Tego w dziewczynach urodzonych po 1990 roku faceci NIE ZNOSZĄ

Nie mają o nas najlepszego zdania...
Tego w dziewczynach urodzonych po 1990 roku faceci NIE ZNOSZĄ
Fot. Unsplash
24.04.2018

Czy rok urodzenia ma znaczenie? Nie trzeba być astrologiem czytającym z gwiazd, żeby stwierdzić, że tak. Każde pokolenie rządzi się swoimi prawami. Ma swoje dobre i słabsze strony. Okoliczności, w których dorastamy wpływają na to, jak się zachowujemy i jakie mamy priorytety. Szczególnie jest to widoczne, kiedy porównamy lata 80. i 90. Teoretycznie to tylko kwestia jednego dziesięciolecia. Praktycznie - ogromna przepaść.

Zobacz również: „Znajomi śmieją się z mojej dziewczyny. Kompromituje mnie swoją niewiedzą”

W historii Polski to dwie zupełnie różne epoki. Czasy słusznie minione kontra upragniona od pokoleń wolność. Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, jak wielki może to mieć na nas wpływ. Zupełnie różne priorytety, marzenia i sposoby ich realizacji. To, że przyszłaś na świat w PRL czy RP ma znaczenie nie tylko symboliczne, ale i jak najbardziej praktyczne. Potwierdzają to opinie moich rozmówców.

Faceci jednym tchem wymieniają te różnice i chyba czas się z nimi skonfrontować. Jeśli urodziłaś się po 1990 roku, najprawdopodobniej masz na sumieniu… No właśnie, co konkretnie?

lata 90.

fot. Unsplash

Uważają, że wszystko im się należy

- Dziewczyny urodzone w tych czasach są wyjątkowo niecierpliwe. Oczekują szybkich efektów i oczywiście zawsze po swojej myśli. Zamiast zapracować na sukces, czekają aż spadnie im z nieba. To dotyczy też miłości - twierdzi Radek.

Są karierowiczkami

- Najważniejsze jest dla nich wykształcenie, a później praca. Dały sobie wmówić, że tylko kariera da im szczęście. Z tego powodu trudniej im stworzyć udany związek, a później rodzinę. Wystarczy, że zgadza się saldo konta - ocenia Tomasz.

Nie potrafią przyznać się do błędu

- One zawsze mają rację. A nawet jeśli nie mają, to i tak nigdy nie dadzą tego po sobie poznać. Przyznanie się do pomyłki i przeprosiny uważają za oznakę słabości. Z kimś takim naprawdę trudno być - ocenia Daniel.

Przesadnie o siebie dbają

- Dojrzewały w czasach, kiedy kolorowe media były już wszechobecne, a możliwości nie tak skromne, jak wcześniej. Dla nich wizerunek jest najważniejszy. Całymi dniami poprawiają te swoje makijaże, a w wolnych chwilach chodzą po galeriach handlowych - ujawnia Patryk.

Zobacz również: List: „Współczuję dwudziestolatkom, które już się zaręczyły. To śmierć młodości!” 

lata 90.

fot. Unsplash

Nie są stałe w uczuciach

- Niedawno usłyszałem hasło, że kiedyś zepsute rzeczy się naprawiało, a dziś wymienia się je na nowe. Coś w tym jest. Te nowoczesne dziewczyny uciekają przy pierwszych kłopotach, bo tak jest im wygodniej - mówi Krzysztof.

Są bardzo wulgarne

- Kobiety urodzone w latach 80. i wcześniejszych mają w sobie coś takiego jak poczucie wstydu. Kolejne roczniki już się tego pozbyły. Bywają głośne, bezczelne, niczego się nie boją i nie krępują. Jak ich idolki z MTV - diagnozuje Adam.

Nie rozstają się z telefonem

- Może nie są aż tak uzależnione, jak dziewczynki urodzone po roku 2000, ale i tak mają tendencję do spędzania całego dnia z twarzą przyklejoną do wyświetlacza. Są internetowymi ekshibicjonistkami i zrobią wszystko dla lajków - zdradza Filip.

Mają kłopot z uwierzeniem w miłość

- Mam wrażenie, że dla nich związek to tylko transakcja. Ja daję ci swoje ciało, ty płacisz za moje fanaberie. Ja opiekuję się domem, a ty na niego zarabiasz. Ja rodzę dzieci, a ty dajesz mi poczucie stabilizacji. O jakichś głębszych uczuciach nie ma raczej mowy - to teoria Roberta.

Zobacz również: Gwiazdy kultowych seriali z lat 90 kiedyś i dziś! 

lata 90.

fot. Unsplash

Nie radzą sobie z domowymi obowiązkami

W zderzeniu z rzeczywistością są bezradne. Nie tak jak ich matki, a nawet starsze siostry. Przerasta ich codzienność. Pranie, gotowanie, sprzątanie - dostają ciarek na samą myśl. A nawet, jeśli się zmuszą, to raczej kiepsko im to wychodzi - dodaje Radek.

Są bardzo interesowne

- Kiedy trzeba coś zrobić, od razu zastanawiają się nad tym, czy im się to opłaca. U nich musi być coś za coś. Widzę to po mojej dziewczynie. Zawsze, kiedy jej coś proponuję, ona pyta: a co ja z tego będę miała? - zdradza Tomasz.

Nie do końca siebie szanują

- Generalizowanie zazwyczaj jest szkodliwe, ale chyba coś w tym jest. Dziewczyny z późniejszych roczników są w stanie zrobić niemal wszystko, by osiągnąć swój cel. A co najgorsze - później nie mają problemu, by spojrzeć w lustro - ocenia Daniel.

Życie rodzinne uważają za obciach

- Dla nich dziecko to zawsze efekt wpadki. Męża też nie muszą mieć, bo to symbol zniewolenia. O ciepło domowego ogniska nie chce im się dbać. Kariera i pieniądze - tak. Mąż i dziecko - nie daj Boże - podsumowuje Patryk.

Polecane wideo

Komentarze (33)
Ocena: 4.55 / 5
gość (Ocena: 1) 28.12.2020 03:22
Mamy możliwości to korzystamy :) Kwestię zachowania pominę, bo rodzice, którzy wychowywali swoje dzieci na nie szanujące innych zawsze byli. I bedą. Kariera zawodowa- po prostu młode pokolenie wie, że praca byle gdzie za marne pieniądze to niezbyt powalające osiągnięcie życiowe. Ma możliwość spełniania marzeń I zarabiania za robienie tego co kocha? Ma. I to powinno się liczyć. W wieku dwudziestu, dwudziestu paru lat powinno się korzystać z życia i nabierać jeszcze cennych doświadczeń, a także skończyć studia i znaleść stabilną pracę, dzięki której potem będzie można w ogóle myśleć o założeniu rodziny. Nie rozumiem dlaczego wiele osób wciąż uważa, że w wieku trzydziestu paru lat założenie rodziny jest złe. Jest nawet lepsze- można zagwarantować dzieciom dobro i dostatek już od pierwszych lat. A nie w wieku dwudziestu lat, kiedy większość ludzi sama jeszcze nawet nie wie na czym stoi, zakładać rodzinę i popełniać bledy, szczególnie w wychowaniu, których potem nie cofniemy. Szukają byle jakiej pracy, żeby złączyć koniec z końcem, często nie poświęcają uwagi dziecku, a to nie nabiera zaufania do rodziców i wychowuje się samo. Często tak młode osoby nawet nie są gotowe na małżeństwo, dzieci. Szkodzą tym innym i sobie samym. Co jest złego w poczekaniu chwilę i zdrowym rozsądku przy podejmowaniu tak ważnych decyzji? I telefony- to wcale nie tak, że rozwijają pasje, dają dostęp do rozmaitych technologii i do kontaktu z ludźmi, którzy są daleko od nas. Nie każdy nastolatek z telefonem jest jak dwie dziewczyny, które siedząc obok siebie piszą przez messengera. Ale starsze pokolenia zawsze znajdą tylko najgorsze zachowania w tych młodszych, aby móc na nie popsioczyć. Za waszych czasów też wszystko się zmieniało, a waszym rodzicom, dziadkom te zmiany nie pasowały. Dostrzeżcie to w końcu. Miłego dnia, wieczoru lub nocy.
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 02.10.2020 19:27
ok boomer I to wrzucanie wszystkich do jednego wora mm
odpowiedz
Cezar (Ocena: 5) 11.01.2019 13:09
sama prawda
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 06.09.2018 15:55
Nie zrozumiales tematu .To nie o to chodzi.Dzisiaj laska zapyta nowego chlopaka jak masz na imie a drugie pytanie juz jest tego typu.A czy ty wogole cos studiujesz?A gdzie pracujesz?Jedno dziecko urodzi i juz narzeka ,ze narobiona,ze czasu nie ma dla siebie itp.Cod jeszcze wiecej?Facebookowe lale.Tysiac zdjec od przodu ,tylu,z boku itp iphone 24/h
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.05.2018 12:03
facet z rocznika 90 nie miałby z tym problemu, ale jeśli starszy pan ma ochotę młodą dziewczynę to niech nie marudzi.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie