Jaki powinien być partner idealny? Na liście najbardziej pożądanych cech znajdują się zazwyczaj: uroda, inteligencja, charakter, uczciwość, wierność czy poczucie humoru. Chyba czas dopisać coś jeszcze – jeśli liczysz na trwałą i udaną relację, powinnaś związać się z facetem, który ma... siostrę! Kobiety, którym się to udało, bez problemu wyliczają kolejne zalety takiego rozwiązania. Mężczyzna wychowujący się pod jednym dachem z płcią przeciwną znacznie lepiej nas rozumie.
Z nikim nie będzie Ci tak dobrze, bo jedynacy i panowie posiadający rodzeństwo płci męskiej nie są już tak wyrozumiali, a ich „wychowanie” trwa znacznie dłużej. Potwierdzają to nie tylko opinie samych zainteresowanych, ale także wyniki wiarygodnych badań. Chłopak mający siostrę bez żadnych wątpliwości jest lepiej przygotowany do wspólnego życia z przedstawicielką płci pięknej.
Dlaczego pytanie o rodzeństwo powinno być pierwszym, jakie zadasz w czasie randki?
fot. Thinkstock
To nie żadna feministyczna propaganda, ale najprawdziwszy fakt. Wiarygodne badania przeprowadzone kilka lat temu na Brigham Young University wykazały, że mężczyźni, którzy wychowali się pod jednym dachem z przynajmniej jedną siostrą, są zwyczajnie szczęśliwsi. Bardziej optymistycznie patrzą na świat i rzadziej popadają w depresję. Dotyczy to całego ich życia, a nie tylko okresu, kiedy mieszkają razem. W związku z kimś takim na pewno nie będzie smutno.
fot. Thinkstock
Facet, który wychowywał się sam lub w towarzystwie braci w naturalny sposób przyzwyczaja się do męskiego postrzegania świata. Wszystko co „dziewczyńskie”, jest mu obce. Jeśli ma siostrę – zrozumie wszystko, co związane z kobiecymi dolegliwościami. Nie będzie się obrażał o Twoje wahania nastroju w czasie PMS, a w okresie menstruacji pierwszy pobiegnie do sklepu po zapas podpasek i czekoladę na osłodę. Nic nie jest w stanie go zdziwić i wyprowadzić z równowagi.
fot. Thinkstock
To częsta przypadłość panów, którzy swój kontakt z kobietami ograniczali do tej pory do relacji syn-matka. Każda kolejna niewiasta postrzegana jest przez nich jako piękna istota, którą można podziwiać lub ewentualnie zaciągnąć ją do łóżka. Bo panie są przede wszystkim ładne i seksowne. Wychowując się w towarzystwie siostry (lub sióstr) zdążył się już przekonać, że jesteśmy przede wszystkim istotami, które czują, myślą i potrafią rozmawiać. Dla kogoś takiego będziesz nie tylko obiektem westchnień, ale rzeczywistą partnerką.
fot. Thinkstock
Partner, który przez wiele lat mieszkał pod jednym dachem z siostrą, jest przyzwyczajony do tego, że czasami zachowujemy się trochę inaczej i mamy inny gust, niż płeć przeciwna. Kogoś takiego nie zdziwi nasze wielogodzinne przesiadywanie w łazience, oglądanie romantycznych filmów wyciskających z nas morze łez czy długie rozmowy przez telefon. Nie będzie miał pretensji, ani próbował Cię zmienić, bo zdążył już poznać damską naturę.
fot. Thinkstock
Zawsze marzyłaś o siostrze? Wiążąc się z facetem, który ją ma, możesz upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zazwyczaj „mieszane” rodzeństwo ma ze sobą wyjątkowo dobry kontakt, więc jeśli skradniesz serce chłopaka, zyskasz także w oczach jego siostry. Całkiem możliwe, że będzie to oznaczało nie tylko udany związek, ale także nową przyjaźń. Ona zawsze będzie obecna w Waszym wspólnym życiu i jeśli przypadniecie sobie do gustu, może stać się nawet Twoją powierniczką. Partner nie ma ochoty na wypad do kina na kolejny wyciskacz łez? Zabierz jego siostrę.
fot. Thinkstock
„Mówiłam ci, że będę gotowa za 5 minut, więc przestań do mnie wydzwaniać co pół godziny” - ten życiowy dowcip znamy wszystkie i to aż za dobrze. Mamy słabość do długiego przesiadywania w łazience, strojenia się, buszowania po sklepach i rzekomego „marnowania czasu”. Mężczyzna, który wychował się w domu z siostrą nadal może się z tego powodu denerwować, ale na pewno zrozumie nas lepiej, niż jedynak. Przez lata zdążył się przyzwyczaić, że dla nas 5 minut to może być faktycznie 300 sekund, ale równie dobrze godzina.
fot. Thinkstock
Uczyli się tego od najmłodszych lat, więc są mistrzami relacji damsko-męskich. Doskonale zdają sobie sprawę, jak mówić do przedstawicielki płci pięknej, jak ją traktować, na czym jej zależy, czego potrzebuje. Wiedzą, kiedy nasze „nie” oznacza „tak”, co najbardziej nas denerwuje i że wrodzona wrażliwość to wcale nie jest poza, ale część naszej osobowości. Jeśli kiedykolwiek wcześniej byłaś związana z jedynakiem albo facetem, który miał tylko braci, natychmiast odczujesz tę różnicę.