MĘSKIM OKIEM: W jakim wieku kobiety najbardziej BRZYDNĄ?

To przełomowy moment. Jeśli nic z tym nie zrobisz, tak już zostanie.
MĘSKIM OKIEM: W jakim wieku kobiety najbardziej BRZYDNĄ?
04.11.2014

Podobno nie ma brzydkich kobiet, a są jedynie takie, które jeszcze o siebie nie zadbały. Rzeczywiście, na pewnym etapie życia większość z Was jest w stanie prezentować się przynajmniej poprawnie. Nie każda może być miss, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Grunt, to potrafić sprzedać siebie pomimo nawet najbardziej widocznych wad. Odpowiednio dobrany strój, makijaż, fryzura i odrobina zdrowej pewności siebie są w stanie sprawić, że nie tylko nie masz się czego wstydzić, ale możesz chodzić z dumnie podniesioną głową.

Na początku się to udaje. Masz kilkanaście, potem nieco ponad 20 lat i doskonale wiesz co zrobić, by nie musieć chować się w ciemnym kącie. Zależy Ci nie tylko na wizerunku samym w sobie, ale społecznej akceptacji, która się z nim wiążę. Doskonale zdajesz sobie sprawę, że to pomaga – w znalezieniu znajomych, a zwłaszcza tego jedynego. Widzisz, jak kiepsko radzą sobie nieśmiałe „brzydule” i robisz wszystko, by nie być jedną z nich. Masz ciśnienie na tym punkcie, a efekty tej presji można tylko pochwalić.

Niestety, przychodzi taki moment, kiedy wyraźnie się rozleniwiasz i na próżno szukać w Tobie dawnej mobilizacji. Uznajesz, że wszystko co chciałaś, już załatwiłaś i nie ma sensu się tak spinać. Z miesiąca na miesiąc popadasz w coraz większy marazm i wcale z tego powodu nie płaczesz. Wyglądasz zdecydowanie coraz gorzej, ale czujesz się coraz lepiej. W końcu już nie musisz liczyć się z niczyją oceną. A przynajmniej tak Ci się wydaje... Kiedy dokładnie kobiety wyglądają najgorzej?

 

zaniedbana kobieta

ZWIĄZEK

To był Twój główny cel. Chociaż znasz lepsze sposoby na spędzanie wolnego czasu, wolałaś inwestować go w mozolne poprawianie swojego wizerunku. Każdego dnia walczyłaś o to, by nie odstraszać wyglądem i właśnie przyniosło to oczekiwany skutek. Znalazłaś chłopaka i o dziwo, to nie jest kolejna przelotna znajomość. Jesteście razem przez kolejne miesiące, a później lata. Wszystko wskazuje na to, że innego już nie będzie.

Powoli zdajesz sobie sprawę, że najgorsze już za Tobą. Usidliłaś sensownego faceta, zdążyliście się do siebie przyzwyczaić, więc można sobie odrobinę odpuścić. Już nie myjesz głowy każdego dnia i nie masz problemu, by wyjść do sklepu bez makijażu. Wspólny weekend w domu najchętniej spędzasz w piżamie i kapciach. Pełna akceptacja, która może Cię zgubić.

zaniedbana kobieta

MAŁŻEŃSTWO

Statystycznie ujmując, masz ok. 28 lat (zgodnie z danymi publikowanymi przez Główny Urząd Statystyczny), kiedy stajesz na ślubnym kobiercu. Nie jest to wcale przełom w Twoim życiu, ale jedynie formalność. Swojego wybranka zdążyłaś poznać na wylot, on Ciebie także. Po prostu uznaliście, że wreszcie trzeba to zrobić. W tym wieku coraz trudniej przechodzi Ci przez usta, że on jest Twoim „chłopakiem”, więc zmieniasz go na „męża”.

Jeszcze zupełnie sobie nie odpuściłaś. Doskonale wiesz, że o losie małżeństwa decydują przede wszystkim pierwsze lata razem. Nie zrezygnowałaś całkowicie z walki o swój wizerunek, ale robisz to coraz bardziej oszczędnie. Możesz być pewna, że Twoje otoczenie to dostrzega, ale pan młody woli się nie odzywać. W sumie, on też nie musi się już starać. Z coraz większym zdziwieniem reaguje, kiedy zobaczy Cię „zrobioną” (np. kiedy szykujesz się na ważne wyjście), ale wierzy, że nie jest to jednorazowy wybryk.

zaniedbana kobieta

CIĄŻA

Stało się. Zdążyłaś zajść w ciążę przed trzydziestką, co wiele polskich kobiet uznaje za punkt honoru. Podobno tak jest najzdrowiej, bo im młodsza matka, tym zdrowsze dziecko. Pewnie tak, ale nie oszukujmy się – to także bariera czysto psychologiczna. Za chwilę będziesz panią w średnim wieku (granica ta coraz bardziej się przesuwa, bo jeszcze niedawno myślały tak o sobie czterdziestolatki). Brzuch rośnie i koncentruje na sobie całą Twoją uwagę. Wolisz nawet nie patrzeć w lustro.

Prawdą jest, że ciało ciężarnej drastycznie się zmienia. Zwłaszcza pod względem powierzchni i ukształtowania terenu. Jest Cię coraz więcej i z dnia na dzień tracisz młodzieńczą jędrność. Wreszcie dochodzisz do wniosku, że to czas, w którym możesz sobie zupełnie odpuścić. Najważniejsze, że mąż Cię kocha, a reszta, co byś nie zrobiła, i tak patrzy na Ciebie z politowaniem. Jeszcze sobie odbijesz. Czyżby?

zaniedbana kobieta

DZIECKO

Trzydziestka to rzeczywiście przełom. Potomek przychodzi na świat i staje się centrum Twojego wszechświata. Gdzieś w pobliżu krąży mąż, ale nie zwracasz na niego przesadnej uwagi. Byle był, ale jego uczucia specjalnie się nie liczą. Pewnie dlatego odpuszczasz sobie starania o powrót do dawnej formy. Mijają kolejne miesiące, a wiele z Was nadal przypomina ciężarne. Niestety, brzuch sam się nie zrzuci. Uznajesz jednak, że jesteś zbyt zajęta wychowywaniem i naiwnie twierdzisz, że na lepszą formę jeszcze przyjdzie czas. Sama się oszukujesz.

Pozostajesz w domu przez rok, może dwa. Masz 30-32 lata, cudowne dziecko i męża, którego oczy jeszcze niedawno błyszczały za każdym razem, kiedy na Ciebie spoglądał. Teraz, jeśli jeszcze się zachwyca, to raczej dlatego, że jesteś matką jego potomka. Docenia Twoją rolę, ale to wszystko. Doprowadziłaś się do takiego stanu, że nawet lepiej Ci się nie przyglądać. Kiedy ostatnio kupiłaś sobie coś do ubrania? Kiedy miałaś na głowie fryzurę, która nie jest niedbale spiętym końskim ogonem? Kiedy się malowałaś? Nawet nie pamiętasz.

zaniedbana kobieta

PRACA

Kolejny przełom w Twoim krótkim życiu. Długo czekałaś na ten moment. Kochasz dziecko ponad życie, ale dochodzisz do wniosku, że trzeba zacząć myśleć także o sobie. Przez kilka tygodni po powrocie do pracy przypominasz dawną siebie. Inwestujesz w garderobę, włosy nie przypominają już strąków, a twarz odzyskuje swój naturalny blask. Okazuje się, że możesz jeszcze wyglądać kobieco, a w skrajnych przypadkach nawet seksownie. Mąż skacze z radości, Ty czujesz się spełniona i wszystko wraca do normy. Nie na długo.

Nawet nie zdążysz się obejrzeć, a rzeczywistość zaczyna Cię przerastać. Okazuje się, że pogodzenie macierzyństwa z karierą zawodową to zbyt duże wyzwanie. Masz 32-34 lata i przeżywasz największy kryzys w swoim życiu. Czujesz, że nie dajesz rady i z czegoś trzeba zrezygnować. Właśnie w tym momencie zupełnie odrzucasz swoje potrzeby. Zaniedbujesz się raz na zawsze. Trochę z lenistwa, a trochę z bezsilności. Jeśli się nie opamiętasz, tak już zostanie.

kobieta w aucie

Frustracja, przemęczenie i nadmiar obowiązków raczej nie sprzyjają dbaniu o siebie. Sama zaczynasz patrzeć na siebie jak na kobietę w średnim wieku. Jesteś przede wszystkim matką i żoną, która ma za zadanie służyć swojej rodzinie. Reakcje innych przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Popadasz w marazm i wyglądasz tak źle, jak nigdy przedtem. Na Twojej twarzy maluje się charakterystyczny grymas, który sam z siebie nie ustąpi.

Masz zaledwie 30-kilka lat, ale zdążyłaś już przekreślić swoją kobiecość. Dochodzisz do wniosku, że wszystko już osiągnęłaś i teraz już nie musisz się starać. Zresztą, nawet gdybyś zechciała, to i tak nie masz na to siły, ani pomysłu na siebie.

Przełomowy moment – ten, kiedy ukochany mężczyzna przestaje mówić o swojej pięknej żonie, ale częściej o jej oddaniu i dobroci. To najlepszy dowód na to, że w środku jesteś niezwykłą osobą, ale opakowanie już dawno straciło swój blask. Tylko od Ciebie zależy, czy zaciśniesz pięści i znowu o siebie zawalczysz.

Grzegorz Lawendowski

Polecane wideo

Komentarze (46)
Ocena: 4.28 / 5
Smutne (Ocena: 5) 29.12.2021 22:14
Kobiety proszę was kogo wy chcecie oszukać spójrz w lustro w siebie powiedz czy jesteś szczesliwa czy wyglądasz w miarę zniesienia własnego odbicia bo ja nie nie jesteście tu bez powodu kobieta szczęśliwa akceptująca siebie zadowolona z zycia nie wchodzi na tego typu strony dotyczy ten temat też mnie przechodzę taki etap ze nie mogę na siebie patrzeć widzę zmęczona kobietę która zmienia się w stare bezsilne pudło.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 13.11.2019 09:28
Odrobina prawdy jest, większość pań to brzydoty po porodzie, ale nasi niedomyci obleśni panowie to hit światowych śmierdzieli.
odpowiedz
Prawie czytelniczka (Ocena: 5) 05.04.2015 19:23
Proszę szanowną Redakcje tej strony o zwolnienie Pana Grzegorza. Jego artykuły są co najmniej poniżej krytyki. Przeczytałam właśnie trzy, co jeden to gorszy. Czy ten człowiek nienawidzi kobiet? Czy jakoś bardzo go skrzywdziły? Myślałam, że "męskim okiem" to porady dla kobiet, tymczasem widze tu same bzdury albo obelgi skierowane w stronę kobiet.Zatrudnijcie kogoś, kto ma coś więcej do powiedzenia niż to, że kobiety są brzydkie, nieatrakcyjne a jedyną idealna jest jakaś dziewczyna, która rzuciła szkołę dla ćwiczeń. Myślę, ze portal by na tym skorzystał.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.11.2014 16:51
A ja mam 30 lat, nie mam męża, nie mam dziecka...
odpowiedz
anonimka (Ocena: 5) 05.11.2014 23:47
przeczytałam do małżeństwa bo na takim etapie jestem choć młodsza o 3 lata :) no i się niestety zgadza, trza coś z sobą zrobić :D
odpowiedz

Polecane dla Ciebie