Kiedyś absolutnie niezbędne, dzisiaj coraz częściej lekceważone. Na studia idą już niemal wszyscy absolwenci szkół średnich, a w tym przypadku od nadmiaru może zaboleć głowa. Rynek pracy wcale nie czeka z otwartymi ramionami na kolejnych magistrów. Mimo wszystko tytuł warto zdobyć, choćby dla własnej satysfakcji. Tylko na jaką specjalność postawić? Tego Ci nie powiem, ale ostrzegę przed studentami niektórych kierunków. Od nich naprawdę powinnaś trzymać się z daleka.
Żadne studia nie hańbią, ale czasami mówią o człowieku więcej, niż on sam Ci przekaże. Co innego jest ważne dla żaka z AWF-u, a jeszcze inną wrażliwością może się pochwalić student pedagogiki. Wbrew pozorom, wybór specjalizacji nie jest podyktowany jedynie zainteresowaniami i szansami na sukces zawodowy. Zasadnicze znaczenie odgrywa charakter delikwenta. Sprawdź koniecznie, czego możesz się po nim spodziewać.
Co istotne, nie są to teoretyczne rozważania żerujące na stereotypach, ale historie oparte na faktach. Ja ich naprawdę poznałem...
fot. Thinkstock
Często reakcja jest podobna – nie chciało mu się uczyć, daleko mu do książek, więc robi magistra z fikołków. To nie jest do końca prawda, bo wielu studentów AWF-u to prawdziwi pasjonaci, a nie spadochroniarze, którym gdzie indziej nie wyszło. Co nie oznacza, że to kandydat na męża dla każdej z Was. Przyszły wuefista to zazwyczaj trudny zawodnik, który nie uznaje kompromisów. Na drugiego człowieka patrzy przez pryzmat jego sylwetki. Lubi proste, męskie rozrywki i raczej nie będzie czytał Ci wierszy. Za to chętnie pokaże mięśnie. Jeśli szukasz bodyguarda – to idealny wybór. Jeśli jednak liczysz na coś więcej – możesz się zawieść.
fot. Thinkstock
Kierunek rzadko spotykany, bo do szkoły teatralnej trudno się dostać. Jeśli jednak jemu się to udało, to możesz być pewna, że to specyficzny typ. Połączenie bezczelności, oderwania od rzeczywistości, nadwrażliwości i przekonania o swojej wyjątkowości. Chodzi z głową w chmurach, dlatego często zadziera nosa. Nie interesują go sprawy przyziemne, a sztuka ma go usprawiedliwiać ze wszystkich zaniechań i zaniedbań. Rzadko szuka także równoprawnej partnerki. Wolałby, żebyś została jego najwierniejszą fanką. Naprawdę chcesz mieć u boku mistrza, a nie zwykłego chłopaka?
fot. Thinkstock
Gatunek ludzi czytających jest już na wymarciu, więc warto docenić poświęcenie i odwagę każdego przyszłego polonisty. Jeśli lubisz romantyczne klimaty, nie trafiłaś najgorzej. Zawsze istnieje szansa, że codziennie będzie wyznawał Ci miłość cytatami z dzieł największych wieszczów. Ale kiedy Ci się to znudzi, dostrzeżesz że na niewiele więcej możesz liczyć. Jego nie interesują konkrety, bo wciąż żyje w świecie wyobraźni. I tak już chyba zostanie, bo znając zarobki polskich nauczycieli i naukowców, będzie musiał wyżywić się uniesieniami. Kokosów z tego zdecydowanie nie będzie.
fot. Thinkstock
Teoretycznie to zupełnie nieszkodliwy kierunek, który niewiele o nas mówi. Dziennikarzem może chcieć zostać każdy i wbrew pozorom specjalizację tę wybierają nie tylko przyszłe Moniki Olejnik czy Jarosławy Kuźniary, ale także zagubione szare myszki. Wiem jednak, że do mediów trafia się ze względu na talent i siłę przebicia, a nie dyplom magistra dziennikarstwa. W większości przypadków to kilka zmarnowanych lat, bo to zawód wymagający pazura, a nie tylko książkowej wiedzy. Żacy z tego kierunku zazwyczaj sami nie wiedzą, czego chcą. A Ty szukasz faceta, a nie dużego dziecka, prawda?
fot. Thinkstock
Zrobiło się poważnie i już słyszę anielski chór. Spokojnie, nie mam na myśli kuszenia przyszłego duchownego, bo w Polsce aż roi się od świeckich teologów, którzy wcale nie marzą o zamknięciu w zakonie. I na nich powinnaś uważać. Facet, który decyduje się na pogłębianie wiedzy biblijnej, zdając sobie sprawę, że to bardziej hobby, niż realny krok naprzód, musi być podejrzany. Jest wierzący, wrażliwy, wie co dobre, a od czego trzymać się z daleka. Niby fajnie, ale istnieje ryzyko, że nie zdążysz go nawet dobrze poznać, a już zanudzi Cię na śmierć. To wyjątkowo delikatna istota, która nie chce lub nie potrafi zrozumieć, jak brutalne bywa życie. Nie on nosi tutaj spodnie.
fot. Thinkstock
Na pewno ma poukładane w głowie, potrafi logicznie myśleć i istnieje całkiem duża szansa, że w przyszłości osiągnie sukces zawodowy. Ale nie ma nic za darmo. Pasjonat matematyki czy fizyki kieruje się przede wszystkim rozsądkiem i nie wierzy w nic, czego nie można obliczyć. Jeśli liczysz na przejawy spontaniczności, romantyzm i odrobinę szaleństwa – raczej kiepsko trafiłaś. To typ, który wieczorami rozwiązuje zagadki logiczne, a w relacjach z ludźmi stawia bardziej na rozum, niż emocje. Oczywiście, bywają wyjątki, ale jak wiadomo, te potwierdzają regułę. Umysł ścisły poszukuje konkretów, a nie serca na dłoni.
Grzegorz Lawendowski