Nic złego nie zrobili, a jednak postrzegani są w specyficzny sposób. Chociaż nie mieli wpływu na decyzję swoich rodziców, brak rodzeństwa mocno ich określa. O jedynkach mówi się wiele i zazwyczaj nie są to komplementy. Zarzuca im się zarozumiałość, brak dystansu i inne problemy natury emocjonalnej. Tylko dlatego, że mieli pecha dorastać bez brata i siostry. Czy to zwykłe czepianie się i kolejny krzywdzący stereotyp? Nie zawsze.
Sami jedynacy otwarcie przyznają, że inaczej podchodzą do życia i ludzi, niż ich rówieśnicy pochodzący z większych rodzin. Inaczej do jedynaków podchodzą też ich rodzice, dla których jedyny potomek to oczko w głowie, któremu należy na wszystko pozwalać. Zbudowanie poprawnych relacji, a tym bardziej związku z kimś takim, to spore wyzwanie.
Na podstawie doświadczeń jedynaków i ich partnerów można stworzyć listę największych niebezpieczeństw, które mogą przekreślić szansę na szczęśliwy związek. O czym powinnyśmy pamiętać decydując się na znajomość z chłopakiem bez rodzeństwa?
WYSOKIE MNIEMANIE O SOBIE
Nie oszukujmy się. Potwierdzają to także jedynacy – większości z nich nie brakuje pewności siebie, której nie można się dziwić. Przez całe życie byli jedynymi istotami, o które dbali ich rodzice. To oni byli najwspanialsi, najmądrzejsi i najpiękniejsi. Najbliżsi wmawiali im, że nie mają i nigdy nie będą mieli konkurencji. To może doprowadzić do całkiem zdrowej i pożądanej przebojowości, ale niestety także zarozumiałości. Jedynak zawsze ma rację, najlepsze pomysły i gust. Przekonanie go, że Twoje zdanie też się liczy może zająć sporo czasu…
SPECYFICZNY SPOSÓB BYCIA
Jedynacy bardzo często mają problem z „rodzinnością”. Nigdy nie zaznali atmosfery domu, w którym jest ktoś więcej, niż tylko ich rodzice. Nadopiekuńczość może prowadzić do bezkrytycznego myślenia o sobie, swoim zachowaniu, wyborach, postawie. Nie są przyzwyczajeni do dzielenia się i walki o swoje. Często nie dostrzegają swoich wad i ZAWSZE denerwują się, kiedy ktoś wytknie im, że są jedynakami. Dla nich to sytuacja naturalna, a jej konsekwencje mają być jedynie wymysłem zazdrośników. Jeśli pochodzisz z większej rodziny, wiele razy będziesz musiała zacisnąć zęby.
UZALEŻNIENIE OD RODZICÓW
Więź jedynaka z rodzicami jest szczególna, bo zawsze miał tylko ich. W wielodzietnej rodzinie relacje te układają się trochę inaczej. Część czasu spędzamy z nimi, część z rodzeństwem. Uczymy się, że nie wszystko jest na wyciągnięcie ręki, a relacje międzyludzkie wymagają cierpliwości, kompromisu itp. Jedynak z oczywistych względów przejmuje się najbardziej sobą, ale równie mocno zdaniem mamy i taty. Nie zrezygnuje z tego pomimo upływu lat, co nie każda z nas zrozumie.
CZYTAJ TAKŻE: 7 powodów, dlaczego większość ludzi nie znosi JEDYNAKÓW
BRAK WSPARCIA RODZEŃSTWA
To istotne nie tylko w okresie dorastania, ale także później. Przekonali się o tym wszyscy, którzy zdecydowali się np. powiększyć rodzinę. Jeśli masz braci lub siostry – zawsze możesz liczyć na ich wsparcie, konkretną pomoc, opiekę. Jedynak ma do dyspozycji tylko swoich rodziców, którym z czasem zacznie brakować sił. Nie wspominając o wpływie rodzeństwa na postrzeganie przez niego świata i relacji międzyludzkich. Ich rola jest nie do przecenienia.
PRESJA RODZICÓW
Wszyscy rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Rodzice jedynaków szczególnie, bo tylko ich mają. Większość z nich się do tego nie przyzna, ale od narodzin jedynego potomka rozpisują scenariusz jego dalszego życia. Zakładają, że będzie świetnym uczniem, dostanie się na prestiżowe studia, zrobi karierę zawodową, a później pozna najwspanialszą kobietę na świecie, z którą stworzy perfekcyjną rodzinę. Mają spore oczekiwania i wymagania, więc trudno będzie im sprostać. Nie zawahają się odradzić znajomości, kiedy stwierdzą, że nie dorastasz ich synkowi do pięt.
WRODZONA SAMOLUBNOŚĆ
Temu też nie można się dziwić. Jedynacy dorastają zazwyczaj w atmosferze przyzwolenia na wszystko. Rodzice inwestują w nich cały swój czas, a także środki finansowe. Zawsze są w centrum uwagi, a ich zachcianki prędzej czy później są spełniane. To potęguje ich przeświadczenie o wyjątkowości i utrudnia dostrzeżenie wokół siebie innych. Ktoś taki może mieć spory problem z tym, by pogodzić się także z Twoimi potrzebami. Do tej pory nie dostrzegał więcej, niż czubek własnego nosa.
OBAWY RODZICÓW
Posiadanie jednego dziecka to zapewne spora wygoda, ale także niebezpieczeństwo utraty dystansu. Wielu rodziców jedynaków nie jest w stanie pogodzić się z usamodzielnieniem swojego potomka. Najchętniej zatrzymaliby go przy sobie na zawsze. Mówiąc wprost – najbardziej na świecie obawiają się konkurencji, którą jest nie kto inny, ale Ty. Miałaś czelność skraść jego serce. Nagle on bardziej przejmuje się zdaniem Twoim, niż mamy. Ich największy skarb, o który tak się troszczyli, nagle odwraca się na pięcie i szuka szczęścia gdzie indziej. Wcale Cię za to nie pokochają…