Skąd się biorą stare panny?

Grzegorz twierdzi, że samotność rzadko spowodowana jest życiowym pechem. Same jesteśmy sobie winne.
Skąd się biorą stare panny?
05.08.2014

Zacznijmy od pocieszającego wszystkie kobiety faktu – współcześnie starość przychodzi do nas o wiele później, niż jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. I nie chodzi wyłącznie o to, że styl życia i kosmetyki pozwalają nam dłużej zachować świeży wygląd. Oddala się także starość „starych panien”, które muszą poczekać na ten zaszczytny tytuł nie do 25 roku życia, ale przynajmniej do trzydziestki. Jeszcze niedawno podejrzenia wzbudzała niezamężna 20-latka, a dzisiaj macie nieco więcej czasu na stworzenie stałego związku. Co nie zmienia faktu, że piętno ostatniej samotnej wciąż nie jest zbyt przyjemne.

Dostrzegam w tym pewną niesprawiedliwość. Wyobrażając sobie starego kawalera, najprawdopodobniej widzisz kompletnie niezaradnego i uzależnionego od rodziców 40-latka. Jeśli facet nie jest aż taką życiową ofiarą, wtedy przestajemy go postrzegać w ten sposób. Po prostu jest singlem, niezależnym mężczyzną niestałym w uczuciach, królem życia. Niezamężna kobieta, bez względu na okoliczności, to zawsze dziwne, nienaturalne zjawisko, które zasługuje wyłącznie na współczucie. I potępienie. Stosujemy różne standardy, ale szybko nie pozbędziemy się takiego myślenia.

Kiedy wyobrażam sobie samotną 30-latkę, wcale nie widzę sfrustrowanej feministki, ale raczej życiowego pechowca. Czy jest mi jej żal? Tylko odrobinę. Spory udział w jej dramacie ma najbliższa rodzina i otoczenie, ale to nie oznacza, że sama nie jest sobie winna. W myśl zasady, że „każda potworna znajdzie swego amatora”, śmiem twierdzić, że większym wyzwaniem jest pielęgnowanie tej samotności, niż trafienie na kandydata na męża. Skąd się zatem biorą stare panny?

 

stara panna

NIEŚMIAŁOŚĆ

Termin, którym potrafimy uzasadnić wszystko, ale w tym przypadku nie może go zabraknąć. Brak pewności siebie i poczucia własnej wartości może doprowadzić do tego, że chociaż bardzo byś chciała, nigdy nie uda Ci się stworzyć związku. Ogromną rolę w tym procesie odgrywa nasze nastawienie do świata i do siebie już w dzieciństwie. Kto dorastał z przekonaniem, że nikt go nie lubi i nie pokocha, ten łatwo się z tego nie wyplącze. A nieśmiała kobieta to już podwójny dramat.

Zazwyczaj podchodzicie do życia bardzo emocjonalnie. Jeśli dorzucić do tego skrępowanie i brak wiary w siebie, wtedy nic dobrego z tego nie wyjdzie. Zdarzają się samotne kobiety, które nikogo i niczego się nie boją, a wtedy główną przyczyną porażki jest zwyczajny pech, ale większość tzw. starych panien obawia się własnego cienia. Choćby były najpiękniejsze i najbardziej elokwentne, większość mężczyzn nie ma ochoty przebijać się przez ten mur.

stara panna

RODZICE

Tak, wiem, że należy im się najwyższa wdzięczność, za wszystko co do tej pory zrobili, ale oni także mają w tym swój udział. Z racji bardzo emocjonalnego podejścia do życia, kobiety o wiele bardziej przejmują się zdaniem swoich rodziców. Jeśli mama z tatą zgodnie kręcą głową i sugerują inne rozwiązanie, wtedy bardzo łatwo się poddajecie. Byle ich zadowolić. Wystarczy, że raz skrytykowali Twoje uczuciowe wybory. Ten im nie pasuje, tamten się nie nadaje – czy z takim nastawieniem otoczenia można stworzyć fajny związek?

Niestety, choć oczywiste jest, że nikt za Was życia nie przeżyje, bardzo często ulegacie tej presji. Nie pozwalacie sobie na chwile uniesienia i pełną spontaniczność, bo gdzieś z tyłu głowy czai się pytanie „a co oni na to?”. Nie wspominając już o tym, że mało który facet chciałby się wiązać z kimś tak uzależnionym od rodziców.

stara panna

WYCHOWANIE

Wiąże się bezpośrednio z rodzicami, ale już nie chodzi o ich wybredność i kręcenie nosem. To oni od najmłodszych lat wpajają Ci pewne normy. Im bardziej sztywne, tym gorzej się to zazwyczaj kończy. Konserwatyzm połączony z nierealnymi oczekiwaniami to droga do uczuciowej trumny. Jeśli od zawsze słyszysz, że mężczyzna powinien być rycerzem, romantykiem, ideałem... Jeśli wmawia Ci się, że seks jest zły i grzeszny... Jeśli wbija Ci się do głowy, że bez niego niewiele znaczysz – wtedy nie ma się czemu dziwić. Jesteś sama, bo zwyczajnie Cię to przerosło.

Bez pewnej dawki luzu, spontaniczności i radości, znalezienie tego jedynego graniczy z cudem. Wciąż będziesz tkwiła w świecie ułudy, a prawdziwe życie będzie się toczyło z dala od Ciebie. Wybór jest prosty – albo pójdziesz na żywioł, licząc się z tym, że może być różnie, albo postanowisz nadal czekać. Problem w tym, że raczej się nie doczekasz. 

stara panna

OCZEKIWANIA

Gdyby zapytać pierwszą lepszą kobietę, jak wyobraża sobie tego jedynego, natychmiast zderzymy się z opisem faceta, który nie istnieje. Ma być przystojny, inteligentny, zaradny, twardy, uległy, konkretny. Powinien także pisać wiersze, świetnie tańczyć i traktować Cię jak księżniczkę. Brzmi wspaniale, ale taki full zestaw jest niemożliwy do spełnienia. Zbyt duże oczekiwania sprawią, że zawsze znajdziesz dziurę w całym. Choćby stanął naprzeciwko Ciebie ideał, raczej tego nie dostrzeżesz. Uczepisz się szczegółu, który zatrze dobre wrażenie.

Gdyby mężczyźni postanowili wiązać się wyłącznie z kobietami, które spełniają ich wszystkie oczekiwania, prawdopodobnie wszyscy umieralibyśmy w samotności. Dlaczego tak się nie dzieje? Bo potrafimy popłynąć za uczuciem, nie dostrzegając wad kandydatki na żonę. W jednej chwili wszystko przestaje mieć znaczenie. Większość starych panien ma z tym spory problem. Wolą się nadal męczyć w pojedynkę, niż obniżyć swoje wymagania i podążyć za głosem serca.

stara panna

DEFEKTY

Nie oszukujmy się, nie wszystko leży po Twojej stronie. Czasami Ty chcesz, a obiekt Twoich westchnień nie za bardzo. I tego raczej nie przeskoczysz, bo niektórych rzeczy nie da się naprawić. Możesz wyglądać jak miss, ale mieć paskudny charakter. Albo być wspaniałą, ciepłą i wyrozumiałą kobietą, która nie zachwyca wyglądem. Zanim jednak wybierzesz się do psychologa, który wyprostuje Twoją psychikę i chirurga plastycznego, który poprawi niedoskonałości, wiedz jedno – nie tędy droga. Jeśli to jedyny Twój problem, wtedy wreszcie znajdziesz szczęście.

Jeśli jednak widoczne mankamenty urody i charakteru łączą się z wcześniej wspomnianymi kwestiami, wtedy przed Tobą daleka droga. Najpierw zmień nastawienie i pozbądź się nierealnych oczekiwań, a dopiero potem żal się, że nikt Cię nie chce, bo masz krzywe nogi albo za małe piersi. Defekty dostrzegane przez potencjalnych kandydatów nigdy nie są jedynymi Twoimi problemami.

stara panna

Jak widzicie, samotność nie jest zazwyczaj dziełem przypadku i zwykłym pechem. Kobieta niezdolna do uczuć i odrzucona przez gatunek męski, to zazwyczaj istota pokrzywdzona przez los. Niepewna siebie i swoich wyborów, ulegająca presji najbliższych, zdesperowana. Tu nie chodzi o to, że masz krzywy nos albo małe oczy. Problem czai się o wiele głębiej. Zmień nastawienie, wyrzuć z głowy rady innych i pójdź na żywioł – innej rady nie ma.

I pod żadnym pozorem nie przejmuj się tym, że ktoś określi Cię mianem starej panny. Lepiej być nią, niż np. młodą rozwódką.

Na każdego przyjdzie kiedyś pora. Chyba, że wolisz tkwić w swoim marazmie, użalać się i twierdzić, że to wszystko przez niegodziwych mężczyzn, którzy nie doceniają Twojego uroku. Ryzyko takiego obrotu spraw to 1 proc. Pozostałe 99 zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.

Grzegorz Lawendowski

Polecane wideo

Komentarze (107)
Ocena: 4.61 / 5
gość (Ocena: 5) 15.11.2017 12:32
Wolę być sama, niż dać się komuś znów wykorzystać, dawać a nic nie dostawać, po co takie "coś"
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.11.2015 19:26
Miłość to najdziwniejsze co jest na świecie… przychodzi niespodziewanie i tak samo szybko odchodzi. W każdym związku człowiek uczy się czegoś nowego, idzie na ustępstwa, wybacza, tęskni. W krótkim czasie oddajesz komus innemu swe serce i pragniesz by także je pokochał. Na twarzy masz uśmiech i zyjesz pełnią życia. Ale gdy to stracisz… tylko ból i cierpienie. U mnie to były kolejne doby płaczu. Po prostu depresja…. Kiedy już trochę się pozbierałam wiedziałam ze albo on albo żaden. Przeszukiwałam Internet w poszukiwaniu pomocy. I tak trafiłam na stronę urok-milosny.pl – zamówiłam urok i choć myślałam już że nie spotka mnie w życiu nic dobrego odzyskałam ukochanego mężczyznę. Dlatego nigdy nie warto tracić nadziei w lepsze jutro.
odpowiedz
Dana (Ocena: 5) 06.06.2015 12:52
Tym artykułem utrwalacie stereotypy i upraszczacie sprawę, stygmatyzując przy tym dziewczyny, które nie wyszły za mąż. Zamężna jest usprawiedliwiona, a mąż to alibi? Bzdura i zaścianek!
odpowiedz
POKER (Ocena: 5) 15.02.2015 20:52
W naszym kraju deficyt mężczyzn jest PRZERAŻAJĄCY.
odpowiedz
guntek (Ocena: 5) 13.11.2014 13:23
Samotność jest konsekwencją złych wyborów!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie