Mężczyźni nas zdradzają, czas spojrzeć prawdzie w oczy. Możliwości do poznania kogoś nowego nie brakuje, zwłaszcza w większych miastach. Wyjazdy w delegacje, wyjazdy wakacyjne, Tinder, czaty internetowe – dla chcącego nic trudnego. Na liczbę zdrad mają wpływ zmiany w obyczajowości, powszechny dostęp do pornografii, która sprawia, że seksualność ulega przemianie i łatwość nawiązywania nowych kontaktów, zwłaszcza dzięki wspomnianemu wcześniej Internetowi.
Statystyki wskazują, że nie jest dobrze. Według badań przeprowadzonych przez Amerykanina – Davida Bussa, procent zdradzających mężczyzn waha się od 30 do 50%. W przypadku pań jest trochę lepiej. Niewierności dopuszcza się 20-40 proc. Chociaż dotyczą one Amerykanów, Europejczycy plasują się w podobnych granicach.
Niestety, facet może wyglądać niewinnie, w domu być wzorem odpowiedzialnego gospodarza i codziennie wyznawać Ci uczucie, a i tak zdradza. Dlaczego tak się dzieje? O zdanie zapytałyśmy znajomych, którzy mają na koncie regularne skoki w bok, a pozostałe wypowiedzi zaczerpnęłyśmy z zagranicznych forów internetowych.
Zobacz także: REPORTAŻ: Czy można usprawiedliwić zdradę?
Fot. iStock
- Kocham swoją narzeczoną. Poznaliśmy się jeszcze za czasów liceum i chociaż na początku nie znosiliśmy się, potem to uczucie zamieniło się w miłość. Jesteśmy razem już sześć lat i nie ukrywam, że wkradła się rutyna. Zaliczyłem kilka skoków w bok i spodobało mi się. S. to naiwna dziewczyna. Mówię jej, że wychodzę z kumplami, a ona mi wierzy, nawet nie muszę się za bardzo starać z tymi wymówkami. Zresztą, gdyby się dowiedziała, pewnie i tak by mi wybaczyła. Ożenię się z nią, ale od czasu do czasu muszę urozmaicić swoje życie. Coś mi się należy za ciężką harówę i zapewnienie jej życia na wysokim poziomie.
Fot. iStock
- N. jest naprawdę świetnym materiałem na żonę i głównie dlatego chcę z nią być. Matka moich dzieci musi być odpowiedzialna i przyzwoita. Niestety w łóżku bywa bardzo kiepsko. Jestem mężczyzną i mam swoje potrzeby, a ona nie chce się zgodzić na niektóre rzeczy. Zmuszał jej nie będę, ale chcę to sobie jakoś zrekompensować...
Zobacz także: Z właścicielami tych zwierząt lepiej się nie wiąż. Zdradzają na potęgę!
Fot. iStock
- Kiedyś ją kochałem, ale teraz to bardziej wygoda. Jesteśmy jak stare, dobre małżeństwo. Nie wiem, czy kiedyś poproszę ją o rękę. Ciągle czekam, może trafi się inna kobieta, która mnie zafascynuje. Niektórzy powiedzą, że kawał ze mnie świni, bo jestem z nią dla wygody, a na boku mam inną. To prawda, nie będę ściemniał. Mam ciepłe obiadki, posprzątane mieszkanie i seks. Co prawda to już nie najwyższe loty, chemia minęła, ale zawsze coś. Od czasu do czasu spotykam się z kochanką. Wtedy trochę odżywam. Czasami pojawiają się wyrzuty sumienia, ale nie ukrywajmy, każdy z nas ma coś na boku. Nikt nie jest święty.
Fot. iStock
- Mężczyzna potrzebuje dreszczyku emocji, a seks z przypadkowymi kobietami mi to zapewnia. Nie potrafię odpuścić, chociaż wiem, że krzywdzę swoją partnerkę. Ona jest naprawdę wspaniałą osobą, ale już taki ze mnie drań. Nic nie czuję do swoich kochanek, zresztą za każdym razem sypiam z inną. Naprawdę jestem taki straszny? Poza tym, dbam o swoją kobietę i niczego jej nie odmawiam.
Fot. iStock
- Już taki jestem, że pociąga mnie wiele kobiet. Ktoś mi kiedyś powiedział, że seks z tą samą partnerką można porównać do oglądania cały czas tego samego pornosa. Trudno odmowić temu stwierdzeniu racji. Kocham M. i pożądam jej, ale fantazjuję też o innych kobietach. Na celowniku znalazło się nawet kilka jej koleżanek, które nie miały nic przeciwko nocy ze mną. Dopóki M. o niczym nie wie, nie krzywdzę jej, a ja już zadbam o to, aby nigdy nie poznała prawdy. Wiem, że się nie zmienię, a nie chcę rezygnować z rodzinnego życia.
Fot. iStock
- To prawdziwe szaleństwo, ale kocham dwie kobiety! Swoją byłą i obecną partnerkę i obu ich pożądam. Tylko eks wie, co się dzieje i ma nadzieję, że do niej wrócę. Tak naprawdę chyba nie mam takich zamiarów. Dobrze mi tak, jak jest, chociaż zdaję sobie sprawę, jak bardzo nie fair postępuję. Czuję, że grunt pali mi się pod nogami, ale z żadnej nie potrafię zrezygnować. Kumpel powiedział, że muszę przestać i zdecydować się na jedną z nich, ale co będzie, gdy dokonam złego wyboru? Taki układ jest jak na razie najlepszy.
Zobacz także: Czego zdrada uczy na temat miłości?
Źródło: www.sympatia.pl