MĘSKIM OKIEM: Dlaczego ta dziewczyna jest według facetów IDEAŁEM?

Nie udawaj, że nie chciałabyś wyglądać jak Jen Selter!
MĘSKIM OKIEM: Dlaczego ta dziewczyna jest według facetów IDEAŁEM?
09.12.2014

Na jej widok kobiety reagują zachwytem, że ludzkie ciało może wyglądać tak apetycznie i marzą o tym, by choć w najmniejszym stopniu się do niej upodobnić. Mężczyźni, aby cokolwiek pomyśleć, najpierw muszą sprzątnąć szczękę z podłogi. Ta opada samoistnie, bo dla wielu z nas to ucieleśnienie ideału. Jen Selter ma zaledwie 21 lat, jeszcze w ubiegłym roku nie słyszał o niej prawie nikt poza Nowym Jorkiem. Dzisiaj jest międzynarodową gwiazdą, a wszystko zawdzięcza swojej ciężkiej pracy.

Młoda Amerykanka to bez wątpienia aktualnie najpopularniejsza modelka fitness na świecie, a także symbol. Na własnym przykładzie udowodniła, że ładne opakowanie ma znaczenie. Założone dla zabawy konto na Instagramie obserwuje dzisiaj ponad 5 milionów ludzi, a kiedy myślimy o kobiecej sylwetce i krągłościach, najpierw przychodzi nam do głowy przereklamowana Kim Kardashian, a zaraz potem ona. Te pośladki wielu śnią się po nocach.

Jak każdy medialny fenomen, i ona ma swoich zagorzałych przeciwników. Dziwnym trafem są to zazwyczaj inne kobiety, zdaniem których Jen niczego nie osiągnęła, a zachwyt nad nią obnaża płytkość ludzkiego umysłu. Śmiem twierdzić, że wynika to wyłącznie z Waszej zazdrości. W czym jest lepsza od większości krytykujących ją pań?

 

Jen Selter

WYGLĄDA NAPRAWDĘ DOBRZE

Spróbuj na chwilę zapomnieć, jak prezentuje się nasza bohaterka. W tym czasie zastanów się, jak wygląda Twoje uosobienie kobiecego ideału. Powinna być szczupła, smukła, zgrabna, z wyraźną pupą, nieprzesadnie dużymi piersiami, z długimi włosami? Byłoby dobrze, gdyby znała swoją wartość, lubiła siebie, nie była wulgarna i przesadnie wystylizowana? Doceniasz niezobowiązujący styl i dbałość o swoje ciało? Jeśli na większość z tych cech odpowiedziałaś pozytywnie, masz na myśli właśnie Jen Selter.

Można twierdzić, że ulubienica milionów nie potrafi robić nic, poza wyginaniem się przed lustrem. Można zarzucać, że swoją popularność zawdzięcza wyłącznie ciału, a nie żadnemu konkretnemu talentowi. Można nawet wątpić w jej inteligencję i klasę, ale jednego nie można jej odmówić – jest obiektywnie atrakcyjną kobietą, która może się podobać. Panie chcą być takie, jak ona, a panowie patrzą w nią, jak w obrazek. Czy to samo można powiedzieć o Tobie?

Jen Selter

TO NIE WZIĘŁO SIĘ ZNIKĄD

Lekceważąc postaci, takie jak ona, zarzucamy im, że budują swoją pozycję na cielesności, a to przecież żadna sztuka. Jeśli Ty też tak twierdzisz, nie pozostaje Ci nic innego, jak założyć konto na Instagramie i spróbować swoich sił. To nie będzie takie proste. Nie wystarczy zrobić sobie selfie w obcisłych legginsach. Ona naprawdę ma w sobie to coś! Nie tylko zgrabne i jędrne pośladki, ale także ciężką drogę, którą musiała przejść. Na ogólną urodę mamy niewielki wpływ, ale całą resztę sobie wypracowała.

Patrząc na jej apetyczne zdjęcia, nawet przez chwilę nie zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę za tym stoi. Nie widzimy determinacji, wyrzeczeń, przezwyciężania własnych ograniczeń, hektolitrów wylanego potu i rygoru, który rządzi jej życiem. To nie jest pierwsza lepsza młoda dziewczyna, która przez przypadek spodobała się milionom. Najpierw musiało jej się chcieć, a z tym niestety bywa u Was różnie...

Jen Selter

BEZ FAŁSZYWEJ SKROMNOŚCI

Uważasz, że paradowanie w bikini przed obiektywem to żadna sztuka? Płaski brzuch może mieć każdy? Zgrabna pupa to żadne osiągnięcie? Masz do tego pełne prawo, ale w takim razie powinnaś docenić coś innego. Nasza bohaterka (którą potraktujmy jedynie jako pretekst do całego wywodu) nie tylko dysponuje tymi niewątpliwymi atutami, ale co najważniejsze – zdaje sobie z nich sprawę i potrafi je wykorzystać. Z tym także miewacie poważne trudności.

Znam przynajmniej kilka równie atrakcyjnych kobiet, które wciąż pozostają niezauważone. Nie dlatego, że nie mają warunków, ale żyją w przekonaniu, że nie ma się czym chwalić, to żadne osiągnięcie i wolałyby udowodnić swoją wartość na innych polach. Szkoda, bo prawdziwy sukces osiągają zazwyczaj ci, którzy mają w sobie zdrową dawkę bezczelności. Jen wie, że dobrze wygląda i nie możemy jej za to winić. To nie narcyzm, ale zdrowy rozsądek.

Jen Selter

DZIAŁA MOTYWUJĄCO

Powiedzmy to sobie szczerze – gdybym miał w swoim otoczeniu kogoś takiego, pewnie z miejsca wykupiłbym roczny karnet na siłownię. Nie (tylko) dlatego, że liczyłbym na podobne widoki na sali ćwiczeń. Wreszcie dostrzegłbym, że warto. Ta niepozorna modelka fitness jest chodzącym dowodem na to, że ciężka praca przynosi spektakularne efekty. Skoro tak drobna dziewczynka mogła, to dlaczego nie ja?

Zawsze to lepsze towarzystwo, niż jej znudzona życiem rówieśniczka, która jest zbyt ambitna, by zajmować się takimi głupotami, jak własne ciało. Wbrew pozorom, nie tylko o ćwiczenia tu chodzi. Jen, niezależnie od tego, czy to tylko poza na potrzeby zdjęć, potrafi cieszyć się życiem. W smutnych czasach potrzebujemy takich pozytywnych bohaterów. Kiedy na nią patrzę, aż mam ochotę wstąpić do najbliższej siłowni. Albo przynajmniej się pod nią zaczaić...

Jen Selter

TO JEST WŁAŚNIE SEKSAPIL

Możemy się oszukiwać, że atrakcyjność to nie tylko powierzchowność. W końcu większości z Was nie zależy na uznaniu wzrokowców. Może nie macie idealnego ciała, ale jesteście romantyczne, potraficie myśleć, jesteście zaradne. To najważniejsze, bo tego nie da się wypracować głupimi ćwiczeniami na śmierdzącej potem sali ćwiczeń. Gdybyście chciały, to za miesiąc wyglądałybyście równie dobrze. Ale że szkoda czasu na głupoty, to wolicie inwestować w rozwój wewnętrzny. Na pewno wszyscy to docenią.

A co, jeśli nie? Tak jak brylant opakowany w starą gazetę, tak sympatyczna kobieta uwięziona w zaniedbanym ciele, traci na ogólnym wrażeniu. To nie seksizm, ale fakt. Już widzę, jak szalejecie na punkcie otyłego romantyka z uśmiechem malującym się na pokrytej pryszczami twarzy. To zdecydowanie nie tak działa, a nasza dzisiejsza bohaterka doskonale to rozumie.

Nie musisz wyglądać tak, jak ona. Nie udawaj tylko, że byś nie chciała.

Grzegorz Lawendowski

Polecane wideo

Komentarze (90)
Ocena: 3.91 / 5
gość (Ocena: 1) 14.02.2019 23:01
Zastanawiam się czemu pan Grzegorz Lawendowski ma nadal pracę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 05.11.2016 22:49
Jak dla mnie ideał
odpowiedz
anonim (Ocena: 1) 12.06.2016 19:44
słabo
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.04.2016 09:29
Te prowokacyjne teksty zaczynają być żałosne: "Nie udawaj, że nie chciałabyś być taka jak ona" - "To z zazdrości" - Nie, nie chciałabym, bo obiektywnie rzecz biorąc figurę mam ładniejszą. Wcięcie w pasie, piersi ok, tylko tyłek nie tak wydęty jak ona, dzięki czemu moja figura jest bardziej wyważona i proporcjonalna. Właściwie to śmieszą mnie te wystające odwłoki, przy których nogi wyglądają jak szczypiorki. Tańczyłam 10 lat temu i figura mi została, teraz nie uprawiam żadnego sportu, a figurę nadal mam. Po twarzy niestety bardziej widać moje 30 lat :(
odpowiedz
Anonim (Ocena: 3) 29.03.2016 09:50
Przepraszam, ale ta kobieta ma nienaturalne pośladki. Jeśli chcecie wiedzieć, jak wyglądają umięśnione kobiece pośladki to obejrzyjcie zawody kulturystyki lub fitness. Tak żadnej pani tyłek nie sterczy na pół metra w tył. Za to są ładnie wyćwiczone ciała :)
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie