Nie możesz się już doczekać swoich kolejnych urodzin? Rozmyślasz o tym, co dostaniesz w prezencie od swoich bliskich? Uważaj, naukowcy z University of Zurich dowiedli ostatnio, że data przyjścia na świat staje się dla wielu ludzi również… datą ich śmierci. Ryzyko zgonu we własne urodziny wzrasta oczywiście wraz z wiekiem.
- Okazało się, że u osób, które ukończyły 60 lat prawdopodobieństwo śmierci w dniu urodzin zwiększa się o 14 proc. Eksperci wyciągnęli taki wniosek analizując przypadki blisko dwóch milionów osób w ciągu ostatnich 40 lat – donosi Sfora.
Solenizanci umierali przy tym najczęściej na wylew (21,5 proc.) oraz na zawał serca (18,6 proc.)., choć nie brakowało również takich osób, które w dniu swojego święta postanowiły same targnąć się na własne życie.
- W urodziny dużo jemy, pijemy, przeżywamy silne emocje, a to podnosi ciśnienie krwi i może doprowadzić do zgonu. Z kolei plaga „urodzinowych” samobójców ma swoje źródło w myśleniu: „Zamknął się już pewien etap, więc mogę odejść” – wyjaśnia psycholog Richard Wiseman.
Co sądzicie o wynikach tych badań?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Polacy BOJĄ SIĘ szczoteczki do zębów? Nasze jamy ustne to obraz nędzy i rozpaczy!
Bardzo nie lubimy myć zębów. Jak wygląda stan naszych jam ustnych?
W 2030 roku (wbrew pozorom to niebawem!), co druga osoba na świecie zachoruje na raka!
Czy naprawdę nie ma już dla nas ratunku?