Połowa nastolatek jest wyśmiewanych z powodu wyglądu!

Wytykane palcami nastolatki nie chcą chodzić do szkoły, bo czują się brzydkie i poniżane.
Połowa nastolatek jest wyśmiewanych z powodu wyglądu!
07.08.2010

Na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród dziewcząt między 15. a 22. rokiem życia, brytyjscy naukowcy dowiedli, że 56% nastolatek jest fizycznie i psychicznie poniżana z powodu swojej wagi, wzrostu, a nawet koloru włosów.

Wyniki badań przeprowadzonych przez organizację charytatywną Rathbone wskazują, że jedynie jedna na pięć uczennic jest zadowolona z tego, jak wygląda. Natomiast, aż 53% respondentek przeszło na dietę, aby nie być obiektem kpin w szkole.

– To smutne, kiedy czytam, że młode dziewczyny są bite pięścią lub kopane tylko dlatego, że nie mogą sobie pozwolić na markowe ubrania. Albo są upokarzane w Internecie z powodu swojej wagi. Niewiele ponad połowa  młodych kobiet, nad którymi się znęcano przyznała się, że właśnie z tego powodu chodziła na wagary. Jedna z ankietowanych opuściła pół roku w szkole i nie przyszła na egzamin gimnazjalny. To naprawdę przerażające - przyznaje przedstawiciel organizacji, Peter Gibson.

Najczęściej uczniowie znęcają się nad koleżankami, które są otyłe albo mają rude włosy.

- To jest w rękach nas wszystkich, aby szanować kobiety takimi jakie są. (…) Wiele spośród ankietowanych młodych dziewcząt pochodzi z biednych środowisk, mieszka z jednym rodzicem lub samotnie. To zarówno te, które znęcają się nad innymi, jak i ofiary ich nadużyć – dodaje Gibson.

Pocieszający jest fakt, że 60% z dziewcząt, które były prześladowane, zwróciło się o pomoc do swojego przyjaciela, rodziny lub nauczyciela.

Kinga Walczak

Zobacz także: 

Co pól minuty gwałcą jedną kobietę!

W Kenii gwałci się nawet staruszki i dzieci. Do szpitali trafiają małe dziewczynki z uszkodzonymi szkieletami

Lepiej mieć siostrę niż brata!

Posiadanie siostry to wielki skarb. Nawet młodsza wychowuje lepiej niż rodzice!

 

Polecane wideo

Komentarze (216)
Ocena: 4.99 / 5
gość (Ocena: 3) 15.05.2019 13:28
Bite/kopane dziewczyny tylko za brak markowego ubrania? To aż nieprawdopodobbne .A potem się dziwią ,że dochodzi do roztrzelań/tortur za prymitywny looksizm. Kto jest faszystą ubraniowym?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.08.2012 17:41
Ja dla odmiany powiem, że mnie nie dziewczyna wyśmiewa, ale chłopak. ,,Kochany'' Bartuś (bo tak się nazywa) męczy mnie już 2klasy podstawówki! (teraz idę do 2gim). Początkowo jego grupą dowodził Paweł, ale on to sobie darował już w 1gim i teraz nawet jako tako się do mnie odzywa. Bartek trafił ze mną, Przemkiem i moją BFF do jednej klasy. ,,Poczuł'', że może mieć status klasowego lidera i cwaniaka, więc mi dogryza i wyzywa od ,,pasztetów'', ,,parówek'' itp. Najgorsze jest to, że inni zaczęli się bać, że i ich ,,zaatakuje'', więc także mi ubliżają. Na pociechę mam to, że mam naprawdę mnóstwo dobrych koleżanek i przyjaciółek, które są ze mną mimo wszystko ;) A Bartek niech spier*ala na drzewo! O! ;) W tym roku już sobie nie podskoczy, bo mu zacznę się stawiać i wyjeżdżać z tekstami ;P Tak więc życzę Wam i sobie powodzenia, dziewczyny ;) Zawsze jestem tolerancyjna i cenię za charakter, nie za wygląd :>
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.06.2012 17:06
ja też tego doświadczyłam, bo ostatnio byłam tak zabiegana że mama kilka razy wybrała mi ciuchy, i dała mi jakieś dziwne krótkie spodenki a ja zaspana je włożyłam. a potem w szkole dwie plotkary, jedna z mojej klasy a druga z piątej szeptały sobie co myślą o tej, co myślą o tamtej... a potem bezczelnie wybuchają śmiechem który słychać na TRZECIM piętrze! za chwilę padło na moją koleżankę i na mnie. no i oczywiście śmichy hihy. spytałam się czy jak są takie rozbawione to nie mogą mi powiedzieć co o mnie myślą. powiedziały że byśmy się obraziły. I TAK BYM SIĘ OBRAZIŁA I TAK! cytuję "A z resztą dowiesz się i tak :)" I zmieniły temat na jakąś Olę z bloku, która jak zwykle była przykrywką żeby powiedzieć mi co o mnie myślą i żeby im się nie dostało. I mówiły że ta "OLA" nie ma gustu i ubiera krótkie spodenki do czegośtam i się obraziłam. teraz już nie chcę żeby mama mnie ubierała bo już nie mam żadnych zaległości do odrobienia
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.03.2012 15:50
ja też tego doświadczyłam, ale z czasem zrozumiałam że to dziewczyny które wyśmiewają mają kompleksy a nie ja. moim zdaniem nie należy oceniać książki po okładce...wiele dziewczyn które mają nadwagę pomimo to są pięknymi i uroczymi dziewczynami. każda z nas ma kompleksy ale to nie powinno odbijać się na szacunku do innych dziewczyn. ja jestem średniej postury ale mam wiele koleżanek które mają więcej ciała ode mnie ale mi to nie przeszkadza bo są wspaniałymi ludźmi.więc dziewczyny nie ma się co martwić:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.11.2011 16:38
Wiecie co ??? jak tak czytam te komentarze to co niektóre podziwiam a niektóre nie podlegają mojej krytyce ponieważ nie którzy nie wiedzą, jak napisać coś by innych nie urazić. Być może jeszcze nie dojrzeli .... Komentarze typu : kolor włosów, waga czy oczu ?? słuchajcie każdy jest jaki jest... brzydki , ładny . mądry . głupi .... charakter można zmienić .. wygląd również ... ale nie do końca ... jeśli się kogoś kocha to chyba nie za wygląd czy wagę lub kolor oczu .. każdy jest jaki jest i każdy zasługuje na szacunek !! Ja szacunek mam do każdego ale nie powiem wyzwałam nie raz osobę , która mi dokucza lub dokuczała... zdarza się to rzadko... zazwyczaj ignoruje wyzwiska skierowane do mnie ... Wiem jak to jest być nietolerowanym przez innych jakie to uczucie ... sama jestem uczennicą 3 klasy gimnazjum w Gdańsku i wiem , że nie jest zbyt przyjemnie .. dużo było o mnie plotek ... Nie lubili mnie za to , że mam trądzik jestem ruda i że jestem troszkę przy sobie ... na początku nikomu to nie przeszkadzało ale zaczęło wtedy gdy zaczęłam chodzić na wagary i uciekać z lekcji ze znajomym z klasy z którym wcześniej w ogóle nie rozmawiałam bo był niechciany w klasie ... Któregoś dnia postanowiłam pomóc mu się otworzyć by miał jakąś przyjaciółkę .... całą 2 klasę chodziliśmy razem do klasy .. moje zawalanie szkoły ( z powodu wyzwisk i nietolerancji ) zaczęło się w drugim półroczu klasy 2 gimnazjum ... Nie radziłam sobie z tym i nie chętnie chodziłam do szkoły ... Przez moją własną głupotę nie dość , że zawaliłam szkołę to odwrócili się ode mnie znajomi z Gimnazjum ... Pozostał mi tylko nie lubiany przez całe gim kolega, który przeistoczył się w przyjaciela ... Nadchodziły wakacje a ja nadal byłam osobą kpin w szkole ... Dowiedziałam się że mogę nie zdać ... u Klaudiusza( tego przyjaciela) było to już pewne że nie zda ... ja jednak nie chciałam zawalić roku i starałam się aby dostać się do 3 klasy .. W sierpniu miałam poprawkę z Chemii ... Zdałam i byłam w tej klasie swojej starej gdzie mnie wyśmiewali ... od września tego roku do któregoś listopada miałam piekło w szkole :( Jednak jakiś czas temu wszystko ucichło i nasze znajomości poprawiły się na lepsze a można tak powiedzieć , że jest tak jak kiedyś ... Byłam obiektem kpin a teraz zdobywam nowych znajomych ... I bez powodu nie zaczynają się nabijać z kogoś zaczynają wtedy jak osobą wyzywana nie chodzi do szkoły , nie uczy się i w ogóle szkołę i wszystko wokół ma w dupie ... Jeśli przyłożysz się do nauki i szkoły to wszystko powróci :*:*:* sama się o tym przekonałam ... Pozdrawiam :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie