Jak się dobrze rozstać? (I czy to w ogóle możliwe?)

Rozstanie boli – mniej lub bardziej, trudno jednak przejść przez nie bezboleśnie. Czy istnieje coś takiego jak dobre zakończenie związku?
Jak się dobrze rozstać? (I czy to w ogóle możliwe?)
08.08.2015

Są statystyki dotyczące rozstań. Sonda przeprowadzona wśród 2 tys. par wykazała, że zdaniem blisko 70 proc. osób krytyczny w związku jest 36 miesiąc – to wtedy pojawia się najwięcej nieporozumień, napięć i problemów. Najczęstsze przyczyny zakończenia związku to: niedochowanie wierności, niezgodność charakterów, nadużywanie alkoholu przez partnera, nieporozumienia na tle finansowym. Konflikty mogą również rodzić takie aspekty jak: otyłość, pieniądze, nienormowany i zbyt długi czas pracy, niedostateczna higiena osobista, konflikty w rodzinie czy brak romantyczności.

Często odkładamy moment rozstania, licząc, że sytuacja się w związku poprawi. Próbujemy go uratować, szukamy sposobów, by wrócić do tego, co było dobre. Czasem jednak okazuje się, że istnieje przeszkoda nie do pokonania, która uniemożliwia stworzenie harmonijnej relacji. Podejmujecie decyzję o zakończeniu związku…

Rozstania bywają różne. Rzadko kiedy są bezbolesne, nawet dla osoby, która rzuca, a nie jest porzucana. Bywa, że niektórzy nie potrafią sobie z tym poradzić – mają myśli samobójcze, tracą sens życia. Z drugiej strony wiele osób deklaruje, że rozstało się w zgodzie i nadal będą przyjaciółmi. Czy to może się udać?

Jedna z internautek zastanawia się, czy przyjaźń z byłym partnerem jest możliwa. „W moim przypadku jestem w dobrych stosunkach z moim eks, a byliśmy osiem latek razem. Oboje mamy inne życia, on ma rodzinę – dzieci, a ja kompletnie inne obowiązki. Moi znajomi twierdzą, że to jest nie OK i (że to jest) chory układ, jeśli ktoś utrzymuje dobry kontakt z eks, jeśli jest się już w innym związku, tym bardziej, że nie mamy dzieci lub innych powodów, które by nas zmuszały do kontaktów”.

Nie każdy kontakt z eks jest zły

Zanim jednak uda się ułożyć relacje z byłym partnerem, trzeba się najpierw dobrze rozstać. Jak to zrobić? „Rozstanie dobre to rozstanie w przyjaźni” – tłumaczy prof. Zbigniew Lew-Starowicz w rozmowie z Barbarą Kasprzycką („Lew-Starowicz o kobiecie”, wyd. Czerwone i Czarne 2011). „Najlepiej jest, gdy żadna ze stron nie ma poczucia krzywdy, ale oboje dochodzą do wniosku, że nie mogą być razem. I pozostają w przyjaźni, wciąż służąc sobie pomocą” – wyjaśnia profesor, dodając, że przyjaźń nie musi oznaczać codziennych telefonów, częstych spotkań czy wspólnych wakacji.

rozstanie

- Szukanie zemsty – zemsta jest słodka, mówią. I grubo się mylą. Zemsta nie tylko nie jest słodka – jest bez sensu. Potęguje w tobie negatywne uczucia, które żywisz do partnera, nie pozwala ci zapomnieć o tym, co ci zrobił, podsyca w tobie gorycz i niszczy wzajemne stosunki. Znacznie większą moc ma obojętność, choć wtedy nie ma mowy o tym, by po rozstaniu utrzymać dobre relacje.

rozstanie

„W takich sytuacjach nie ma niczego zdrożnego, ale jeśli nasza nowa kobieta dzwoni do swojego byłego trzy razy dziennie, bo ma problemy z komputerem, wtedy to oczywiście nie wygląda na zdrową przyjaźń” – zauważa profesor. Zbytnia zażyłość między kobietą a mężczyzną, którzy tworzyli kiedyś związek, może być bolesna dla ich nowych partnerów.

Zbigniew Lew-Starowicz podkreśla, że granicą kontaktów z byłym jest dyskomfort nowego partnera.

Tych błędów lepiej uniknąć

Są rzeczy i sytuacje, które nie służą dobremu rozstaniu. Wiadomo, że jeśli związek rozpadł się przez zdradę, agresję czy uzależnienia partnera, trudno mówić o dobrym zakończeniu relacji partnerskiej – utrzymywanie kontaktów z człowiekiem, który zniszczył twoją pewność siebie i uczynił nieszczęśliwą, nie jest zalecane.

rozstanie

Jeśli natomiast zależy wam na dobrym rozstaniu i utrzymywaniu poprawnych stosunków, tego nie należy robić:

- Wyciąganie brudów – to oczywiste, że jakaś była przyczyna waszego rozstania. Musiały być między wami gorsze chwile – i pewnie było ich więcej; gdybyście byli ze sobą szczęśliwi, nie rozstalibyście się, prawda? Warto jednak mieć w sobie tyle przyzwoitości i godności, aby nie wyciągać przykrych spraw, szczególnie jeśli zostały już przez was omówione.

 

rozstanie

- Sypianie ze sobą – zakończenie związku powinno oznaczać, że wasza znajomość traci intymny charakter. Utrzymywanie ze sobą bliskich kontaktów (szczególnie seks) nie służą niczemu dobrego. Skoro ten związek się rozpadł, to znaczy, że coś w nim szwankowało. Być może poprzez seks szukasz kontaktu z eks i liczysz, że się do niego zbliżysz. To nie ma sensu, bo z jakiegoś powodu nie jesteście już razem, a sypiając ze sobą, nie jesteś w stanie ruszyć do przodu.

Dobremu rozstaniu sprzyja obserwowanie związku i dostosowywanie się do sytuacji. Nie ma obiektywnych kryteriów, które wskazywałyby, kiedy para powinna się rozstać – zależy to od naszych uczuć. Gdy jednak mają miejsce coraz rzadsze zbliżenia, zanik czułości, rzadkie rozmowy, zamykanie się w sobie i odsuwanie się od partnera, to może być sygnał, że przeciąganie związku na siłę nie ma sensu.

Ewa Podsiadły-Natorska

rozstanie

Rozstanie w zgodzie i przyjaźni oznacza pogodzenie się z faktem, że do siebie nie pasujecie i będziecie szczęśliwsi osobno. Prof. Lew-Starowicz tłumaczy, że dobre rozstanie i przyjaźń z eks to brak wrogości czy służenie sobie wsparciem wtedy, kiedy jest to konieczne. „Znam parę po rozstaniu, mężczyzna jest fachowcem w sprawach podatków. I kobieta do dziś prosi go o pomoc przy rozliczeniach z fiskusem, a nowy partner to rozumie. Podobnie gdy były mąż czy żona jest np. cenionym lekarzem. Do kogo zwrócić się o pomoc z przyjęciem do szpitala, znalezieniem miejsca, z prośbą o kontakt do specjalisty?” – tłumaczy seksuolog.

Prof. Zbigniew Lew-Starowicz w rozmowie z Barbarą Kasprzycką opowiada, że obserwował rozstanie pewnej pary: ona na odchodne dostała od niego mieszkanie i zaczęła je remontować, nie mogła sobie jednak poradzić z ekipą. Nie była przyzwyczajona do podejmowania tego typu decyzji, bo to była działka męża. I robotnicy to wyczuli, zaczęli więc ją lekceważyć (dodatkowo była drobną blondynką). W końcu ona poskarżyła się byłemu mężowi, który potrafił ryknąć. On zadzwonił do szefa tych panów, powiedział mu do słuchu i remont potoczył się dalej jak po maśle.

Polecane wideo

Komentarze (10)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 05.11.2015 21:34
Jeżeli naprawdę było się zakochanym, to nie można tego zapomnieć ot tak. Jedynie czas może pomóc, choć i to nie zawsze. Byłam ze swoim chłopakiem ponad 4 lata więc coś o tym wiem. Było wspaniale, miałam dla kogo żyć, starac się, wracać do domu. Rozstanie przezywałam straszliwie, szukając wszelkich sposobów na Jego powrót. No i i udało się. Wszystko dzięki urokowi miłosnemu ze strony urok-milosny.pl , po 3 miesiącach oczekiwania i huśtawki nastrojów, mój misiek znowu jest mój: )
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.09.2015 20:25
W sprawach miłosnych i nie tylko konsultuje się z Paulusem (wrozbitapaulus.pl) , pisze on całą prawdę, wszystko co przewidywał w moich sprawach się potem ziściło.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.08.2015 15:16
Jak ja mam poradzić sobie po rozstaniu? Ponad roczny związek, były drobne sprzeczki, ale to jak w każdym związku. Wyznania miłości niemal codzienne, wspólne plany, weekend razem, a dzień po... Rzucił mnie, mimo że jeszcze kilkanaście godzin wcześniej mówił, że mnie kocha. Ja darzę go ogromnym uczuciem, kompletnie nie mogę pojąć tej sytuacji, a co za tym idzie - pogodzić się z rozstaniem. Mija miesiąc, a ja mam destrukcyjne myśli i poczucie, że moje życie nie ma sensu. Czuję się rzucona jak bezwartościowa rzecz.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.08.2015 20:58
nasza przyjazn po rozstaniu nie jest szczer
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.08.2015 23:38
ja sie w maju kulturalnie rozstalam z chlopakiem i utrzymujemy przyjacielskie relacje. Czesto rozmawiamy przez telefon, doradzamy sobie i pomagamy. Nie mamy do siebie zalu, nie pasowalismy do siebie i oboje tak stwierdzilismy. Nie bylo miedzy nami klotni czy wrogosci. Na poczatku byl smutek, wiadomo, ale trwal on kilka dni. Nie wspominamy, nie ma miedzy nami zadnej intymnosci czy bliskosci fizycznej, nie wracamy do tego co bylo, nie chcemy do siebie wrocic, w ogole nie podejmujemy takich tematow. Stwierdzilismy, ze jestesmy lepszymi przyjacilmi niz para. Bardzo sie lubimy, ale juz nie kochamy i nie nic nie stoi na przeszkodzie, zebysmy sie przyjaznili dalej. Ciesze sie, ze udalo nam sie rozstac z klasa, dzieki temu jest mi duzo lzej. Duzo bardziej polecam taka forme rostania niz inna. Myslalam, ze przyjazn z ex jest niemozliwa, bo w mojej przeszlosci bylo juz jedno burzliwe rozstanie ale to wszystko zalezy od ludzi
odpowiedz

Polecane dla Ciebie