Różne są statystyki dotyczące niewierności. W jednych przodują mężczyźni, których uważa się wręcz za „mistrzów zdrady”, w innych – jak np. w badaniach, do których dotarł brytyjski dziennik „The Daily Telegraph” – wśród niewiernych osób królują kobiety. Zdrada, nawet jeśli jest jednorazowym skokiem w bok, a nie długotrwałym romansem, nie bierze się znikąd. Zdradzamy z różnych powodów – bo brakuje nam intymności i namiętności w stałym związku, bo uczucie do partnera się wypaliło, bo pojawiły się problemy, niesnaski i różnice zdań. „Szczęśliwi mężczyźni nie zdradzają” – przekonują internauci. Jak się zatem ustrzec przed zdradą w związku?
Nad związkiem trzeba pracować. Nieustannie, każdego dnia. Nie można liczyć, że problemy rozwiążą się same, że zawsze będzie idealnie, że namiętność nigdy nie minie. Naukowcy wyliczyli, że miłość trwa niewiele ponad 2,5 roku. Krótko, prawda? Ale każda para może przedłużyć ten czas i zapobiec zdradzie, jeśli będzie przykładać się do związku. Dlatego obowiązkiem każdej z nas (i naszych partnerów) jest pielęgnowanie relacji – rozmowy, troska, wspólne spędzanie wolnego czasu, wzajemne motywowanie się i inspirowanie, pomoc, realizowanie różnych pomysłów, czułości, komplementy, ciepłe słowa, wsparcie. Jeśli związek będzie ich źródłem, nikt z was nie pomyśli o skoku w bok. Bo po co?
Narastające konflikty często biorą się z błahostek. Jakaś niewyjaśniona sprawa, żal, który z czasem staje się coraz silniejszy, problem odłożony na później. Tylko tyle – i aż tyle – wystarczy, aby w związku pojawiły się kłopoty. A tam, gdzie one są, drastycznie wzrasta ryzyko skoku w bok jednego z partnerów. Na szczęście możemy temu zapobiec, problemy i nieporozumienia omawiając od razu. „Nauczyłam się, że gdy coś jest nie tak, trzeba usiąść razem, schować dumę do kieszeni i wszystko sobie wyjaśnić. Ja i mój narzeczony robimy tak od paru lat i jesteśmy ze sobą bardzo, bardzo szczęśliwi” – zapewnia Ola. Błędem jest także opowiadanie o problemach w związku znajomym; może ci wtedy przyjść do głowy, że ty i twój partner wcale do siebie nie pasujecie. A to też jest kuszenie losu.
„Co się dziwić, że faceci zdradzają swoje żony, skoro te się zapuszczają i wyglądają po prostu strasznie? Nikt nie chce mieć w domu potwora, więc to normalne, że młoda, piękna i zadbana kobieta jest w stanie uwieść nawet najbardziej zatwardziałego faceta po ślubie” – przekonuje Sylwia. Jest w tym sporo racji. Wielu mężczyzn zdradza, bo partnerka przestaje im się podobać i już ich nie pociąga. Również wielu kobietom nie odpowiada zaniedbany partner. Ale chodzi tutaj także o coś więcej – rozwój duchowy. Dbanie o siebie dotyczy również pielęgnowania pasji, zainteresowań, stawiania sobie różnych celów. Taki partner jest w naszych oczach bardziej pociągający, więc zdrada nie chodzi nam po głowie. Dlatego dbajmy o siebie – nieważne, jak długo jesteśmy w związku.
Psycholog Bogdan Wojciszke twierdzi, że z czasem w każdym związku następuje śmierć fascynacji cielesnej. Specjalista przekonuje, że nic nie może rosnąć bez końca – a już na pewno nie wzajemne pożądanie. „Wcześniej czy później życie wymusza realistyczne spojrzenie na partnera i choć wykrycie jego wad nie wyklucza miłości, to jednak miłość ta nic może już się opierać na bezgranicznym uwielbieniu” – zaznacza Wojciszke. Dlatego nasza w tym głowa, aby namiętności i seksu w związku partnerskim było pod dostatkiem. Choć zbliżeń z czasem pewnie będzie nieco mniej, dbajmy wzajemnie o swoje potrzeby, rozmawiajmy o fantazjach i pragnieniach, poświęcajmy sobie dużo uwagi. Jeśli takiego intymnego zaangażowania nie zabraknie w waszym związku, nikt z was nie pomyśli o zdradzie.
- Słuchajcie siebie nawzajem, to bardzo ważna i cenna umiejętność. Wielu mężczyzn zdradza, bo czują się niezrozumiani i ignorowani przez partnerki;
- Nie wierz w rewelacje, które mówią, że ludzie mają gen zdrady, a stały związek jest nudny. Ludzie, którzy się kochają, po prostu są razem. Bez skoków w bok;
- Zakończ związek, zanim ogarnie cię wielka pokusa zdrady. To może być sygnał, że nie powinniście dłużej być razem;
- Nie wiąż się z mężczyzną, przy którym źle się czujesz we własnej skórze. Kompleksy to jeden z głównych powodów, dla których zdradzamy;
- Pomyśl dwa razy, zanim zrobisz coś nierozsądnego. Chwila uniesienia nie potrwa długo, ale co będzie potem?
Ewa Podsiadły-Natorska
Związek jest sztuką unikania pokus. „Gdy się jest z kimś kilka lub kilkanaście lat, to jasne, że chemia z czasem słabnie, więc kiedy pojawia się ktoś nowy, może zawrócić nam w głowie. Jeśli do tego dodamy alkohol, imprezę bez partnera czy flirt przez internet, zwyczajnie kusimy los. Ja tego nie robię. Kiedy czuję, że coś się święci, po prostu wychodzę albo ucinam rozmowę” – mówi Kamila. I słusznie. Osoby, które zaczynają pozwalać sobie na coraz więcej, mimo że mają partnera, mogą przekroczyć bezpieczną granicę – a ta jest bardzo cienka. Uważajmy, szczególnie że wiele zdrad zaczyna się niewinnie: od zaczepki na Facebooku, SMS-a, przelotnego flirtu. Komplementy i zainteresowanie ze strony nowo poznanego mężczyzny, owszem, schlebiają każdej kobiecie, ale mogą się naprawdę źle skończyć.
Gierki damsko-męskie często mają miejsce nawet w związku z długim stażem. Każda kobieta zna sztuczki, którymi jest w stanie uzyskać to, na czym jej zależy. Mężczyźni również nie są nam dłużni. Tyle że taki „udawany związek” nie może być satysfakcjonujący. A jeżeli taki nie będzie, romans może w nim szybko się pojawić. Rozwiązanie? Bądźcie ze sobą szczerzy i przestańcie grać kogoś, kim nie jesteście. „Ja przed moim byłym ciągle kogoś lub coś udawałam, teraz już nawet nie pamiętam dlaczego. Rozstaliśmy się, gdy dowiedziałam się, że on mnie zdradził. Chyba rozumiem, czemu tak się stało” – pisze internautka Klaudia. Udany związek, w którym nikt nie myśli o skoku w bok, musi być zbudowany na zaufaniu, szczerości i lojalności. Jeśli udajesz, to sygnał, że do siebie nie pasujecie.