszcze się skleją, a jak będą próbować, to nic więcej jak przeciąganie liny, a nie jak być powinno ciągnięcie jej razem, pozostawiona osoba z niskim poczuciem własnej wartości, żalem i brakiem zaufania nigdy już nie będzie interesującym partnerem, tym bardziej, że już nim wcześniej nie była. Oddać dzieci tej nieszczęśliwej w związku osobie i zająć się sobą, może to należałoby zrobić.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie