FACET RADZI: Czy warto ubrać się seksownie na pierwszą randkę?

Wyzywająca czy skryta? Sprawdź, jak powinnaś wyglądać, by go oczarować.
FACET RADZI: Czy warto ubrać się seksownie na pierwszą randkę?
07.11.2013

Chciałabyś wiedzieć, co tak naprawdę myślą mężczyźni? Kontynuujemy nasz cykl, w którym możecie podzielić się swoimi spostrzeżeniami i problemami z facetem. Dzisiaj kolejny ważny temat, który rozpala Waszą wyobraźnię. Jeśli anonimowo chcesz zapytać o coś Tomka, skontaktuj się z nami, wysyłając maila na adres redakcja(at)papilot.pl.

Mój problem może się wydać dziwny, ale kto lepiej zrozumie faceta, niż inny facet... Od dłuższego czasu jestem sama. Poprzedni związek był tak burzliwy, że musiałam odpocząć i jakoś się po tym pozbierać. Teraz mam wreszcie ochotę na to, żeby zacząć się z kimś spotykać, ale chyba trochę wypadłam z rytmu. Nie wiem już co wypada, a co nie. Nie oszukujmy się – zależy mi na tym, by dobrze wypaść, ale przy okazji zainteresować sobą drugą stronę. Przede wszystkim sobą, ale wygląd też ma przecież znaczenie.

W weekend jestem umówiona z chłopakiem, którego poznałam przelotnie dawno temu i niewiele o nim wiem. Zaaranżowała to przyjaciółka. Wiedziała, że nie chcę już siedzieć sama w domu i stwierdziła, że on może mi się spodobać. To dobry znajomy jej brata. Ufam, że ma dobry gust, więc się zgodziłam. Pytałam, jaki jest i usłyszałam tylko, że „normalny”. Dobre i to, ale czego on oczekuje? Co woli? Jak ja mam się ubrać na to spotkanie?

 

randka

Nie jestem jakoś strasznie zadziorna i nie odsłaniam wszystkiego na dzień dobry, ale pomyślałam, że wreszcie mam okazję, więc pokażę się z najlepszej strony. Wyraźny dekolt, krótka spódniczka, fajny makijaż... Wydawało mi się, że to spodoba się każdemu. Nie jestem jakaś strasznie brzydka, więc nie wyglądałoby to znowu żałośnie. Teraz pojawiły się wątpliwości. A co, jeśli on się do mnie przez to zrazi? Naprawdę nie wiem, kogo on spodziewa się spotkać, więc z drugiej strony – jeśli wyjdę na skrytą, to też mogę mu się nie spodobać.

Moje pytanie jest proste – czy warto na pierwszą randkę odkryć karty i nie przejmować się tym, co ludzie pomyślą, czy może jednak nie odsłaniać za dużo i spróbować zainteresować go tylko moją osobowością? Tomku, powiedz mi prosto z mostu, co bardziej podoba się facetom, bo jak widzisz, bardzo się przejmuję tą randką.

Mela

randka

Szkoda, że w życiu nie ma jedynych prostych rozwiązań, które pasowałyby do każdej okazji. Wtedy mógłbym z czystym sumieniem stwierdzić, że powinnaś się odstawić, albo wręcz przeciwnie – zamaskować swoją kobiecość i liczyć na to, że uwiedziesz go czymś innym. Niestety, chociaż mężczyźni uchodzą za wyjątkowo nieskomplikowane stworzenia, to kwestia naprawdę względna. Wszystko zależy od tego, z kim będziesz miała do czynienia i jaki efekt chcesz osiągnąć. Jesteśmy różni – jednego będzie pociągała niewiasta z wszystkimi atrybutami na wierzchu, drugi zachwyci się zamaskowaną dziewczyną, którą będzie musiał dopiero odkrywać.

Nie udzielę więc wyraźnej rady, którą drogę powinnaś wybrać. Mam jednak nadzieję, że kiedy prześledzisz mój tok rozumowania, wtedy sama znajdziesz odpowiedź na to pytanie. Zacznijmy od skrajnie różnych sytuacji. Przede mną pojawia się wyzywająca kobieta bez żadnych skrupułów lub szara myszka, która swoim stylem przeprasza za to, że żyje. Co o nich pomyślę?

WYZYWAJĄCA

Dlaczego TAK?

Krótka spódniczka, przylegający top, koniecznie głęboki dekolt, buty na bardzo wysokim obcasie, mocny makijaż – nie oszukujmy się, to może się spodobać. Wielu z nas jest urodzonymi wzrokowcami. Jeśli nie pobudzisz naszych zmysłów na samym początku, wtedy nasze zainteresowanie może drastycznie spaść. Dzięki takiej stylizacji pokazujesz swoją pewność siebie, świadomość własnej urody, brak kompleksów, przebojowość. Dajesz do zrozumienia, że lubisz siebie i masz ku temu wszelkie podstawy.

Dlaczego NIE?

Chociaż wzrok niemal każdego faceta w tym momencie oszaleje, ogólne wrażenie wcale nie musi być aż tak pozytywne. Wyzywająca postawa może być bardzo zastanawiająca. A może ta wylaszczona niewiasta naprzeciwko mnie nie ma nic innego do zaoferowania? Może być też bardzo próżna. Skoro już na początku odsłania wszystkie karty, to może jest aż tak łatwa, że w ogóle nie warto się o nią starać? Pewnie sprawdzi się w pozycji horyzontalnej na moim łóżku, ale czy potrafi mi zaimponować jeszcze czymś innym? Klasy na pewno Ci to nie doda.

SKROMNA

Dlaczego TAK?

Jeśli jednak naprzeciwko mnie pojawia się kobieta, która nie ma ochoty za dużo odsłaniać, wtedy staje się dla mnie zagadką. Zakrywający strój, delikatny makijaż – trudno posądzić ją o zuchwałość i brak klasy. Wręcz przeciwnie, najwyraźniej bardzo się szanuje i jest przekonana, że nie ma do czynienia z półgłówkiem, którego interesują tylko jej piersi. Jeśli na dodatek jest w stanie zauroczyć mnie rozmową, spojrzeniem, swoimi ruchami... Tym lepiej. Będę musiał jej dorównać taktem i dojrzałością, by zasłużyć na poznanie jej z jeszcze innej strony.

Dlaczego NIE?

Skoro tak bardzo się zakrywa i nie postarała się o to, by jakoś mnie do siebie zachęcić, to albo jest straszną nudziarą, albo wstydliwą dziewczynką niepewną swojej kobiecości. Strach pomyśleć, co ona skrywa pod tymi eleganckimi ciuszkami. Może coś z nią nie tak? Muszę się lepiej przyjrzeć, na pewno musi mieć jakiś defekt. Za dużo w pasie? Za mało w biuście? A może pozuje na świętą, bo wyznaje zasadę, że seks dopiero po ślubie? Znajomość z nią może być ciężką przeprawą. Ciekawe, czy w ogóle warto się męczyć...

Można więc stwierdzić, że obydwie strategie mają swoje mocne i słabe strony. Jeśli za bardzo się odsłonisz, możesz zostać odebrana jako łatwa laska bez skrupułów. Jeśli postąpisz odwrotnie – możesz wyjść na wstydliwą panienkę z dobrego domu, która bardziej nadaje się do różańca, niż przysłowiowego tańca. To, co powinnaś w tym momencie zrobić, zależy tylko od jednego – jakiego faceta w rzeczywistości szukasz. Wzrokowca nastawionego na proste wrażenia estetyczne, czy kogoś bardziej skomplikowanego, kto najpierw powinien zachwycić się Twoją osobowością, a dopiero potem całą resztą.

Jeśli nie wiesz, z kim będziesz miała do czynienia, zawsze możesz postawić na złoty środek. Nie bój się pokazać, że uroda także jest Twoją mocną stroną, ale tak, by nie przesłoniła tego, co masz w głowie. Piersi na wierzchu i pupa odsłaniająca się przy każdym Twoim ruchu, to rozwiązanie skuteczne chyba tylko w podrzędnej dyskotece. Bezkształtne jeansy i wielki sweter sprawdzą się za to w kółku parafialnym. Co więc wybrać?

Okaż swoją pewność siebie poprzez to, jak się zachowujesz i co mówisz. Dekolt do wysokości pępka to rozwiązanie dla tych, które nie mają nic innego do zaoferowania. Nie oznacza to jednak, że skoro masz coś w głowie, to od razu powinnaś wystąpić w kryjącym habicie. Podkreśl delikatnie swoje atuty. Niech facet zdaje sobie sprawę, że cielesność nie jest Ci obca. Jeśli nie chcesz odsłaniać piersi, zakryj je strojem, który da mu do zrozumienia, że coś tam jednak masz. Jeśli chcesz podkreślić swoją zgrabną pupę, nie musisz narażać się na śmieszność, czyli krótką spódniczkę i wystające spod niej stringi. Wystarczą w miarę przylegające spodnie. Nie rezygnuj też z makijażu, ale ogranicz się do podstawowych produktów podkreślających urodę, a nie tych, które w chamski sposób będą ją maskować (ociekające kolorem usta, gruba warstwa pudru, oczy otoczone wielokolorową plamą).

Zresztą, same dobrze wiecie, kiedy wyglądacie atrakcyjnie, a przy tym schludnie, a kiedy odstawiłyście się tak, że wolałybyście w takim wydaniu nie pokazać się własnej rodzinie. Powodzenia!

Tomek

Polecane wideo

Komentarze (21)
Ocena: 5 / 5
Agata (Ocena: 5) 30.07.2018 00:01
Pierwsza randka poniekąd decyduje o wszystkim :) Więc trzeba się ubrać gustownie, kobieco, seksownie... może trochę. Ja swoje sukienki w takim stylu kupuję w Hexeline. Mają świetne kroje i czuję się w nich piękna :)
odpowiedz
Elka (Ocena: 5) 29.12.2017 03:54
Pierwsza randka to ogromny stres dla kobiety, dlatego dbamy o każdy detal by go oczarować. Znalazłam artykuł o tym jak się na tą 1 randkę ubrać http://www.zareczona.pl/jak-ubrac-sie-na-randke/
odpowiedz
Gergia (Ocena: 5) 14.02.2017 15:59
Nie jestem fanką zbyt seksownych strojów, chociaż lubię podkreślać swoją kobiecość :) Moim zdaniem nie jest wcale trudno zachować równowagę - np. pokazać nogi i schować dekolt (w sklepie jestesmodna.pl nie brakuje sukienek zabudowanych u góry i rozkloszowanych na dole). W kreacji przede wszystkim musimy czuć się piękne i pewne siebie. Nie ubrałabym czegoś, w czym boję się poruszać.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.11.2013 16:45
My umówiliśmy się spontanicznie, akurat wracałam ze sklepu, byłam ubrana w jeansy, baletki i koszulkę, makijaż lekki zrobiony rano, zadzwonił (kolo 20 było), czy się spotkam z nim za godzinę, zgodziłam się, akurat zdąrzyłam za ten czas zanieść zakupy i dojść w to miejsce - podobno zakochał się od 1 wejrzenia ;] nie musiałąm się stroić.
odpowiedz
basia (Ocena: 5) 07.11.2013 23:18
Oj dziewczyny... Złoty środek zawsze w modzie Nie ma sensu zastanawiać się czy wyzywająco czy skromnie, bo ani tak ani tak nie jest zajebiscie na 1 randkę... Założysz mocniejszy dół to trzeba stonować z górą i tak w drugą stronę... Więcej pokażesz na górze nie bądź wyzywająca na dole, naprawdę nic trudnego... Wyzywające szpilki na pierwszą randkę ok, ale do tego jeansy i kusząca (nie wyzywająca) bluzeczka, kusa spódniczka ok, ładne butki ale nie ociekająca seksem bluzeczka... i tak dalej i tak dalej... Umiar + troszkę ponętności = sukces Poza tym Dziewczyny, myślicie, że Oni tak to przeżywają jak my... pfff... Wiem, że na swój sposób tak, ale... Wiara w siebie i bycie sobą daje 100% do sukcesu, lub nie (jego strata) Nie udawajcie kogoś kim nie jesteście!
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie