Heraklit powiedział jedno zdanie, które na stałe wpisało się w historię. Twierdził mianowicie, że nie należy wchodzić dwa razy do tej samej rzeki. Większość ludzi żyje zgodnie z tym przekonaniem, uważając kwestie skończone za zamknięty rozdział w swoim życiu.
Nie da się jednak ukryć, że najczęściej tego motta używamy w odniesieniu do byłych facetów. I choć o wielu naszych eks zazwyczaj wolałybyśmy zapomnieć, to na myśl o niektórych dawnych chłopakach, wciąż nie potrafimy być obojętne.
Zastanów się teraz przez moment, co napisałabyś w liście facetowi, który złamał Ci kiedyś serce? Albo którego Ty zostawiłaś? O stworzenie takiej korespondencji poprosiłyśmy mailowo kilka zaprzyjaźnionych dziewczyn.
Przeczytajcie ich poruszające wiadomości.
List do mojej pierwszej miłości
Myślisz czasami o mnie? Zastanawiasz się, dlaczego nam nie wyszło? Gdybyś mógł cofnąć czas, zrobiłbyś cokolwiek, abyśmy nadal byli razem? Chciałabym Ci zadać tyle pytań…
Od naszego rozstania minęło 6 lat, a mnie wciąż się wydaje, jakby to było wczoraj. Ciągle o Tobie myślę. Każdy mój kolejny chłopak jest tylko namiastką Ciebie. Szkoda, że nie można zmusić nikogo do kochania.
Próbowałam znienawidzić Cię wielokrotnie; wmówić sobie, że jesteś zły, bo pokazałeś mi, jak może być cudownie tylko po to, by potem mi to odebrać. A jednak nie potrafię się na Ciebie gniewać. Byłeś, jesteś i zawsze będziesz dla mnie kimś wyjątkowym.
Wciąż łudzę się, że jeszcze kiedyś będziemy razem.
N.
List do chłopaka, z którym spotykałam się w liceum
Bycie z Tobą było jedną, wielką przygodą. Fajnie wchodziło się w dorosłość z kimś bliskim, kto ma tyle samo obaw i tyle samo nadziei na przyszłość, co ja. Wagarów, na które chodziliśmy we dwójkę, nie zapomnę chyba do końca życia.
Pamiętasz, jak razem uciekliśmy z lekcji biologii, a cała klasa śmiała się z nas potem, że to, czego oni uczyli się w teorii, my testowaliśmy w praktyce? Było zabawnie dopóki nasi rodzice nie zostali w tej sprawie wezwani na dywanik do wychowawczyni.
Szkoda, że po maturze nasze drogi całkowicie się rozeszły i że teraz zupełnie nie mamy ze sobą kontaktu. Gdybyś wtedy, w czerwcu, poprosił mnie o drugą szansę, dałabym Ci ją, wiesz? Ale nie poprosiłeś.
Życzę Ci wszystkiego dobrego. Bądź szczęśliwy,
A.
List do mojego ostatniego faceta
Chciałabym Ci dać tylko jedną radę na przyszłość. Nie mów komuś, że go kochasz, jeśli nic do tej osoby nie czujesz. Po co kłamać w żywe oczy?
Jesteś draniem i mam nadzieję, że kiedyś jakaś kobieta skrzywdzi Cię tak samo, jak Ty mnie.
E.
List do faceta, od którego odeszłam
Wiem, że jesteś na mnie zły i że Cię skrzywdziłam. Przepraszam. Szanuję to, że nie chcesz mieć teraz ze mną w ogóle kontaktu i zdaję sobie sprawę, że przyjaźń, którą Ci zaproponowałam, to dla Ciebie zbyt mało. Nie umiem być jednak z nikim z litości. Kocham kogoś innego, zrozum to.
Dziękuję Ci za 8 wspólnych miesięcy. Dziękuję Ci za każdy bukiet kwiatów i każdy szczery komplement.
Jestem pewna, że niedługo znajdziesz sobie kogoś, kto Cię pokocha. Zasługujesz na to, a o mnie zapomnij.
Całuję,
M.
List do faceta, który mnie zdradził
Żałuję, że byliśmy parą. Żałuję, że się w Tobie zakochałam. Żałuję każdej przepłakanej przez Ciebie nocy. Nie byłeś mnie wart i cieszę się, że wreszcie to zrozumiałam. Jesteś żałosny, wiesz? A ta panienka, z którą spotykasz się teraz, jeszcze przejrzy na oczy.
Nie pojmuję do tej pory tylko jednej rzeczy. Dlaczego mnie zdradzałeś? Przecież wystarczyło zakończyć ten związek tak po prostu, jeśli mnie nie kochałeś. Po co te skoki w bok? Mogłeś mieć jaja i powiedzieć mi wprost: „To koniec, żegnaj”. Ale nie. Ty wolałeś grać na dwa fronty. Raz z jedną, raz z drugą.
Jeśli wszyscy faceci są tacy zakłamani, jak Ty, to wolę być sama. Nie pozwolę, by znowu ktoś mnie skrzywdził. Dzięki za tę gorzką lekcję.
P.
List do eks
Muszę Ci się do czegoś przyznać. Wspominam czasem okres, kiedy byliśmy parą. I wiesz za czym najbardziej tęsknię? Za Twoimi pocałunkami. Żaden facet nie całował tak dobrze, jak Ty i chcę, żebyś o tym wiedział.
Wiem, że masz już żonę i dziecko. Cieszę się, że jesteś szczęśliwy i że założyłeś rodzinę. Nie myśl sobie tylko, że nadal coś do Ciebie czuję. Wyleczyłam się z tych uczuć już dawno. Nie cierpię, naprawdę.
Byłeś ważną częścią mojego życia i jestem Ci wdzięczna za każdą wspólną chwilę. Dziękuję Ci za to, że byłeś obecny w moim życiu.
M.