Gdyby stworzyć listę największych problemów współczesnych dziewcząt i nieco starszych kobiet, pierwsze miejsce na pewno przypadłoby samotności. Wśród nas jest wiele singielek, którym daleko do zachwytu nad takim stanem rzeczy. Nie potrafimy cieszyć się wolnością i patrzeć z nadzieją w przyszłość. To raczej narastająca frustracja, która skutecznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie.
Jestem sama jak palec, nikt mnie nie chce, nigdy nikogo nie znajdę, umrę w samotności – repertuar narzekań w tym temacie jest naprawdę spory. Sprowadza się do jednego – życia w pojedynkę, wbrew własnym oczekiwaniom. Na tym oczywiście się nie kończy. Próbując znaleźć powód naszej porażki, zaczynamy obarczać winą siebie i wszystkich wokół. Nie tylko my jesteśmy beznadziejne, ale na dodatek cały świat rzuca nam kłody pod nogi.
Tak negatywne nastawienie niczego nie zmieni. Czas pomyśleć o swoim życiu bez zbędnych emocji i racjonalnie. Być może Twoje uczuciowe porażki wynikają z...
ULEGASZ ZŁYM RADOM
Warto słuchać rodziców i liczyć się ze zdaniem przyjaciół, ale to nie oznacza, że powinnaś się zupełnie ubezwłasnowolnić. Jeśli zawsze pytasz o opinię i bez poklepania po ramieniu nie jesteś w stanie działać dalej, to coś jest nie tak. Polegaj przede wszystkim na swoich uczuciach. Złote rady postronnych osób mogą być cenne, ale nie mogą determinować Twojego życia. Nikt go za Ciebie nie przeżyje, a dotychczasowe porażki powinny dać do zrozumienia, że do tej pory na niewiele się to zdało.
NIE ROBISZ NIC W TYM KIERUNKU
Do narzekania na swój ciężki żywot i podłość facetów jesteś pierwsza. Problem w tym, że od płakania w poduszkę, obrażania płci przeciwnej i niewiary w lepszą przyszłość NIC się nie zmieni. Chyba, że poczujesz się jeszcze gorzej i wpędzisz się w poważną depresję. Zastanów się nad tym, kiedy ostatnio byłaś na randce, czy potrafisz rozmawiać z mężczyznami, czy jesteś wystarczająco otwarta i czy sama wierzysz w swoje powodzenie. Jeśli nie – czas zacząć działać.
CZEKASZ NA KOGOŚ NIEDOSTĘPNEGO
To chyba najgorsza możliwa sytuacja. Jesteś sama, choć z łatwością mogłabyś to zmienić, ale nie interesuje Cię nikt, poza tym jedynym. Niestety, on od dawna jest w szczęśliwym związku i trudno oczekiwać, by nagle miało się to zmienić. Czekasz tylko na moment, by znowu zaatakować, ale ten nie nadchodzi. Wciąż naiwnie myślisz, że jesteście dla siebie stworzeni i to tylko kwestia czasu. Mijają lata i... nic. A może czas ruszyć z miejsca i przestać karmić się złudzeniami?
NIE WIERZYSZ FACETOM
Niezależnie od tego, co usłyszysz, zawsze rozumiesz to na opak. Mężczyzna, o którego się starasz, nagle daje Ci do zrozumienia, że nie jest Tobą zainteresowany? Uznajesz, że to tylko gra i kokieteria, kiedyś na pewno coś z tego wyjdzie. Ktoś inny wyznaje Ci miłość od pierwszego wejrzenia i zapewnia o swoim zaangażowaniu? Na pewno kłamie, bo zależy mu wyłącznie na tym, by zaciągnąć Cię do łóżka. Z takim nastawieniem niewiele zdziałasz.
ZA DUŻO OCZEKUJESZ
Chyba każda z nas marzy o księciu na białym koniu, który pewnego pięknego dnia porwie nas i pokocha na wieczność. Jesteś jednak dużą dziewczynką i powinnaś wreszcie przestać wierzyć w bajki. Statystyczny związek wymaga sporo czasu i zaangażowania. Nic nie dzieje się ot tak. Nie warto zniechęcać się nawet wtedy, kiedy wybranek nie oświadczy Ci się po kolejnej randce. A nawet, jeśli po kilku tygodniach znajomości nie wyznał Ci miłości. Najważniejsze, że wszystko jest na dobrej drodze. Na takie deklaracje przyjdzie czas.
OBNIŻASZ SWOJE OCZEKIWANIA
Przez lata marzyłaś o wysokim, umięśnionym brunecie z dyplomem prestiżowej uczelni. Na dodatek pracującym na wysokim stanowisku, bogatym, czułym i uczciwym. Z czasem okazało się, że takie ideały spotkać można wyłącznie w romantycznych filmach. To odkrycie pozwoliło Ci spojrzeć na facetów bardziej realistycznie. Dobrze, ale pod warunkiem, że ze swoimi oczekiwaniami nie zeszłaś zbyt nisko. Spotykanie się z byle kim, by tylko nie być samotną, może Cie jeszcze bardziej zranić.
NIE WIERZYSZ W MIŁOŚĆ
Dotychczasowe niepowodzenia, a być może także doświadczenia rodziców lub przyjaciół, sprawiły, że jesteś najmniej romantyczną kobietą na świecie. Marzenia o szczęśliwym związku już dawno włożyłaś między bajki i teraz liczy się tylko twarda i smutna rzeczywistość. Cóż, z takim nastawieniem znalezienie partnera naprawdę może graniczyć z cudem. Bo jak można się zakochać, poddając w wątpliwość, że to w ogóle możliwe? Lepsza naiwna wiara, niż całkowita rezygnacja.