Zazwyczaj udajemy bardziej bezinteresownych, niż w rzeczywistości jesteśmy. Doskonale widać to po wyborze partnera. Oficjalnie twierdzimy, że liczy się tylko bogate wnętrze i dobry charakter, a tak naprawdę decydującymi przesłankami okazuje się np. uroda czy stan posiadania. Nie ma się czego wstydzić. Każdy normalny człowiek doceni urodę i pieniądze. Opis ten jak ulał pasuje do pierścionka zaręczynowego…
Teoretycznie błyskotka się nie liczy, bo znaczenie ma wyłącznie miłość. Lepiej wyjść za oddanego biedaka, niż bogatego pozera. Kiedy przychodzi co do czego, wielkość kamienia, cena i karaty zaczynają się liczyć. Na podstawie niepozornej biżuterii wyceniasz łączące Was uczucie. To także nikogo nie powinno dziwić! Czy tak trudno zrozumieć, że im bardziej wybranek się postarał, tym poważniejsze ma zamiary?
Sprawdź, dlaczego powinnaś uważać na adoratora, który twierdzi, że pierścionek się nie liczy i dlatego zrezygnował z jego kupna. A jeśli już, to u jubilera zapłacił drobnymi…
Zobacz również: Dostała bardzo skromny pierścionek zaręczynowy. Teraz musi się z tego tłumaczyć!
fot. Thinkstock
Niektórzy twierdzą, że miłości nie można kupić. To prawda, ale wydając pieniądze można ją udowodnić. Nikt mnie nie przekona, że rolę pierścionka z brylantem może przejąć plastikowa zabawka albo kółko od breloczka. Oczywiście, liczy się przede wszystkim przekaz stojący za tym gestem, ale nie może to być pójście na łatwiznę. Nie byłbym raczej przekonany, gdyby ktoś wyznawał mi miłość i obiecywał życie jak w bajce, mając mi do zaoferowania jedynie tani zamiennik klejnotu. Tak samo poczujesz się Ty. Nawet jeśli jeszcze o tym nie wiesz albo udajesz, że na takich szczegółach wcale Ci nie zależy.
fot. Thinkstock
Czasami słyszymy, że miłość broni się sama i nie trzeba jej w żaden sposób udowadniać. W myśl tej zasady tak samo kocha ten, który pada na kolana dzierżąc w dłoni ciężki brylant, jak i ten, który o pierścionku zaręczynowym w ogóle nie pomyślał, bo to przecież tylko mało znaczący szczegół. Pozwólcie, że się nie zgodzę. Doceniłbym jednak tego, który się postarał, wybrał błyskotkę, długo na nią oszczędzał, próbował dopasować ją do gustu wybranki. Jasne, żadnego związku na ilości karatów nie zbudowano, ale to jednak miły i ZNACZĄCY gest. Niedbalstwo nie zasługuje na naszą akceptację.
fot. Thinkstock
Brzmi okrutnie, ale zdecydowanie coś w tym jest. Jeśli facet nie jest w stanie kupić porządnego pierścionka, to skąd weźmie fundusze na dalsze wspólne życie? To doskonały moment, by wykazał się swoją zaradnością i pomysłowością. Każda kobieta poczuje się bezpieczniej, kiedy będzie przekonana, że w razie czego jej wybranek podoła finansowo. Strach i niepewność raczej nie pasują do okoliczności. Zaręczyny to nie tylko przedstawienie, ale początek czegoś bardzo poważnego - małżeństwa i rodziny. A jak wiadomo, to zawsze inwestycja bez dna. Jeśli teraz na nic go nie stać, to naiwnie jest myśleć, że nagle coś się w tej kwestii zmieni.
Zobacz również: REPORTAŻ: Ile wydałem na pierścionek zaręczynowy?
fot. Thinkstock
Nawet jeśli nie jesteś materialistką (choć nadal nie uważam, że pragnienie drogiego pierścionka to materializm - raczej zdrowy rozsądek), ludzie wokół Ciebie w większości są. A prędzej czy później przyjdzie taki moment, że trzeba się będzie pochwalić tym „dowodem miłości”. Lepiej, żeby Twój przyszły mąż nie okazał się wtedy marzycielem bez grosza przy duszy. Wyobrażasz sobie, że prezentujesz wszystkim wokół tani zamiennik? Możesz być pewna, że tłum oceni Ciebie, jego i Waszą relację. I raczej nie będą to żadne pozytywne wnioski. Kobieta powinna mieć możliwość pochwalenia się czymś spektakularnym. To zwiększy jej samoocenę i równocześnie wzmocni związek.
fot. Thinkstock
Całkiem możliwe, że przez lata związku wmawiałaś mu, że nie zależy Ci na luksusach. Wystarczy, że Cię kocha i jest na każde zawołanie. Rozsądny facet nigdy do końca w to nie uwierzy i zrobi wszystko, by jednak podołać finansowym aspektom relacji. Porządny pierścionek jest jednym z nich. Fajnie, że jesteś taka skromna i wspaniałomyślna, ale rozsądny mężczyzna wie, kiedy warto rozpieścić swoją wybrankę. Jeśli posłuchał Twoich bredni o tym, że kochałabyś go nawet wtedy, gdyby był bankrutem, to znaczy, że nie zna się na kobietach. Partner powinien być jednak bardziej domyślny.
fot. Thinkstock
Amerykańskie badania wykazały, że cena jednak ma znaczenie. Choć przesada nie jest wskazana. Okazało się, że pierścionek zaręczynowy za kilka tysięcy złotych gwarantuje najbardziej trwałe małżeństwo. Jeśli był za tani - rozwód to tylko kwestia czasu. Jeśli za drogi - ryzyko rozstania także wzrasta.
Pokora i skromność to cnoty, ale w tym przypadku raczej się nie sprawdzają. Wielkie wydarzenia w życiu muszą mieć swoją cenę. Ciągłe „dziadowanie” nigdy nie wychodzi na zdrowie i prędzej czy później kończy się porażką.
Od partnera trzeba wymagać.
Grzegorz Lawendowski
Zobacz również: Tak wygląda najpopularniejszy pierścionek zaręczynowy na Pintereście