Edukacja seksualna w Polsce już od wielu lat jest tematem niekończących się sporów i kontrowersji w debacie publicznej. Środowiska konserwatywne są zdania, że dzieci nie powinny uczyć się o współżyciu i antykoncepcji, ponieważ grozi to ich demoralizacją. Z kolei zdaniem ugrupowań o liberalnych poglądach edukacja seksualna powinna być wprowadzana do szkół już w najmłodszych klasach, oczywiście z odpowiednim dopasowaniem treści nauczania do wieku dzieci.
Zobacz również: Organizacja pro-life oskarża liceum o “seksdemoralizację” - bo na zajęciach “głoszono, że prezerwatywy zapobiegają chorobom wenerycznym”
Do tej pory nie udało się wypracować kompromisu w tej kwestii, co w praktyce wygląda tak, że w temacie edukacji seksualnej w wielu szkołach panuje tzw. wolna amerykanka. Nie brakuje też kuriozalnych sytuacji, takich jak w jednej ze szkół podstawowych w Szczytnie. Uczniowie tej placówki wzięli udział w ankiecie, w ramach której odpowiadali m.in. na takie pytania, jak:
- Czego obawiasz się najbardziej przy uprawieniu seksu?
- Jak myślisz, ilu twoich rówieśników ma pierwszy stosunek za sobą?
- Co mogłoby cię skłonić do współżycia?
- Jaki wiek jest odpowiedni, aby rozpocząć współżycie seksualne?
Jak donosi “Tygodnik Szczytno”, przeprowadzenie ankiety zostało zlecone przez miejscowy Urząd Miasta. Badanie miało zdiagnozować problemy społeczne w szkołach i było przeznaczone dla uczniów z klas 4-tych i wyższych. Dzieci uczęszczające do 4-tej klasy szkoły podstawowej mają na ogół 10, czasami 9 lat.
Katarzyna Ulatowska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 w rozmowie z "Tygodnikiem Szczytno" opowiedziała, że gdy jedna z jej nauczycielek zapoznała się z treścią ankiety, od razu zwróciła się do niej w tej sprawie. Zaniepokojona dyrektorka skontaktowała się z władzami innych miejscowych szkół. Jedna z placówek odmówiła przeprowadzenia ankiety wśród swoich uczniów i zgłosiła sprawę do Urzędu Miejskiego. Sprawa wywołała kontrowersje także wśród rodziców dzieci, które zdążyły wziąć udział w badaniu.
Gdy mój syn wrócił do domu i mi o tym opowiedział, nie wierzyłam w to, co słyszę. Jak można pytać 11-latka, czego boi się przy uprawianiu seksu, czy co skłoniłoby go, aby odbył stosunek. Obrzydliwe i skandaliczne. Nie wiem, kto za to odpowiada, czy szkoła, czy jakiś urzędnik, ale nie zostawię tego tak
- mówiła w rozmowie z "Tygodnikiem Szczytno" mama chłopca z klasy 6-tej.
Póki co kontrowersyjna ankieta została wstrzymana. Myślicie, że jej treść była odpowiednia dla 9-letnich dzieci?
Zobacz również: „Czy robiłem coś bezwstydnego?” Rachunek sumienia dla dzieci pierwszokomunijnych szokuje pytaniami