HISTORIA ROBERTA: Moja dziewczyna chce zaczekać z seksem do ślubu. Rzucić ją?

Co doradziłybyście mu w takiej sytuacji? Czy czekanie z seksem do ślubu to zacofanie?
HISTORIA ROBERTA: Moja dziewczyna chce zaczekać z seksem do ślubu. Rzucić ją?
Fot. iStock
09.01.2017

Sypianie ze sobą zakochanych, a nawet mieszkanie bez zaręczyn nikogo już nie dziwi ani nie gorszy. Chociaż w dawnych czasach moralność także stała pod znakiem zapytania, ludzie starali się spotykać ze sobą po cichu i trzymali schadzki w tajemnicy. Czasami wszyscy wiedzieli, kto z kim sypia, ale pozory były zachowywane. Obecnie zmieniło się to o tyle, że jest publiczne przyzwolenie na utrzymywanie kontaktów seksualnych poza małżeństwem. Nieważne, czy chodzi o dwóch mężczyzn, dwie kobiety czy nawet trójkąty. Eksperymentowanie i akceptowanie odmienności innych to postawa, którą zdaniem wszechobecnych mediów powinnyśmy przyjąć. W tym świetle za wielkie dziwactwo uchodzi decyzja niektórych kobiet, a czasami także mężczyzn, żeby zachować wstrzemięźliwość seksualną do ślubu. Przeważnie motywacją są zapatrywania religijne. W przeciwieństwie do homoseksualizmu, osoby decydujące się na ten krok są często wykpiwane i odtrącane przez towarzystwo, co wydaje się dziwne przy polityce akceptacji odmienności.

Na naszą skrzynkę pocztową trafił jakiś czas temu mail od Roberta, który ma ogromny problem ze swoją dziewczyną. Niedawno oświadczyła mu, że chce zaczekać z uprawianiem miłości do ślubu.

Mężczyzna opisuje swoją historię i kieruje do Was pytanie: „Rzucić ją?”

Zobacz także: Czy warto czekać z seksem do ślubu? (Wyznania osób, które się na to zdecydowały. Żałują?)

związek z dziewicą

Fot. iStock

- Poznaliśmy się standardowo, tzn. przez znajomych. A. od razu wpadła mi w oko. Oprócz tego, że była bardzo ładna i gustownie ubrana, na co zawsze zwracam uwagę, miała w sobie niezwykłą klasę. Tego wieczoru nieźle sobie popiliśmy. A. była jedną z dwóch dziewczyn, które się nie wstawiły. W dzisiejszych czasach to naprawdę duża zaleta! Udało mi się porozmawiać z nią trochę sam na sam i muszę powiedzieć, że spodobała mi się jeszcze bardziej. Wziąłem od niej numer. Pod koniec imprezy podszedł do mnie kumpel i spytał, czy mam zamiar umówić się z A. Przyznałem, że tak. Wyznałem też, że chyba już się w niej zakochałem. On poklepał mnie tylko po ramieniu i skomentował „Cienka sprawa”. Wtedy nie rozumiałem, o co mu chodzi, ale już nie miałem okazji dopytać. Przypuszczałem, że po prostu trudno ją zdobyć.

Robert faktycznie namęczył się trochę, zanim A. została jego dziewczyną.

- Jak chyba każdy facet, od razu pragnąłem zaciągnąć ją do łóżka, chociaż jednocześnie miałem poważne intencje...

związek z dziewicą

Fot. iStock

- Na żadnym ze spotkań nie próbowałem robić żadnych aluzji seksualnych, bo bardzo pragnąłem ją zdobyć, a od razu zauważyłem, że to nie pierwsza lepsza laska. Poza tym, co to ukrywać, zwyczajnie się w niej zakochałem i nie chciałem jej spłoszyć. Moje starania zostały docenione, bo przyznała w końcu, że bardzo jej się podoba moja postawa. A. miała dość facetów, którzy myśleli wyłącznie o tym, jak się do niej dobrać.

Na jednym ze spotkań ze znajomymi dowiedziałem się, że A. jest bardzo religijna. Trochę mnie to zaniepokoiło, ale nigdy bym nie pomyślał, że będzie chciała czekać z seksem do ślubu. Byłem na bakier z religią, więc wydawało mi się, że po prostu biega do kościoła co niedzielę i odmawia wieczorem paciorek. Nie wierzyłem, że w dzisiejszych czasach, w XXI wieku można być tak zniewolonym przez jakąś religię, ale wkrótce przekonałem się, że to prawda.

Zobacz także: Wierzące dziewczyny zdradzają, dlaczego czekają z seksem do ślubu

związek z dziewicą

Fot. iStock

Robert i A. zostali parą. Mężczyzna w końcu zrozumiał, że jego dziewczyna traktuje religię bardzo poważnie.

Nie próbowała mi narzucać swoich poglądów ani ciągać ze sobą do kościoła. Nic z tych rzeczy. Niestety w pokoju zauważyłem u niej otwarte Pismo Święte. Egzemplarz wyglądał na dość zniszczony, a niektóre wersety zostały podkreślone ołówkiem. Po raz pierwszy pomyślałem wtedy – „To jakaś masakra”. Ale to był dopiero początek... Na półkach miała mnóstwo książek poświęconych tematyce religijnej. Zapytałem ją, czy przeczytała je wszystkie i powiedziała, że tak. Nie ciągnęła jednak tematu. Spytała tylko, czy jej religijność to dla mnie problem. Spojrzałem jej w oczy i naprawdę nie mogłem przytaknąć. Zadałem jej jednak kolejne pytanie: Czy ona w to wszystko wierzy. Potwierdziła, a nawet pokazała mi książkę jakiejś Sary Young czy Younh i wyznała, że kiedy ma dylemat, otwiera ją albo Pismo na chybił trafił i dostaje idealną odpowiedź. Wydało mi się to bardzo dziwne, no ale poza tym zachowywała się zupełnie normalnie. Specjalnie zwróciłem uwagę, czy żegna się przy jedzeniu, ale na szczęście tego nie robiła.

związek z dziewicą

Fot. iStock

Po trzech miesiącach bycia razem Robert przeszedł do rzeczy.

- Gdzieś w środku przeczuwałem, że ona może odmówić, ale kiedy byliśmy razem, wszystkie obawy znikały. A. to najcudowniejsza dziewczyna, jaką kiedykolwiek poznałem. Zakochałem się w niej na poważnie, ale to sprawiło, że jeszcze bardziej chciałem zaciągnąć ją do łóżka. W końcu przeszedłem do poważnej rozmowy i usłyszałem odmowę. Ona pójdzie do łóżka, będąc mężatką. Tylko i wyłącznie. Nie pomagały argumenty, że musimy sprawdzić, czy dopasujemy się pod tym względem. Stwierdziła, że dużo się modli i Bóg pozwoli wybrać jej odpowiedniego mężczyznę, a jeśli chodzi o kwestie łóżkowe, dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Powiedziałem jej wtedy coś, czego żałuję. Nazwałem ją nienormalną. Usłyszałem wtedy, że pytała się mnie wcześniej, czy jej religijność mi przeszkadza i nigdy jej nie ukrywała, więc nie czuję się winna ani tym bardziej nienormalna. Na koniec stwierdziłem, że muszę wszystko przemyśleć...

związek z dziewicą

Fot. iStock

Robert martwi się, że może popełnić poważny błąd.

Myślałem przez kilka dni o całej sytuacji. Jedno jest pewne – kocham A. i nigdy dotychczas nie darzyłem żadnej kobiety takim uczuciem. Za związkiem z nią przemawia jej dobry charakter, inteligencja, atrakcyjny wygląd, no i to, że prawdopodobnie nigdy mnie nie zdradzi. Z drugiej strony, jak pomyślę sobie o kilku latach bez seksu, bo małżeństwa na razie nie planuję, to jestem po prostu przerażony. Nie wiem, czy wytrzymam i nie mam 100 proc. pewności, że to ta jedyna. Na razie zbyt krótko się znamy. Muszę podjąć jakąś decyzję i proszę Was o pomoc. Czy jej żądanie jest absurdalne? Rzucić ją?

Zobacz także: Jaką religię wyznają Twoi ulubieni celebryci?

Polecane wideo

Komentarze (50)
Ocena: 4.12 / 5
asia (Ocena: 5) 15.11.2021 11:49
Mnie zastanawia jedno. Facet oczekuje seksu od swojej partnerki -jednocześnie pisząc że małżeństwa to on narazie nie planuje, dodatkowo nie jest pewny czy to ta jedyna i krótko się znają. Czy to żart?
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 20.10.2020 01:54
Ty chyba nie wiesz co to jest milosc, zaden z ciebie facet. Jezeli nie umiesz poczekac i chcesz kogos tylko zaliczyc...
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 15.01.2017 00:13
Jestem nieco przerażona czytając większość komentarzy tutaj... Zamiast kibicować dziewczynie z zasadami, to Wy wolicie wspierać faceta, który chciałby ją podporządkować swoim pragnieniom?? Obrończynie nieszczęśliwych mężczyzn się znalazły... To raczej ona powinna go kopnąć w cztery litery, gdyby się dowiedziała, jakież to on ma "rozterki"! Gdyby naprawdę ją kochał, nie zastanawiałby się nad rozstaniem, tylko wytrzymałby.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.01.2017 20:11
A ja mam bardzo religijnego kolegę a raczej przyjaciela bo rozmawiam z nim dosłownie o wszystkim. On nie uprawiał jeszcze sexu (ja tak, z jednym partnerem) bo chodzi o religię właśnie. wiem że ma potrzeby bo rozmawiamy o tym. On nie uznaje antykoncepcji tylko nie jestem pewna czy poczeka z sexem do ślubu bo zbyt go kręci ten temat ;) to własnie dzięki niemu nawróciłam sie, częściej chodzę do Kościoła, skończyłam chory związek, jestem spokojniejsza i bardziej radosna. Do niczego sie nie zmuszam - żeby to było jasne! Stwierdziłam, że on jest w pewnym sensie takim moim aniołem stróżem dzięki któremu odkrywam na nowo życie - jego pozytywne i dobre strony. Rozumiemy się bez słów. Co będzie dalej? nie wiem. wiem jedno, że bardzo cenię sobie tą przyjaźń a on jest dla mnie bardzo, bardzo ważną osobą w życiu.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.01.2017 11:52
Mam nadzieje ze ta dziewczyna szybko cię rzuci skoro masz takie dylematy. Kisski
odpowiedz

Polecane dla Ciebie