Z pewnością pamiętasz moment, kiedy twój obecny partner pierwszy raz spojrzał ci głęboko w oczy lub złapał za rękę. Być może czułaś wtedy przyjemne dreszcze lub miałaś w brzuchu motyle… To właśnie była chemia - swoisty zapalnik, będący początkiem wzajemnej fascynacji, a potem głębokiego uczucia. I choć z czasem ta iskra między dwojgiem ludzi się wypala, można wypróbować kilka trików, które utrzymają temperaturę uczuć między partnerami na właściwym poziomie.
Zatem do dzieła!
Być może brzmi to jak banał, ale brak wzajemnej czułości może być gwoździem do trumny każdego związku. Nie chodzi tutaj jednak o to, by obmyślać jakieś specjalne strategie. Chemia między dwojgiem ludzi wróci bowiem błyskawicznie, dzięki tak prostym gestom, jak łapanie partnera za rękę podczas wspólnego wyjścia, spontaniczny pocałunek, czy przytulenie w publicznym miejscu. Dla dobra sprawy warto zatem od czasu do czasu zdobyć się na taki ruch.
Na początku znajomości partnerzy chcą się dowiedzieć na swój temat jak najwięcej. Interesuje ich wtedy dosłownie wszystko: od dziwacznego hobby, którym pasjonuje się ich druga połówka, po jej problemy osobiste lub zawodowe. Dzięki temu czujemy się dowartościowani i ważni dla ukochanej osoby.
Warto zatem okazywać sobie zainteresowanie nawet po wielu latach znajomości. Jeśli regularnie będziesz zadawać partnerowi pytania, odnośnie istotnych dla niego spraw, oraz każdy dzień, spędzony w jego towarzystwie traktować jako okazję, by poznawać go na nowo, chemia długo między wami nie wygaśnie.
Rutyna zabija związek. Kiedy każdy dzień spędzony w towarzystwie ukochanej osoby wygląda tak samo (wspólna kolacja, oglądanie telewizji, seks przed zaśnięciem), prędzej czy później zaczniemy szukać urozmaicenia tej monotonii na boku.
Aby zapobiec takiemu scenariuszowi, warto być otwartym na zmiany. Raz na jakiś czas zafundujcie sobie z partnerem wieczór zupełnie inny od pozostałych. Zamiast siedzieć z chipsami na kanapie, wyjdźcie razem na spacer, do kina lub zacznijcie razem uprawiać sport. Zmiana otoczenia dobrze wam zrobi.
Zaczynając nowy związek, zazwyczaj patrzymy na partnera przez różowe okulary. Wydaje nam się wówczas, że facet jest chodzącym ideałem, który nie ma żadnych wad. Dopiero po pewnym czasie, kiedy mija już pierwsze zauroczenie, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że nasz Mr Perfect wcale taki doskonały nie jest.
Zamiast jednak okazywać partnerowi rozczarowanie i wytykać mu rozmaite przywary, lepiej skupić się na jego pozytywnych cechach. Kiedy przypomnisz sobie, za co się w swoim facecie zakochałaś, iskierka uczuć prędko nie wygaśnie.
Powodzenia!
Maja Zielińska
Zobacz także:
Jeśli zastanawiasz się, z mężczyzną w jakim wieku będzie ci najlepiej, sprawdź, co warto wziąć pod uwagę.
Pomysły na tanie randki - miło i oszczędnie!
Wspólne spotkanie wcale nie musi kosztować majątku.