Nerwica zmorą współczesnych kobiet

Każda z nas przeżywa jakieś stresujące wydarzenia. Czujemy wtedy lęk, bezradność, napięcie, bezsenność, smutek. Objawy te zazwyczaj po pewnym czasie mijają samoistnie. Gdy pomimo ustąpienia sytuacji stresowej złe samopoczucie utrzymuje się dłużej lub nasila się, należy udać się do specjalisty. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mamy nerwicę.
Nerwica zmorą współczesnych kobiet
27.08.2008

Nerwica to potoczna nazwa zaburzenia nerwicowego. Jest to choroba emocji. Najczęściej wynika z konfliktów wewnętrznych lub zewnętrznych, związanych z sytuacjami, na przykład konfliktów między obranymi celami a brakiem możliwości ich realizacji. Objawy są różnorodne i zależne od rodzaju zaburzenia. Podstawowym symptomem jest lęk, po którym pojawiają się: drżenie rąk, dreszcze, silne napięcie mięśni, kołatanie i ból serca, bóle oraz zawroty głowy, duszność, nadmierna potliwość, bóle brzucha, biegunka, uczucie pełnego pęcherza, różnego rodzaju fobie, natręctwa, histeria, hipochondria.

Często występują zaburzenia czynnościowe różnych narządów wewnętrznych, mimo iż nie stwierdza się żadnych zmian organicznych.

Źródła nerwicy sięgają często dzieciństwa chorego, kiedy to niewłaściwe metody wychowawcze, presje i oczekiwania wpływały na kształtowanie niewłaściwych cech osobowości, uniemożliwiających samoakceptację i rozwój umiejętności adaptacyjnych.

Stany nerwicowe powodują nieprzystosowanie do życia, niezdolność samorealizacji, zaburzają kontakty z innymi. Leczenie nerwicy polega na długotrwałej psychoterapii, której celem jest uświadomienie sobie przez pacjenta istoty wewnętrznego konfliktu, rekonstrukcja osobowości i rozwinięcie zdolności adaptacyjnych. Środki farmakologiczne mogą mieć tylko funkcję wspomagającą.

Jak sobie pomóc? Mamy dla was kilka rad przydatnych w walce z lękiem:

1. Osoba chora na nerwicę musi zaakceptować chorobę i przyznać sobie prawa do wszystkich pojawiających się emocji. A nazwanie lęku przynosi ulgę.

2. Zamiast zastanawiać się, kiedy pojawi się kolejny atak, przypomnij sobie, kiedy pojawiły się pierwsze objawy. Co działo się wówczas w twoim życiu. Warto zadać sobie pytanie, dlaczego dana sytuacja wpłynęła tak, a nie inaczej na nasze zdrowie psychiczne.

3. Zamiast unikać lęku, warto go „polubić”, w miarę możliwości zaakceptować. Przyglądaj mu się, nie uciekaj, pobądź sama ze sobą. W ten sposób przerwiesz błędne koło, a to pierwszy krok, by zdystansować się do choroby.

4. Bywa, że nerwica jest nieświadomym sposobem ucieczki od innych problemów. Zadaj sobie pytanie, dlaczego chcesz się pozbyć nerwicy. Jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś nie miała napadów lęku.

5. Chory zupełnie nieświadomie przyciąga uwagę innych. To dowód na to, że nerwica często jest wyrazem obawy przed odrzuceniem. Dlatego warto sobie uświadomić, że bez względu na stan zdrowia zasługujemy na miłość.

6. Jeśli choroba nie daje ci „żyć”, koniecznie skorzystaj z pomocy psychologa.

Nerwicę można wyleczyć, stosując psychoterapię (niekiedy połączoną z przyjmowaniem leków). Podczas leczenia najważniejsze jest pokonanie najczęściej pojawiających się trudności: zniechęcenia brakiem szybkich rezultatów leczenia i efektu błędnego koła.

Polecane wideo

Komentarze (71)
Ocena: 5 / 5
NataliaPsycholog (Ocena: 5) 21.09.2017 21:04
Nerwicę można pokonać. Uzupełnię podane przykłady metod radzenia sobie z nerwicą o: techniki oddechowe i medytacyjne, samoobserwcja i modyfikacja destruktywnych sposobów myślenia, uważność. Polecam artykuł na temat technik radzenia sobie z lękiem: http://pokonajlek.pl/jak-pokonac-lek/ powodzenia! Natalia
odpowiedz
Klaudia (Ocena: 5) 13.12.2015 17:41
Umiejętność radzenia sobie ze stresem jest bardzo przydatna. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy, że stres wpływa negatywnie na nasze zdrowie. Są jednak sytuacje np. problemy zdrowotne w których stres związany z dolegliwością bardzo trudno opanować. Nic tak nie relaksuje i nie uspokaja chorej osoby jak porcja dobrego humoru i oderwanie się w ten sposób od problemów i zmartwień. Psycholodzy nie na darmo przekonują, że każda emocja jest w porządku. Jeśli jednak nie uda nam się samemu rozładować stresu, to mogą nam pomóc specjaliści, których polecam w Warszawie na ul. Laciego 19 (tel. 22 299 11 22) i w centrum Warszawy na ul. Filtrowej 62 (22 253 88 88). Czynna jest 7 dni w tygodniu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.11.2015 19:45
Cały czas chodziłam przygnębiona, wszystko mnie denerwowało. Nie potrafiłam się kompletnie odnaleźć na świecie. Moje życie było zwykłą egzystencją, czasem nie chciało mi się nawet wstawać z łóżka. Szukałam dla siebie pomocy, ale nie chciałam faszerowac się lekami. Zamówiłam oczyszczanie energetyczne na stronie moc-energii.pl - i naprawdę mi to pomogło. Teraz przez większość dnia mam całkiem dobry humor, umiem docenić to co mam, a obowiązki przestały mnie przerastać. Czuję się jakbym wstała z kolan.
odpowiedz
Załamana (Ocena: 5) 08.07.2015 15:36
Ja borykam się z nerwicą od 21 roku życia... Na początku dało się z nią żyć, w miarę normalnie funkcjonować... Przyjmowałam leki, które wręcz "dodawały mi skrzydeł". Mogłam pozawalać sobie na podróżowanie, poznawanie nowych osób, częste wyjścia ze znajomymi, itp., napady lękowe wręcz nie występowały. Po kilku latach nastąpił jednak nawrót zaburzeń lękowo-depresyjnych. Wpływ na to w dużej mierze miał rodzaj pracy jaką wykonują, nadmiar obowiązków, stres itp. Momentem kulminacyjnym był jednak jeden z wyjazdów zagranicznych, kiedy to pojawiły się lęki, w nasilonym stadium. Przeżyłam tam gehennę - daleko od domu, bez wsparcia z niczyjej strony, z lękiem pozostania tam na zawsze, bez możliwości powrotu, z myślami o śmierci włącznie. Od tamtego czasu, każda próba wyjazdu za granicę kończy się niepowodzeniem i powrotem straszliwej traumy, a wyjazd nie kojarzy się z przyjemnością, a przykrym obowiązkiem i odliczaniem godzin i dni do powrotu do domu. Nie życzę tego nikomu, nawet najgorszemu wrogowi. Strach jaki odczuwam w takim momencie jest nie do opisania, czuję się bezbronna jak małe dziecko. Próbowałam terapii, ale bezskutecznie póki co. Zastanawiam się nad poszukaniem lepszego specjalisty. Przykro jest mi to stwierdzić, ale poprzez napady lękowe często zmuszona jestem okłamywać ludzi z uwagi na brak zrozumienia z ich strony. Czuję się nierozumiana, jedynie w domu rodzinnym i wśród najbliższych przyjaciół mogę opowiedzieć o swoich lękach, ale mimo to nie jestem w 100% przekonana, czy każdy je rozumie. Źle mi z tym, że kogoś "wystawiam" obiecując, że np. z nim gdzieś pojadę, a później nic z tego nie wychodzi... Napisałam to wszystko nie po to, żeby wzbudzić czyjąś litość bądź współczucie, ale po to, by podzielić się tym, co czuję, a być może jest ktoś kto ma podobne problemy do moich.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 07.04.2015 19:26
Mam 13 lat i chyba mam nerwicę... Cały czas jestem smutna, nie wiem nawet dlaczego, boję zapytać kogokolwiek o cokolwiek, często czuję okropne bóle w żołądku, kłucie w sercu, mam napady lęku przed prawie każdą sytuacją np. jak mam sama pójść po coś do sklepu. Nie wiem już sama co mogę ze sobą zrobić, chciałam iść z mamą do psychologa ale ona mówi że nie ma na to pieniędzy, a niektórzy mówią że moje problemy to wcale nie problemy, mówią że to taki wiek, tylko że inne osoby w moim wieku nie boją się wszystkiego i cieszą się życiem, nie to co ja. Potrzebuję pomocy, ale specjalisty a nie rodziny bo już wiele razy próbowałam prosić rodziców czy siostrę o pomoc, ale bez rezultatów. Chciałam iść do psychologa szkolnego ale za bardzo się boję, boję się nawet iść do pielęgniarki, a jak byłam to musiałam 4 razy przychodzić żeby pani mogła mi zmierzyć normalnie ciśnienie bo cały czas miałam bardzo wysokie, ok. 160/90. Co mam zrobić? Jak sobie pomóc? POMOCY!!! :( :( :(
odpowiedz

Polecane dla Ciebie