Podobno kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa. Jesteśmy skłonne uwierzyć w tę teorię, szczególnie biorąc pod uwagę oczekiwania obu stron wobec pierwszej randki. A są one wręcz skrajnie różne.
Panie marzą o tym, by pierwszy wspólny wieczór spędzić w sposób nietypowy, może nawet ekstrawagancki, jednak bez przesady jeśli chodzi o jego koszty. Z kolei przeciętny facet randkę najchętniej spędziłby z pudełkiem pizzy siedząc przed telewizorem. Te rewelacje przyniosły wyniki badań przeprowadzone wśród Brytyjczyków przez portal VoucherCodesPro.co.uk.
Jak się okazuje, kobiety wyrabiają sobie złą opinię o mężczyznach, którzy ewidentnie próbują zaoszczędzić na randce i oczekują, aby z tej okazji panowie wydawali co najmniej 100 funtów. Z kolei przeciętny facet najchętniej nie przekraczałby kwoty 30 funtów i przyznaje, że panie na randkach powinny… płacić za siebie. I tu randkowicze nie znajdują wspólnych punktów w dyskusji – 2/3 kobiet uważa bowiem, że to mężczyzna jest zobowiązany do pokrycia wszystkich kosztów randki.
-Badanie wykazało jak wielkie są różnice w sposobie myślenia mężczyzny i kobiety – mówi George Charles odpowiedzialny za przeprowadzany sondaż – choć żyjemy w czasach kryzysowych to proszenie pań, by zapłaciły połowę kwoty wydanej na pizzę i film na DVD przywodzi na myśl pytanie o to, czy istnieją jeszcze jakieś tradycje i czy czasy dżentelmenów bezpowrotnie minęły.
Patrząc na wyniki badań trudno się więc dziwić, że w naszym społeczeństwie coraz więcej ludzi decyduje się na pozostanie singlami. Ktoś może pomyśleć, że kobiety zbyt dużo oczekują od potencjalnych partnerów i przez komedie romantyczne mają spaczony obraz związku. Być może to prawda, jednak czy warto schodzić poniżej swoich oczekiwań tylko po to, by znaleźć faceta (który potem będzie działał wam na nerwy)? Na to pytanie odpowiedzcie już sobie same.
SŻ