„Czoło, policzki, ręce i nogi mojego syna zostały pokryte włosami... Miał brwi jak dorosły człowiek. To było przerażające, bo nie wiedzieliśmy, co się z nim dzieje” - tak jedna z hiszpańskich matek wspomina chwilę, gdy zobaczyła, że z jej 6-miesięcznym dzieckiem dzieje się coś niedobrego. Podobnych relacji jest więcej. To efekt fatalnego błędu jednej z hiszpańskich firm farmaceutycznych, która dopuściła do obiegu wadliwe leki. W konsekwencji u co najmniej 17 dzieci wystąpił tzw. zespół wilkołaka.
Zobacz również: Ma 12 lat i wygląda jak wilkołak! Zobacz SZOKUJĄCE ZDJĘCIA!
Firma farmaceutyczna Farma-Quimica Sur z Malagi omyłkowo oznaczyła lek na nadciśnienie o nazwie minoksydyl, używany także jako środek na porost włosów i zadeklarowała go jako omeprazol - popularny środek stosowany na schorzenia przewodu pokarmowego. Podanie dzieciom błędnie oznakowanego leku doprowadziło u nich do intensywnego porostu włosów - na twarzy, plecach i innych częściach ciała.
A medication mixup has led to more than a dozen babies being diagnosed with hypertrichosis in Spain. But what is "werewolf https://t.co/n0UJm0Gtji
— Rápido Spanish! (@language_pronto) August 30, 2019
Właśnie tak objawia się tzw. zespół wilkołaka, znany także jako hipertrichoza. To zaburzenie objawiające się nadmiernym owłosieniem ciała. Osoby dotknięte tym schorzeniem skarżą się na obwite owłosienie występujące na tułowiu, ramionach, a nawet na twarzy. Jest to bardzo rzadkie schorzenie o podłożu genetycznym lub metabolicznym, ale może być wywołane także przez leki.
View this post on Instagram
Hiszpański nadzór sanitarny i eksperci są jednak zdania, że nadmierny porost wywołany minoksydolem powinien się cofnąć, choć może to zająć trochę czasu, bo nawet parę miesięcy. Lekarze uspokajają rodziców, że nie muszą obawiać się u swoich dzieci trwałych zmian.
Zobacz również: „Włosy łonowe to naturalna sprawa”. Te dziewczyny nie golą bikini i pokazują odważne zdjęcia