Dziewczynki idą pod nóż

Każda kobieta chce być piękna. Wiele z nich w pogoni za świetnym wyglądem decyduje się na operacje plastyczne. O zabiegach upiększających zaczynają myśleć coraz młodsze kobiety, a nawet dziewczynki.
Dziewczynki idą pod nóż
21.11.2009
>

Jedenastolatka korygująca sobie usta, pośladki, brzuch czy nos? Jeszcze kilkanaście lat temu wydawało się to niemożliwe – szokowało i było obiektem szykanowania. Dzisiaj publicznie mówi się o tym, że licealistki, gimnazjalistki czy uczennice podstawówek chętnie położyłyby się na stole chirurgicznym, żeby poprawić sobie to i owo. Na początku listopada dziennik The Times opublikował wyniki ankiety przeprowadzonej wśród dziewcząt. Dowodzi ona, że prawie połowa uczennic szkół średnich chciałaby się poddać zabiegom laserowym, odsysaniu tłuszczu lub innej formie chirurgii kosmetycznej. Co druga dziewczyna między 16. a 21. rokiem życia wzięłaby pod uwagę operację plastyczną, żeby wyglądać szczuplej lub po prostu ładniej. 

Skąd w młodych kobietach takie zaufanie do operacji plastycznych? Dekadę temu uczennice szkół podstawowych bawiły się z przyjaciółmi na podwórku i nie przejmowały się rozbitym kolanem czy za dużymi spodniami po starszej siostrze. Dzisiaj publicznie mówi się o operacjach plastycznych, które rodzice fundują ukochanym córeczkom na pierwszą komunię świętą. Takie zachcianki – zarówno rodziców jak i samych dorastających pociech – nie budzą kontrowersji. Mało tego, w wielu rodzinach (najczęściej bogatych, nowoczesnych i żyjących z duchem czasu) o poprawieniu sobie urody rozmawia się przy śniadaniu – jak o ocenach, sprawdzianach i szkolnych wycieczkach. 

Gdzie leży źródło naszej tolerancji – w tym przypadku olbrzymiej? Przede wszystkim w pędzie za idealnym wyglądem. Żyjemy w czasach, w których istnieje absolutny kult piękna. Kobietom wmawia się, że uroda jest najważniejsza. W telewizji, Internecie, gazetach mnóstwo jest szczupłych, zgrabnych, przepięknych, młodych kobiet, które wyglądają jak wcielone bóstwa. Patrząc na nie, młode, dorastające dziewczynki, dopiero kształtujące swój światopogląd, wnioskują, że wygląd jest absolutnym numerem jeden u kobiet i od urody zależy sukces. Zresztą, operacja plastyczna to już nie tylko zwykły zabieg. To już cała kultura. Całkiem niedawno na Węgrzech zostały zorganizowane wybory Miss Operacji Plastycznych, a w internecie są całe strony i programy poświęcone operacjom, dzięki którym każdy może sprawdzić, jak wyglądałby, gdyby zdecydował się pójść pod nóż

Ale poprawa wyglądu to również  odpowiedź na brak pewności siebie u młodych osób, które dorastają  w braku poczucia własnej wartości. Według badań udostępnionych przez dziennik The Times, chęć poprawienia urody deklarowało więcej 16-latek, które nie radzą sobie w szkole. Tylko 19 proc. uczennic, których wyniki były mierne lub dostateczne, zadeklarowało, że nigdy nie zdecydowałoby się na inwazyjną operację chirurgiczną dla poprawy swojej urody. Pisaliśmy już o tym, że operacja plastyczna staje się lekarstwem na szkolne kompleksy

Taki stosunek młodych osób do poprawiania swojej urody to również odzew na zachowanie rówieśników. Nie od dziś wiadomo, że dzieci w okresie dorastania bardzo często bywają okrutne. Wystarczy drobne uchylenie od powszechnie przyjętej normy – odstające uszy, zbyt dużo kilogramów, piegi czy wysoki wzrost, a dzieciaki mogą zamienić życie młodego człowieka w koszmar. Stąd wśród nastolatek plaga anorektyczek, które zakompleksione, przezywane i zapatrzone w wychudzone modelki, zaczynają jeść coraz mniej, aż w ogóle odmawiają sobie jedzenia. A młody człowiek w walce o akceptację i samozadowolenie może posunąć się naprawdę daleko. Bardzo często traci kontrolę nad wyrzeczeniami i z niebezpiecznym dla zdrowia psychicznego oraz fizycznego uporem dąży do osiągnięcia celu – czyli najczęściej wymarzonego, wyśnionego, perfekcyjnego wyglądu. Zresztą, dziennik The Times opublikował również wyniki ankiety dotyczącej stosunku dziewczynek do tracenia na wadze. Okazuje się, że jedna na osiem 10- i 11-latek deklaruje, że chciałaby być chudsza. Tak samo twierdzi jedna na cztery dziewczęta w przedziale wiekowym 12 – 16 lat. W najstarszej grupie badanych już co trzecia. Powszechne jest stosowanie diet odchudzających. Prawie co druga dziewczynka w wieku 11-16 lat przyznaje, że wyrzuciła z jadłospisu tuczące produkty. W grupie wiekowej młodych kobiet między 16. a 21. rokiem życia robi to aż 66 proc. ankietowanych. 

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy poddawanie się operacjom plastycznym jest dobre. Wiele kobiet deklaruje wprost, że przy możliwościach, jakie dała nam nauka, szkoda byłoby nie zatrzymać młodości – zwłaszcza że lepszy wygląd jest teraz jak na wyciągnięcie ręki. Warto jednak pamiętać, że efekty takich zabiegów nie są długotrwałe, a czasem mogą być nawet opłakane w skutkach. Źle wykonana operacja, przez podrzędnego „specjalistę”, szybko i niedbale, może doprowadzić do tragedii. Bo poprawianie urody u chirurga to nie tylko szybki sposób na większe usta, ale ingerencja w cały organizm. I z tego powodu operacja plastyczna u młodych kobiet budzi tak wiele kontrowersji. Wiele osób uważa nawet, że powinna zostać zakazana. Młode dziecko często nie zdaje sobie sprawy, czego tak naprawdę pragnie. Chęć posiadania ładniejszego nosa to nie tylko drobny zabieg, ale ingerencja we wciąż rozwijające się ciało. Konsekwencje mogą być opłakane w skutkach. 

Jeśli kiedykolwiek bliska ci nastolatka będzie rozważała pójście pod nóż z nadzieją upiększenia swojej urody, lepiej szybko wybij jej z głowy ten pomysł. W młodym wieku nie ma nic ładniejszego niż naturalne piękno – choćby media i rówieśnicy na każdym kroku próbowali powiedzieć, że jest inaczej. 

Ewa Podsiadły 

Zobacz także: 

Chirurg zmasakrował mi twarz! 

Chciała być wiecznie młoda i piękna, a lekarz ją oszpecił. 45-letnia Marlena zamiast być  piękną, nie może patrzeć na swoje odbicie w lustrze.

5 rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim pójdziesz pod nóż

Rozważasz operację plastyczną? Koniecznie zobacz, co musisz wiedzieć, zanim zdecydujesz się na zabieg. 

Polecane wideo

Komentarze (170)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 05.10.2011 11:27
Nie do końca zgadzam się z tym artykułem. "Jeśli kiedykolwiek bliska ci nastolatka będzie rozważała pójście pod nóż z nadzieją upiększenia swojej urody, lepiej szybko wybij jej z głowy ten pomysł." Ale niby dlaczego? Ja sama miałam jako nastolatka bardzo duże kompleksy z powodu odstających uszu. Jeżeli za operację chce się brać 8 czy 9 latka to rozumiem, ale w wieku 15 lat dla dziewczyny bardzo ważny jest wygląd i akceptacja otoczenia. Jeżeli tego nie ma to może wpaść w poważne kompleksy. Mi moja mama mnie wspierała w takich chwilach i powiedziała, że jeśli jeszcze jakiś czas będę miała taki problem to da mi pieniądze na operację. Moim zdaniem warto taką sobie zrobić. Teraz jest w Polsce naprawdę wielu dobrych specjalistów od chirurgii plastycznej, jak np. dr Kratochwil, którzy w krótkim czasie zrobią tak, że pozbędziemy się kompleksów.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.01.2011 16:55
mój największy kompleks to mały biust.. ale cóż :( a na facetów nie ma co patrzyc mam gdzieś czy im sie to podoba czy nie! ma mnie zaakceptowac taką jaką jestem ;]
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.03.2010 20:23
zauważmy tylko, że w żadnej klinice nie wykonają zabiegu osobie poniżej minimum 18 roku życia, ponieważ plastycznie można operować wyłącznie osoby w pełni dojrzałe fizycznie.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.03.2010 12:59
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.11.2009 21:22
Moim zdaniem to naaaaprawdę ważne, żeby się czuć dobrze we własnym ciele. Jeśli potrzebujesz poprawić nos i zyskasz dzięki temu pewność siebie - jedziesz! ale no, w granicach rozsądku. nie pojęte jest, żeby małe, słodkie dziewczynki miały jakiekolwiek operacje plastyczne, bo taki mają kaprys;o
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie