Kolejny naukowy eksperyment, któremu poddano męskie umysły, jedynie potwierdził to, co od dawna wiadomo - faceci są wzrokowcami i na domiar złego już w kilka sekund oceniają atrakcyjność potencjalnej partnerki, klasyfikując ją do grupy pięknych i godnych uwagi lub nieciekawych i nieatrakcyjnych. Czy to znaczy, że opowieści o pięknej duszy oraz pociągającym wnętrzu można włożyć między bajki?
Tym razem przebadano 115 studentów i studentek. Ukryte kamery śledziły ich rozmowy z aktorami, koncentrując się na oczach. Następnie zapytano respondentów o atrakcyjność rozmówców, porównując „zeznania” z tym, co uwieczniły kamery śledzące ruchy ich oczu.
Jak się okazuje, im dłużej mężczyzna przygląda się kobiecie, tym większe szanse na związek. Na zakochanie od pierwszego wejrzenia wystarcza panom zaledwie 8,2 sekundy! Minimalny czas potrzebny do zapadnięcia w pamięć samca na dłużej to 4 sekundy. Jeśli jedynie omiótł cię wzrokiem, co trwało mniej niż wyżej wymieniony wymagany czas - niestety, nie możesz liczyć na związek - widocznie wasze organizmy są niekompatybilne.
Wnioski? Chyba nic się nie zmieniło od czasów prehistorycznej Lucy… Mężczyźni za pomocą zmysłu wzroku wyławiają najsprawniejsze i najbardziej płodne partnerki, węch natomiast pozwala im wyczuć aurę feromonów, a nam pozostaje zaakceptować te odwiecznie rządzące światem zwierząt prawa…
Zobacz także: