Historia Agnieszki: „Koleżanka próbuje odbić mi męża! Czy to możliwe, że oni już ze sobą sypiają?”

Kobieta boi się o swoje małżeństwo.
Historia Agnieszki: „Koleżanka próbuje odbić mi męża! Czy to możliwe, że oni już ze sobą sypiają?”
Fot. iStock
23.09.2017

Czy pomiędzy kobietami może istnieć prawdziwa przyjaźń? Same przedstawicielki płci pięknej bardzo często obstają przy zdaniu, że nie. Powołują sie przy tym na różne doświadczenia, kiedy koleżanka okazywała się fałszywa, rozpuszczała plotki albo co gorsza próbowała odbić męża. Ten ostatni przypadek przydarzył się Agnieszce. Jej najlepsza przyjaciółka, powierniczka od serca, zaczęła wykorzystywać zwierzenia przeciwko niej. W międzyczasie uwodziła męża Agnieszki. Teraz kobieta nie wie, jak pozbyć się koleżanki ze swojego życia.

Ciągle wyrzucam sobie, jaka byłam naiwna. Wpuściłam do swojego życia kobietę, która dąży po trupach do celu. Jest nim mój mąż. Zaczęło się niewinnie, a ja niczego nie podejrzewałam.

- Z Patrycją znamy się od czasów piaskownicy. Mieszkałyśmy w sąsiednich blokach. Nasze drogi rozeszły się w wieku 19 lat. Ona wyjechała za granicę, a ja zostałam w Polsce. Żałuję, że wróciła. Ponieważ straciła większość kontaktów, byłam pierwszą osobą, do której zadzwoniła po powrocie. Odnowiłyśmy kontakt, a ja zapoznałam ją ze swoimi znajomymi. Wkrótce należała do naszej paczki.

Zobacz także: Zemsta na byłym: Potworne rzeczy, jakie kobiety robią po rozstaniu

 

zdrada przyjaciółki

Fot. Andrew Branch unsplash.com

Patrycja po raz pierwszy zobaczyła męża Agnieszki – Adriana na zdjęciu. Agnieszka pochwaliła się rodziną.

- Od razu zaczęła komentować, jaki fajny, przystojny i jak świetnie wygląda z dzieckiem na ręku. Ja oczywiście byłam dumna i cieszyłam się, że mam wspaniałą rodzinę. Patrycja w przeciwieństwie do mnie nie wyszła za mąż i nie miała dzieci. Powiedziała, że jeszcze nie spotkała mężczyzny, z którym chciałaby się związać na poważnie. Wówczas nawet mi przez myśl nie przeszło, że zabierze się za mojego męża, zwłaszcza po tym, jak wprowadziłam ją w swoje towarzystwo.

Pewnego dnia Agnieszka zaprosiła Patrycję na rodzinną uroczystość. To były trzecie urodziny jej syna.

- Zauważyłam, że ciągle chodzi koło mojego męża i dużo z nim rozmawia. Nie wzbudziło to we mnie żadnych podejrzeń. Cieszyłam się. Poza tym cała moja rodzina ją polubiła. Patrycja była wygadana, znała mnóstwo zabawnych historyjek, potrafiła opowiadać i skupiać na sobie uwagę innych. Po prostu jest jedną z tych osób, które błyszczą w towarzystwie. Chociaż ja raczej jestem spokojna i małomówna, nie czułam sie przy niej gorsza. Uważałam, że świetnie się uzupełniamy. Dzięki niej urodziny mojego syna były jeszcze bardziej udane.

Po tym spotkaniu zobaczyłam na Facebooku, że Patrycja i mój mąż stali się znajomymi. Polubiła wszystkie jego zdjęcia, a wiele także skomentowała. Nadal nie wietrzyłam podstępu z jej strony.

zdrada przyjaciółki

Fot. Naassom Azevedo unsplash.com

- Zaczęłam się coraz częściej zwierzać Patrycji. Byłam bardzo głupia, bo powiedziałam jej, że mamy chwilowe problemy w łóżku. Wina leżała po stronie Marcina, ale nie miałam zamiaru go oskarżać. Nie czułam do niego złości ani nic w tym stylu. To były zwyczajne zwierzenia. Czasami po prostu mam ochotę podzielić się z kimś problemami. Niestety Patrycja to wykorzystała i przy najbliższym wspólnym widzeniu powiedziała na koniec wizyty, że nas zostawia, żebyśmy mogli sobie pofiglować. Życzyła też Adrianowi powrotu do formy. Dokładnie powiedziała: „Tym razem pamiętaj, aby stanąć na wysokości zadania, żeby Twoja żona już się nie skarżyła!” Myślałam, że zapadnę się pod ziemię ze wstydu, gdy to usłyszałam. Patrycja przybrała żartobliwy ton, ale jej uwaga wypadła niesmacznie. Nigdy nie zapomnę spojrzenia Adriana... Po raz pierwszy popatrzył na mnie zimno, z dezaprobatą i rozczarowaniem. Jakby tego było mało, gościliśmy wtedy także kolegów Adriana. Wiem, że jego męskie ego zostało zranione i wystawione na pośmiewisko. Wiadomo, jacy są faceci. Po słowach Patrycji towarzystwo szybko zabrało sie do domu. Adrian nie chciał ze mną gadać. Zapytał tylko, jak mogłam mu to zrobić.

Od tego incydentu stosunki pomiędzy Agnieszką a Adrianem pogorszyły się. Kobieta miała żal do Patrycji, ale koleżanka wytłumaczyła się. Powiedziała, że żartowała i nie przemyślała swojej wypowiedzi. Przeprosiła i próbowała obwinić o wszystko Adriana.

- Na początku odbierałam jej słowa na serio, ale teraz wiem, że specjalnie krytykowała przy mnie Adriana. Mówiła, że jest złym mężem, nie poświęca mi dość czasu i nie pomaga w domu. Przyznaję, że czasami na to narzekałam, ale miałam też świadomość, że sama do tego doprowadziłam. Patrycja próbowała też zasiać we mnie niepewność. Zasugerowała, że może on kogoś ma, skoro nie sprawdza się w łóżku. Po tej rozmowie wróciłam do domu roztrzęsiona i byłam trochę opryskliwa dla męża. Ciągle miałam w pamięci słowa Patrycji. Uważałam, że jest moją przyjaciółką i troszczy się o mnie. Byłam bardzo naiwna. To przez Patrycję mój kontakt z Adrianem pogorszył się, ale w tamtym momencie jeszcze nie dostrzegałam, z czego wynika problem. Dopiero siostra otworzyła mi oczy.

zdrada przyjaciółki

Fot. Callum Chapman unsplash.com

Podczas kolejnego spotkania w domu Agnieszki i Adriana Patrycja próbowała podrywać mężczyznę i oczerniać Agnieszkę. Siostra kobiety wszystko słyszała.

- Klaudia przyszła do mnie i powiedziała, że w kuchni Patrycja urabia mojego męża. On poszedł po kieliszki, a ona od razu ruszyła za nim. Zauważyłam to, ale nie oczywiście podejrzewałam, że jest zdolna do czegoś takiego, zwłaszcza pod moim dachem. Klaudia stała pod drzwiami i słyszała, że Patrycja próbuje postawić mnie w złym świetle. Mówiła, że zaniedbuję dziecko, nie mam żadnych ambicji i obgaduję Adriana za plecami. Powiedziała mężowi, że ja jestem z niego niezadowolona i podśmiewam się z niego za plecami. Klaudia zajrzała przez szparę i widziała, jak ona głaszcze go po ramieniu i policzku. Na szczęście odsunął się od niej i zaraz wyszedł. Przez chwilę był w drugim pokoju, a gdy wrócił do towarzystwa, zachowywał się wobec mnie jeszcze bardziej chłodno niż wcześniej.

Agnieszka na początku nie mogła uwierzyć w słowa Klaudii, ale potem złożyła w całość wszystkie wydarzenia, które nastąpiły.

- Moje relacje z mężem raz bywały lepsze, raz gorsze, ale nigdy złe. Czułam się szczęśliwa w tym związku i wiem, że Adrian też. To po tym jak Patrycja pojawiła się w naszym życiu, wszystko się popsuło. Próbowałam już rozmawiać z mężem, ale on uważa, że Patrycja po prostu była miła. Nie chce uwierzyć, że go uwodzi i próbuje mi odbić. Niestety to do niego nie dociera i nie wiem, co zrobić. Jeżeli chodzi o Patrycję, kazałam jej się trzymać z daleka od mojej rodziny. Oczywiście zrobiła z siebie niewiniątko, ale w razie czego mam Klaudię na potwierdzenie moich słów. Nie wiem tylko, jak naprawić relację z mężem. Boję się też, że Patrycja nie odpuści i będzie próbowała mi go odbić.

Macie jakieś rady dla Agnieszki?

Zobacz także: Historia Piotra: „Doradźcie mi, jak zerwać z dziewczyną. Mam pewien pomysł, ale nie wiem, czy dobry”

 

Polecane wideo

Komentarze (22)
Ocena: 4.91 / 5
gość (Ocena: 5) 03.03.2022 15:58
Krótko i na temat a za kłaki i wywłokę za drzwi
odpowiedz
Alex (Ocena: 5) 15.12.2021 21:47
Problem jest jeszcze czasem inny. Jak kobieta faktycznie chce się zaprzyjaźnić z drugą kobieta bo zwyczajnie ja polubiła a między nimi staje małżonek tejże kobiety o nazbyt wybujalej samoocenie, że zwykły uśmiech na powitanie traktuje jak zachętę. Obrzydliwość w czystej postaci. Niestety komu uwierzy kobieta? Oczywiście swojemu mezusiowi który nie dość że jest nie fair bo wciąż podgląda z każdego możliwego punktu to w dodatku nastawia żonę przeciwko wmawiając wszystko. Czy przyjaźnie między kobietami są możliwe? Są. Ale muszą to być osoby moralnie poukładane i trzymajace duchowy pion. Wtedy się dogadają.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.06.2020 07:59
Przechodzę dokładnie to samo, z tym że nauczona doświadczeniem trochę swoim, stroche innych. Osoby takie szukają towarzystwa, z udawana troską wpiepszaja się życie. Ja mam do czynienia z taką kobieta. Niestety, mój facet już też to widzi. Wziął sobie do serca moje uwagi. Osobiście kontakt urywamy. T
odpowiedz
Ewa (Ocena: 5) 12.10.2018 22:29
Wiem co wtedy czulas to samo przeszlam z tą roznica ze to nie byla przyjaciolka czy znajoma lecz kuzynka do tego mezatka i matka ciagle nie moge sobie wydarowac ze wprowadzilam ja w nasze zycie a ozieblosc meza nadal sie czasem utrzymuje choc staramy sie wrocic do normalnosci ,nasz staz malzenski to 28lat i takie cos sie wydazylo
odpowiedz
Kara (Ocena: 3) 24.09.2017 15:26
Ile ta Agnieszka ma lat? Żale jak u gimbusiary a nie mężatki. Po pierwsze porozmawiać z mężem, nie widzicie że jakaś małpa próbuje rozbić wam życie? Po drugie wypieprzyć ze swojego życia tę durną Patrycję całkowicie. Kobieto, to twoje życie, twoja rodzina, twój mąż do cholery.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie