Wbrew pozorom, to nie będzie kolejna jałowa dyskusja na temat gender. Nie o problemy z własną tożsamością płciową chodzi, ale o zwykłą ludzką ciekawość. Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus, słaba kontra silniejsza płeć, piękna kontra brzydka, a wszystko sprowadza się do jednego – choć wywodzimy się z tego samego gatunku ludzkiego, bardzo wiele nas różni. I to pod każdym względem. Dysponujemy odmienną cielesnością i konstrukcją psychiczną, a to często prowadzi do nieporozumień.
Moglibyśmy ich uniknąć, gdyby każdy z nas miał możliwość chociaż przez jeden dzień spróbować, jak to jest być przedstawicielem płci przeciwnej. Tego niestety nie da się zrobić, więc pozostaje wzajemnie się sobie dziwić. Dlaczego faceci są tacy nieczuli, a kobiety wręcz przeciwnie – nadwrażliwe? Z czym wiąże się nasza odmienna fizjologia i anatomia? Jak znaleźć wspólny język? Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym więcej pojawia się krępujących pytań, które aż proszą się o odpowiedź.
Tym razem nie liczcie na żadne konkretne wnioski i proste wskazówki. Dzisiaj postanowiłem się trochę podziwić i upublicznić męskie widzenie na kilka delikatnych kwestii. Czy pozwolą one Wam lepiej zrozumieć facetów? Na pewno nie wprost, ale im więcej wiecie na temat tego, co naprawdę siedzi w naszych głowach, tym bliżej do porozumienia. Sprawdź, co najbardziej intryguje nas w kobiecości.
PIERSI
Od czego innego można w tym przypadku zacząć? Zgodnie z obiegowymi opiniami, w większości jesteśmy wzrokowcami. Uwielbiamy patrzeć i doceniamy, jeśli tylko mamy na czym zawiesić wzrok. I choć nie musimy traktować Waszego wyglądu jako najważniejszego elementu kobiecej natury, to jednak damskie krągłości pobudzają naszą wyobraźnię. Patrzymy nie tylko po to, by popatrzeć, ale także by zrozumieć.
Jak to jest posiadać biust? Czy piersi bywają dla Was fizycznym balastem, który przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu? Czy od najmłodszych lat czekacie na to, by wreszcie się pojawiły? Czy frustracja z powodu ich „niewłaściwego” kształtu i rozmiaru ma wpływ na to, jak patrzycie na świat i w jaki sposób odnosicie się do mężczyzn? Dlaczego z jednej strony je eksponujecie, a z drugiej – oburzacie się, kiedy wzbudzają męskie zainteresowanie? Czym różni się eksponowanie biustu w bieliźnie i stroju kąpielowym? Dlaczego jedno nie mieści Wam się w głowie, a drugie jest zupełnie naturalne? Czy są wygodne w „użytkowaniu”?
MIESIĄCZKA
Temat zakazany i kompletnie przez nas niezrozumiały. Nawet student medycyny czy biolog płci męskiej nie jest w stanie pojąć złożoności tego procesu. Czym innym jest znajomość wątku od strony czysto teoretycznej, a czym innym praktyka. To nigdy nie będzie nam dane i za bardzo z tego powodu nie rozpaczam, ale to nie zmienia faktu, że chciałbym zrozumieć. Pomimo, że zdrowa kobieta miesiączkuje regularnie przez kilkadziesiąt lat swojego życia, odnoszę wrażenie, że same macie z tym problem.
Czy niedojrzała dziewczyna traktuje pierwszą miesiączkę jako sygnał, że staje się kobietą z krwi (!) i kości? Skąd wiadomo, że się pojawi? W jaki sposób się do niej przygotowujecie? Czy zły humor towarzyszący Wam przed i w trakcie wynika wyłącznie z zaburzonej gospodarki hormonalnej? A może w ten sposób odreagowujecie wściekłość, że natura tak Was urządziła? Czy miesiączka zawsze trwa tyle samo, a w jej czasie zużywacie tyle samo materiałów higienicznych (lub mówiąc wprost – podpasek)? Czy mając świadomość, że właśnie się wykrwawiam, można w ogóle skupić uwagę na czymkolwiek innym?
OWŁOSIENIE
Włosy to Wasza obsesja i objawia się to nie tylko dbałością o fryzurę na głowie, ale także obrzydzeniem do owłosienia pojawiającego się na innych częściach ciała. Jeśli nie liczyć dylematów w stylu „nie mam się w co ubrać” i czasu spędzonego na makijażu, to właśnie depilacja okazuje się najważniejszym elementem Waszego dbania o urodę. To temat w teorii przez nas zrozumiały, bo sami oczekujemy od Was gładkiego ciała, ale w praktyce – już nie do końca. Mamy ten komfort, że z dodatkowym owłosieniem nie musimy robić nic.
Kiedy dziewczyna orientuje się, że włosy na nogach czy pod pachami już jej nie przystają? Jak odbywa się ten proces? Czy 12-latka zamyka się w łazience ogłaszając rodzinie, że musi doprowadzić się do porządku? Co robicie, jeśli zauważycie włosy w miejscach, w których nie powinno ich być? Pomijając szybkie chwycenie za maszynkę, czy przez włosy na plecach czy meszek pod nosem czujecie się mniej kobiece? Dlaczego tak bardzo narzekacie na to, że ciągle musicie się golić, a kiedy zobaczycie kobietę z owłosionymi nogami, same reagujecie obrzydzeniem?
SŁABOŚĆ
Czas na chwilę seksizmu, szowinizmu i stereotypów. Niezależnie od tego, do jakich wniosków dochodzą naukowcy, należy stwierdzić, że płeć nie ma większego znaczenia. Nawet jeśli wyjdzie na to, że macie niższe IQ, nie możecie sprawować funkcji kierowniczych, jesteście słabsze psychicznie i fizycznie itd. Sam nie mam z tym problemu i nie twierdzę tego wyłącznie po to, by się przypodobać. Nie zauważyłem, by Wasza inteligencja w czymś ustępowała naszej. Potraficie być tak samo, jeśli nie znacznie mądrzejsze. No, ale wiadomo, co się na ten temat mówi...
Jak żyje się z poczuciem, że jest się przedstawicielką słabszej płci? Czy mając problem z niektórymi „męskimi” zagadnieniami, czujecie się głupsze od nas? Czy można czuć się pewnym swojej wartości, kiedy na każdym kroku słyszy się, że jest się zbyt słabą, roztrzęsioną i nadmiernie emocjonalną osobą? Czy same macie poczucie, że do niektórych spraw po prostu się nie nadajecie? Czy przebywanie w towarzystwie nieznanych mężczyzn nie wywołuje panicznego strachu przed tym, że w momencie zagrożenia nie będziecie w stanie odeprzeć siłowego ataku? Czy jesteś w stanie z czystym sumieniem powiedzieć, że nie wykorzystujesz tej swojej „słabości”, by coś na tym ugrać?
MĘŻCZYŹNI
Co faceci myślą o kobietach? To chyba nie jest żadną tajemnicą. Jeśli jesteś atrakcyjna i sama patrzysz na mnie, jak na ósmy cud świata, to lepiej być nie może. Oczywiście, coś musi zaiskrzyć, ale w gruncie rzeczy nie wymagamy od Was zbyt wiele. Czasami wystarczy to, że jesteś kobietą i nie uciekasz na mój widok z krzykiem. Pod tym względem nie jesteśmy zbyt skomplikowani. Ale jak to wygląda z Wami? Gdybym mógł zmienić płeć choć na jeden dzień, bardzo chciałbym poznać odpowiedź na pytanie – czego tak naprawdę od nas oczekujecie.
Czy rzeczywiście zwracacie uwagę na takie szczegóły jak zadbane paznokcie, zapach, poczucie humoru, zapominając o atrakcyjności fizycznej, męskim ciele, sile i pewności siebie? Czy rozmiar naprawdę nie ma większego znaczenia? Dlaczego z jednej strony podkreślacie, jak ważne jest przyjazne usposobienie faceta, jego odpowiedzialność i romantyczność, a z drugiej – z zachwytem spoglądacie na nieokrzesanych samców, którzy nie mają zbyt bogatego życia intelektualnego i emocjonalnego? Czy rzeczywiście chcecie być traktowane po partnersku, a może jednak jako własność i „z góry”?
KOBIETY
O ile można zgadywać, co faceci myślą o kobietach i odwrotnie, tak relacje damsko-damskie chyba na zawsze pozostaną dla nas tajemnicą. Nikogo nie powinno to dziwić, bo chociaż często traktujecie się jak przyjaciółki, w krytycznych momentach jedna potrafi wbić drugiej nóż w plecy. Bywacie bezwzględne wobec siebie, a wtedy okazuje się, że „słaba płeć” jest znacznie brutalniejsza, niż niektórym się wydaje. Z własnego doświadczenia wiem, że facet może przyjaźnić się z innym facetem bez zazdrości i frustracji. Czy to samo możliwe jest w Waszym przypadku?
Czy macie przynajmniej jedną przyjaciółkę, której w pewnym okresie znajomości nie chciałyście zabić? Czy potraficie się cieszyć szczęściem innych kobiet? Czy ze spokojem potrafisz przyjąć do wiadomości, że koleżanka jest od Ciebie ładniejsza, odnosi sukcesy, a do tego ma większe powodzenie? Czy to nie jest tak, że widzisz w niej rywalkę i chciałabyś jej wreszcie zaszkodzić? Jak reagujesz, kiedy ona pojawia się w towarzystwie ciacha, w czasie gdy Ty możesz liczyć na zainteresowanie znacznie mniej spektakularnego faceta? Czy reagujesz frustracją na jej urodę?
Grzegorz Lawendowski