Dr Google leczy Polaków. Zamiast chodzić na badania, diagnozujemy się na forach w sieci!

Wizytę u prawdziwego specjalisty odkładamy w nieskończoność.
Dr Google leczy Polaków. Zamiast chodzić na badania, diagnozujemy się na forach w sieci!
02.08.2012

Kiedyś, gdy nasze zdrowie zaczynało szwankować, prędko biegliśmy do doktora. Dziś, większość Polaków leczy dr Google – wszechwiedzący medyczny doradca, który potrafi zdiagnozować każdą dolegliwość.

Z najnowszych danych wynika, że już ponad 70 procent naszych rodaków poszukuje informacji o swoich dolegliwościach w sieci – donosi serwis odkrywcy.pl. Większość z nas w nieskończoność odkłada wizytę u specjalisty.

Wychodzimy z założenia, że swoją chorobę możemy bardzo łatwo wykryć sami. Na forach internetowych wypowiada się przecież mnóstwo osób, które mają podobne dolegliwości.

Korzystanie z porad zamieszczonych w sieci przydaje nam się głównie wtedy, gdy cierpimy na wyjątkowo wstydliwe schorzenia. Internauci dyskretnie i anonimowo doradzą nam jak zwalczyć hemoroidy i jak leczy się choroby weneryczne.

Google

Specjalistycznych porad i metod leczenia jest w wirtualnym świecie tysiące. Czy jednak takie samodiagnozowanie ma w ogóle sens?

Eksperci mają wiele wątpliwości. Lekarze zgodnie twierdzą, że tylko wyszkolony specjalista może prawidłowo ocenić stan chorego. Szukając na własną rękę pomocy, bardzo łatwo obrać błędny trop i zwykłą niestrawność pomylić z zawałem serca, a niegroźne przebarwienie potraktować jako śmiertelny nowotwór.

Wyszukiwanie u siebie wciąż nowych i coraz cięższych chorób nie prowadzi do niczego dobrego. Lepiej od razu iść do specjalisty, który rozwieje wszelkie nasze wątpliwości.

Alicja Piechowicz

Zobacz także:

Błąd lekarzy: Zbagatelizowali znamię na buzi noworodka, a to był straszliwy nowotwór!

Specjaliści postanowili interweniować dopiero wtedy, gdy guz osiągnął wielkość grapefruita.

Lynette Rowe: Nie ma rąk i nóg, bo jej matka brała w ciąży lek na mdłości (To kolejna ofiara talidomidu!)

Niepełnosprawna Australijka dostanie teraz milionowe odszkodowanie.

Polecane wideo

Komentarze (7)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 02.08.2012 21:20
Ja uważam, że z pomocą internetu można czasem więcej się dowiedzieć niż od lekarza. Poszłam prywatnie do dermatologa z problemem skórnym, dostałam jakieś tam apteczne kremy i wsio - nic mi to nie pomogło. Poszukałam trochę o tym na internecie, przeszukałam blogi, zmieniłam pielęgnację i problem już prawie wyleczony....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.08.2012 17:37
Też tak robię, wielokrotnie prędzej się dowiedziałam co mi jest niż od lekarza. Do lekarza to idę po leki i jeszcze muszę powiedzieć co mi jest bo sam nie wie jak mu opisuje dolegliwości.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.08.2012 17:23
Ja potrzebując pilnie wizyty u gastrologa, w moim mieście musiałabym czekać prawie 7 miesięcy na wizytę. Po takiej wiadomości, pierwsze co - szukam co mogę zrobić, żeby sobie ulżyć, czy to takie dziwne? "Lekarze zgodnie twierdzą, że tylko wyszkolony specjalista może prawidłowo ocenić stan chorego" - z kolką nerkową trafiłam na oddział, a po zbadaniu mi nerek, lekarz stwierdził, że to ból owulacyjny! Mimo, że miałam zaświadczenie od urologa, że mam kamienie nerkowe. Nie byłabym taka pewna tych specjalistów, bardzo dużo lekarzy to po prostu głupki.
zobacz odpowiedzi (2)
Anonim (Ocena: 5) 02.08.2012 10:59
Na badania ludzie nie chodzą, bo albo muszą czekać kilka miesięcy, albo zapłacić kwoty, których nie mają. Do lekarza można dostać się tylko dzięki znajomościom
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.08.2012 07:55
Po pierwsze w polsce nie można miesiącami dostać się do lekarza specjalisty. No chyba, że się zapłaci. Po drugie to, że się pójdzie prywatnie nie znaczy wcale, że lekarz Cię dobrze zdiagnozuje. W dzisiejszych czasach nie radzę ślepo ufać lekarzom, coś o tym wiem. Mądry człowiek próbuje wszystkich źródeł.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie