„Czy robiłem coś bezwstydnego?” Rachunek sumienia dla dzieci pierwszokomunijnych szokuje pytaniami

Dalsze pytania skierowane do 9-latków są jeszcze bardziej dosadne.
„Czy robiłem coś bezwstydnego?” Rachunek sumienia dla dzieci pierwszokomunijnych szokuje pytaniami
Fot. iStock
31.03.2019

Ostatnio w naszym kraju bardzo dużo mówi się na temat seksualizacji dzieci. Wszystko za sprawą Karty LGBT+, podpisanej przez Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy. W dokumencie znalazł się zapis m.in. o edukacji seksualnej dzieci ze szkół podstawowych. Treści nauczane na zajęciach mają być zgodne ze standardami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz dostosowane do wieku dzieci. Jednak zdaniem wielu osób wraz z wprowadzaniem w życie zapisów z Karty LGBT+ dzieci zostaną narażone na “seksualizację” i “demoralizację”. 

Zobacz również: Nie rozumiem ludzi, których oburza Karta LGBT+. To wiedza, a nie propaganda

W obronie najmłodszych i ich niewinności stanęły głównie środowiska konserwatywne, w tym przedstawiciele Kościoła katolickiego. Ale równolegle duchowni nie widzą nic złego w zadawaniu 9-latkom pytań wprost nawiązujących do seksualności, jednocześnie budując wokół sfery seksu i cielesności otoczkę grzechu i czegoś wstydliwego, za co powinny zostać ukarane. Chodzi o fragmenty z podręcznika do katechezy, które mają przygotować dzieci pierwszokomunijne do rachunku spowiedzi przed pierwszą komunią świętą. Ostatnio Dorota Brejza, żona posła PO i adwokatka zamieściła na Twitterze fragment podręcznika dla 9-latków, w którym znalazły się bardzo dosadne zapisy. Oto one: 

Czy brudziłem (zaśmiecałem) swoją wyobraźnię nieskromnymi pragnieniami, obrazami? 

Czy myślałem chętnie o sprawach nieczystych? 

Czy przysłuchiwałem się brzydkiej mowie? 

Czy patrzyłem na nieskromne rzeczy? 

Czy wykorzystywałem zdjęcia, filmy lub inne osoby do podniecania się? 

Czy robiłem coś bezwstydnego sam lub z kimś? 

Czy pragnąłem coś nieskromnego widzieć, słyszeć, czynić? 

Czy nie ośmieszałem prawdziwej miłości, przyjaźni czy sympatii dziewczyny i chłopaka? 

Czy o sprawach płci nie rozmawiałem w wulgarny sposób z kolegami, koleżankami?  

“Czy to jest odpowiedni sposób rozmowy z 9-letnim dzieckiem o sprawach jego seksualności? Jestem oburzona. Uważam, że dzieci nie powinny być zapoznawane w tym wieku z takimi treściami, a kształt tych książeczek powinien być dostosowany do wieku dziecka” - napisała Brejza na Twitterze. Tego samego zdania okazała się być większość osób, które skomentowała jej wpis. 

Fot. iStock

Na tym polega zniewalanie tych małych ludzi, wmawianie im, że ich cielesność i myśli są grzeszne, że są istotami złymi i zbrukanymi, że są w szponach Szatana. A to jest tylko ich intymny świat, do którego mają prawo i jest normalnym etapem rozwoju. 

Myślę, że samo zadawanie tych pytań i słuchanie na nie odpowiedzi jest najbardziej podniecające dla obleśnych pytających. 

Obawiam się, że przyjemność czerpią w tym przypadku księża, szczególnie przy odpytywaniu. 

A wy jak oceniacie pytania, które duchowni kierują 9-latkom przed pierwszą komunią świętą? 

Zobacz również: „Czy bawisz się swoim ciałem, dotykając miejsc intymnych?”. Tak wygląda spowiedź 9-latków

Polecane wideo

Poznaj swój słowiański znak zodiaku
Poznaj swój słowiański znak zodiaku - zdjęcie 1
Komentarze (16)
Ocena: 3.94 / 5
gość (Ocena: 5) 28.09.2019 21:08
Kiedy ja szłam do komuni grzechem było powiedzenie do kogoś, że jest głupi albo nie odmawianie pacierza i nikt nie wiedział co to seks. Żal mi tych dzieci
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.04.2019 18:50
Jak byłam mała, to długi czas nie mogłam zrobic kupy w WC, bo ciągle się czułam obserwowana. Dzieci nie powinny chodzić do spowiedzi.
odpowiedz
starszy gość (Ocena: 4) 01.04.2019 11:02
Oczywiste, że te pytania są elementem ochrony psychiki i mentalności człowieka przed rozwiązłością, przed uznawaniem, że dobre jest "róbta co chceta". Jest w nich zakodowana inna struktura moralna niż ta niesiona przez "edukację seksualną dzieci" i "ruję i poróbstwo" jako wolność i dobro. Kiedyś raczej mówiło sie o "nieskromności" niż o "nieczystości", co brzmi może lepiej , bo łagodniej, ale znaczy to samo, a ksiądz na spowiedzi odpuszczał. W tym wszystkim chodzi o to by na koniec nie uznawać, że otwarta fizyczna rozpusta jest właściwym sposobem funkcjonowania społeczeństw, co chyba racja, gdy spojrzeć , które fizycznie wymierają.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.04.2019 07:27
Mojej siostrze przygotowującej się do I Komuni, ksiądz wydrukował im rachunek sumienia odnośnie do ich wieku a nie ten z książeczki
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 31.03.2019 21:32
Mam nadzieję, że nadejdą dobre czasy i religia zostanie wycofana ze szkół. Skończy sie może wtedy ten cały komunijny cyrk i narzucanie od najmłodszych lat dzieciom katolicyzmu. Rodzice też nie powinni narzucać wiary. Jest to zbyt osobista sprawa.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie