"Częste mycie skraca życie" - owszem, szczególnie dziewczynek!

Dziewczynki wychowywane w znacznie bardziej sterylnych warunkach niż chłopcy, nie mają wystarczającego kontaktu z patogenami i tym samym są bardziej podatne na różne alergie.
"Częste mycie skraca życie" - owszem, szczególnie dziewczynek!
02.05.2011

Stereotypy dotyczące ról płciowych zawsze bardzo silnie zakodowane były w psychice człowieka. Biorą się one najczęściej z założeń na temat ról, zdolności oraz cech przypisanych kobietom i mężczyznom zgodnie z normami kulturowymi i tradycją. I chociaż współcześnie większość stereotypów została już obalona, to jednak wciąż istnieją takie, którym bardzo silnie ulegamy.

Weźmy chociażby pod uwagę sposób wychowywania dzieci. Zgodnie z oczekiwaniami społeczności, dziewczynki powinny ładnie, schludnie wyglądać i być grzeczne. Tak więc, mały rozrabiaka, umorusany po powrocie z podwórka, wzbudza powszechny zachwyt, ale już takie samo zachowanie dziewczynki nie spotka się z aprobatą. Ona powinna być damą, czystą, grzeczną i spokojną. Ponadto dziewczynki są częściej ubierane w rzeczy nieprzeznaczone do zabrudzenia. Częściej niż chłopcy bawią się też w pomieszczeniach, a podczas zabawy są bardziej pilnowane przez rodziców.

Rozpowszechnianie takich stereotypów może być bardzo niebezpieczne dla zdrowia kobiet. Ponieważ od dzieciństwa są one wychowywane w znacznie czystszy sposób niż chłopcy, nie mają wystarczającego kontaktu z patogenami. Co więcej, wielu naukowców dostrzega wyraźny związek pomiędzy nadmierną higieną i sterylnością otoczenia, a wzrostem zapadalności na różne alergie, astmę oraz choroby autoimmunologiczne.

Może warto więc raz na zawsze skończyć z takim odmiennym traktowaniem małych dzieci. Istnieje przecież nawet powiedzenie, że w codziennej diecie zdrowego malucha powinna znaleźć się między innymi garść kurzu. Chociaż jest to oczywiście żart, to jednak wypływa z tego stwierdzeniu sporo prawdy!

Alicja Piechowicz

Zobacz także:

Medycyna niekonwencjonalna - szarlataństwo czy skuteczna metoda leczenia?

W ostatnim czasie coraz częściej mówi się o medycynie holistycznej. Czy jest skuteczna?

Chirurgiczna masakara: Po niby prostym zabiegu ona nie może zamknąć oczu! (Nawet podczas snu)

Błąd chirurga plastycznego sprawił, że Marylin może nawet stracić wzrok!

Polecane wideo

Komentarze (12)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 10.05.2011 11:29
w sreniowieczu uwazano ze woda skraca zycie dlatego sie myli raz na rok i srednia dlugosc zycia wynosila 30 lat..... teraz ludzie sie myja co dzien i srednia dlugosc zycia sie na tyle wydluzyla ze mozna dozyc nawet ponad stu lat- wnioski wyciagnijcie sobie same.... nie mam zamiaru zeby takie male niemyte brudasy lazily po swiecie i roznosily zarazki
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.05.2011 13:04
Jako dziecko byłam małym łobuzem:) Często jeździłam na wioskę do kuzynostwa, brud i liczne zadrapania nie były mi obce. Teraz jestem odporna jak mało która z moich koleżanek. W ciągu 6 lat chorowałam tylko raz:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.05.2011 12:16
Ja jako dziecko bawiłam się w piaskownicy... Jak wyrosłam z robienia babek to rysowałyśmy pokoje na piasku i bawiłyśmy się w dom... Albo rozkopywaliśmy piaskownice(to już z chłopakami), robiliśmy tunele, kanapy z piasku... No i oczywiście co chwile była zabawa w chowanego(chodzenie po krzakach;)), w gonito, czy inne... Dzieciństwo spędziłam na dworze i brud nie był mi obcy...;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.05.2011 21:24
też nie byłam małą ksieżniczką. Płakałam niemiłosiernie jak rodzice ubierali mnie w sukienki, spódniczki nienawidziłam tego! Ale to się wszystko zmienia z czasem :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.05.2011 19:33
z tych wszystkiich poniższych komentarzy wywnioskowałam ,że prawie wszytskie dziewczyny siie bawiły z chłopcami lub łaziły po drzewach , ja sama latałam z mo starszym bratem po trzewach grałąm w piłke nożną i sie swietnie bawiłam a moja mama sie cieszyła z mojego szczęscia :D
odpowiedz

Polecane dla Ciebie