Religia jako przedmiot nauczany w szkole od lat wzbudza wiele kontrowersji. Ma to związek przede wszystkim z tym, że księża i katecheci na prowadzonych przez siebie zajęciach poruszają tematy, które powinny być zarezerwowane dla nauczycieli biologii czy wychowania do życia w rodzinie. Na religii dzieci uczą się o seksualności i cielesności głównie w kontekście grzechu i czegoś niemoralnego.
Zobacz również: „Czy robiłem coś bezwstydnego?” Rachunek sumienia dla dzieci pierwszokomunijnych szokuje pytaniami
W Internecie dostępny jest podręcznik do katechezy, który znalazł się w obowiązującej obecnie podstawie programowej nauczania uczniów w III klasie liceum oraz IV klasie technikum. Podręcznik nosi tytuł “W bogactwie miłości”, a materiały, które się w nim znajdują zostały wyselekcjonowane w dużej mierze przez księży Kościoła katolickiego.
Czego polscy uczniowie uczą się na lekcjach religii z wykorzystaniem podręcznika “W bogactwie miłości”? M.in. różnic między kobietą a mężczyzną. Uczniowie dowiadują się przede wszystkim, że nowatorskie myślenie, zdolności i zainteresowania techniczne oraz zadaniowość to domena mężczyzn, natomiast cechy typowo kobiece to np. czułość, uczuciowość i zaciekawienie sprawami innych ludzi.
Fot. https://drive.google.com/file/d/16v9MKGLGKG1hRoUQY6bQLlSJ4KJ5qraD/view?fbclid=IwAR2ACMAO-0iE24Nrel_R7ELXIFhDFc4z-JkYCQI5T0zELfZzXmqip_fEhKo
Nie pominięto oczywiście kwestii antykoncepcji. Zgodnie z treściami zawartymi w podręczniku do katechezy reklamy prezerwatyw “zawierają kłamstwa”, a “współżycie z głową” wcale nie oznacza bezpiecznego seksu. Co więcej, “prezerwatywa nie pozwala się zjednoczyć w pełni”.
Fot. https://drive.google.com/file/d/16v9MKGLGKG1hRoUQY6bQLlSJ4KJ5qraD/view?fbclid=IwAR2ACMAO-0iE24Nrel_R7ELXIFhDFc4z-JkYCQI5T0zELfZzXmqip_fEhKo
Uczniowie dowiadują się także, że prezerwatywa wcale nie zabezpiecza przed chorobami przenoszonymi drogą płciową ani przed wirusem HIV.
Fot. https://drive.google.com/file/d/16v9MKGLGKG1hRoUQY6bQLlSJ4KJ5qraD/view?fbclid=IwAR2ACMAO-0iE24Nrel_R7ELXIFhDFc4z-JkYCQI5T0zELfZzXmqip_fEhKo
W podręczniku “W bogactwie miłości” znalazła się też cała sekcja pod hasłem “What would Jesus do?”. Uczniom przedstawiane są różne dylematy natury moralnej, na które mają udzielić odpowiedzi tak, jak rzekomo zrobiłby to sam Jezus.
Fot. https://drive.google.com/file/d/16v9MKGLGKG1hRoUQY6bQLlSJ4KJ5qraD/view?fbclid=IwAR2ACMAO-0iE24Nrel_R7ELXIFhDFc4z-JkYCQI5T0zELfZzXmqip_fEhKo
W książce do katechezy znalazła się też seria drastycznych zdjęć obrazujących, jak wygląda ludzki płód po różnych rodzajach aborcji.
Fot. https://drive.google.com/file/d/16v9MKGLGKG1hRoUQY6bQLlSJ4KJ5qraD/view?fbclid=IwAR2ACMAO-0iE24Nrel_R7ELXIFhDFc4z-JkYCQI5T0zELfZzXmqip_fEhKo
Fragment z podręcznika dotyczący różnic między kobietą a mężczyzną trafił m.in. na fanpage “Seksizmu naszego powszedniego”. Większość komentujących była zbulwersowana treściami, jakie są przekazywane dzieciom na lekcjach religii.
Przerażające jest, że na terenie szkoły można bez żadnych konsekwencji przekazywać "wiedzę" niezgodną ze współczesnym stanem nauk społecznych, medycznych czy biologicznych pod przykrywką religii - i w dodatku mogą to robić osoby niemające żadnych kompetencji w tych dziedzinach.
Pierwsze wielkie osiągnięcie katechetów i kleru - wehikuł czasu. Cofa o co najmniej 70 lat!
To, co mnie przeraziło najbardziej, to docelowa grupa uczniów. Klasa III liceum i technikum? Niestety miałam nieprzyjemność zetknąć się z takimi testami, ale w 6 klasie podstawówki na lekcjach tzw. wychowania do życia w rodzinie... Czy przez te 16 lat oświata naprawdę tak bardzo podupadła?
Dlatego moje dzieci nigdy nie pójdą na religię.
A wy co sądzicie o powyższych fragmentach podręcznika do religii? Posłalibyście swoje dzieci na takie zajęcia?
Zobacz również: Po filmie Sekielskiego zamierzam wypisać dzieci z lekcji religii. Za duże ryzyko