Jak donosi „Polska The Times”, znajomi Piotra i Renaty Dzikowiczów z Legnicy uważają, że to dobre i porządne małżeństwo. W ich domu nigdy nie nadużywało się alkoholu, nie dochodziło do aktów przemocy czy przypadków zaniedbania syna. Mimo to, w lipcu 2008 roku policja siłą odebrała im 11-letniego syna Pawła, a kilka miesięcy później sąd zawiesił małżeństwu prawa rodzicielskie.
Państwo Dzikowiczowie usłyszeli, że nie są w stanie dłużej wychowywać dziecka, ponieważ cierpią na psychotyczne zaburzenia, które mogą okazać się niebezpieczna dla emocjonalnego i społecznego rozwoju chłopca. Dowodem w sprawie były m.in. „religijne objawienia” pani Renaty, które kobieta przeżywa od 11. roku życia.
Mały Pawełek został umieszczony w Domu Dziecka, gdzie rodzice codziennie go odwiedzali. Małżeństwo zrobiło wszystko, aby syn do nich wrócił i znowu miał normalną rodzinę. W walce o dziecko wspierał ich Rzecznik Praw Dziecka – Marek Michalak. 10 sierpnia sąd postanowił, że Paweł powinien wrócić do rodziców do czasu aż zapadnie ostateczny wyrok w sprawie o przywrócenie Dzikowiczom praw rodzicielskich. Końcowa rozprawa odbędzie się 28 sierpnia.
Nina Drzewiecki
Dostają od państwa 150 tys. zł rocznie, bo mają dużo dzieci!
Aby otrzymać 30 tysięcy funtów rocznie i 5-pokojowe mieszkanie wystarczy urodzić jedenaścioro dzieci, a najlepiej by dwunaste było w drodze.
Udawała, ze ma raka, żeby pojechać do Disneylandu!
Zgoliła włosy i schudła kilkanaście kilogramów, aby wyglądać na chorą po chemioterapii. W ciągu kilku tygodni wyłudziła od ludzi dobrego serca 20 tysięcy dolarów!