Porody rodzinne cieszą się coraz większą popularnością. Dla większości kobiet to niemal oczywiste, że ojciec dziecka będzie towarzyszył wam w momencie rozwiązania. Wierzycie, że wspólne przeżywanie tej chwili zbliża i cementuje związek. Przy okazji buduje silną więź między tatą i potomkiem. A my, chociaż nie zawsze jesteśmy do tego przekonani, nie mamy wyjścia. Szantaż emocjonalny jest tak silny, że nawet największy twardziel nie jest w stanie się przeciwstawić.
A naprawdę mamy ku temu powody… Rozmowa z kilkoma facetami oraz moje osobiste wnioski potwierdzają, że nie jest to najlepszy pomysł. Dla naszego i waszego dobra porodówka powinna być zarezerwowana wyłącznie dla was. My nie chcemy i nie powinniśmy na to patrzeć. Dlaczego? Powodów jest tak wiele, że naprawdę powinnyście się z nimi zapoznać. A najlepiej - wziąć je sobie do serca i nie zmuszać partnera do aż takiego poświęcenia.
Nie zakładaj z góry, że chodzi o naszą wygodę i zwykłe tchórzostwo. Problem tkwi znacznie głębiej.
Zobacz również: REPORTAŻ: Poród rodzinny? Mężczyzna na porodówce to błąd!
fot. iStock
1. To nie jest naturalny stan rzeczy, bo kobiety od wieków rodziły na osobności.
2. Żądanie tego od faceta jest zwykłym szantażem emocjonalnym.
3. Mężczyzna, który nie chce być przy porodzie, wcale nie będzie złym ojcem.
4. Facet, który się na to zgodził, nie stanie się z automatu lepszym tatą.
5. To moda, a nie realna potrzeba.
6. Wcale nie jesteśmy tak twardzi, na jakich pozujemy.
7. Dla większości mężczyzn to doświadczenie traumatyczne.
8. Poród to wcale nie „cud narodzin”, ale krwawy i brutalny spektakl.
9. Facet u twojego boku nie gwarantuje, że wasz związek się umocni.
10. Zmuszanie go do tego może sprawić, że oddalicie się od siebie.
11. Nie jest prawdą, że tylko mięczak nie ma ochoty brać w tym udziału.
Zobacz również: MĘSKIM OKIEM: Byłem przy porodzie. Żałuję!
fot. iStock
12. Oglądanie fizycznego cierpienia ukochanej kobiety jest przejawem masochizmu.
13. Dziecko zaraz po narodzinach nie wygląda zbyt estetycznie.
14. Krocze tuż po rozwiązaniu także nie prezentuje się ładnie.
15. Po takiej traumie mężczyzna również może doświadczyć depresji poporodowej.
16. Facetowi na porodówce towarzyszy poczucie bezsilności, bo na nic nie ma wpływu.
17. Doświadczenie to może negatywnie wpłynąć na nasze relacje intymne.
18. Przez długie miesiące partner będzie obawiał się zbliżenia.
19. Mężczyzn, którzy to przeżyli, prześladują później nocne koszmary z tobą w roli głównej.
20. Po czymś takim facet nie będzie miał ochoty na kolejne dziecko.
21. W czasie porodu mogę zemdleć i lekarze będą zajmować się mną, a nie tobą.
22. Żaden mężczyzna nie lubi pokazywać swojego strachu.
Zobacz również: Rodzić razem, czy osobno?
fot. iStock
23. Panowie czują się do tego zmuszeni i decyzja rzadko należy do nich.
24. Kobiecie wcale nie jest wtedy łatwiej, bo obawia się reakcji partnera.
25. Facet może zrobić coś głupiego, kiedy uzna, że położnik postępuje niewłaściwie.
26. Widok krwi dla nikogo nie jest przyjemny i wcale nie hartuje charakteru.
27. Jeśli partner odmówi, to nie oznacza, że cię nie kocha.
28. Odmowa może świadczyć o tym, że nie jest w stanie patrzeć na twoje cierpienie.
29. Panowie są zdecydowanie bardziej wrażliwi, niż podejrzewacie.
30. To wcale nie jest męski obowiązek.
31. Seks po takim doświadczeniu już nigdy nie będzie taki sam.
32. Facet odczuwa presję, by na porodówce zgrywać twardziela, co rzadko się udaje.
33. Po wszystkim dojdziesz do wniosku, że byłoby lepiej, gdyby go tam nie było.
Grzegorz Lawendowski