Urodziła martwe dziecko, ale nie chciała się z nim rozstać. Zabrała je do domu i przedstawiła starszemu rodzeństwu

"To dziecko było częścią naszej rodziny, więc chciałam traktować je jak każde inne z moich dzieci" - tłumaczyła zrozpaczona matka.
Urodziła martwe dziecko, ale nie chciała się z nim rozstać. Zabrała je do domu i przedstawiła starszemu rodzeństwu
Fot. YouTube.com@LisaFletcher
25.01.2019

Śmierć dziecka to największy koszmar każdego rodzica. Szczególnie wtedy, gdy dziecko odchodzi z tego świata, zanim zdąży w ogóle zaznać życia. Niestety tak stało się w przypadku Lillie-Grace, córeczki pochodzącej z Wielkiej Brytanii Lisy Fletcher. Na 3 dni przed wyznaczoną datą porodu Lisa dowiedziała się, że jej dziecko nie żyje. 

Zobacz również: Musiała usunąć dziecko w 16. tygodniu ciąży. Pokazała je na Instagramie

Lisa Fletcher urodziła martwe dziecko przez cesarskie cięcie, ale nie chciała od razu się z nim rozstać. “Od pierwszego momentu, gdy zobaczyłam Lillie-Grace poczułam bezwarunkową miłość. Czułam się dumna, bo mimo wszystko byłam matką, mogłam wziąć ją na ręce, ucałować ją i spędzić z nią trochę czasu. Nikt, kto nie przeszedł przez coś takiego, nie będzie w stanie tego zrozumieć. Nosiłam to dziecko w sobie, ono było częścią naszej rodziny, więc chciałam traktować ją jak każde inne z moich dzieci” - mówiła w rozmowie z mediami 44-letnia Lisa, która ma także trzech synów. 

Dwa dni po tym, jak Lillie-Grace przyszła na świat, jej rodzice zabrali ją ze sobą do domu. Przedstawili dziewczynkę starszemu rodzeństwu i pozostałym członkom rodziny oraz najbliższym przyjaciołom. Mała Lillie-Grace spała w łóżeczku ustawionym tuż przy łóżku Lisy i jej męża, Nika. “Bardzo pragnęłam zabrać ją do domu i położyć ją w jej własnej kołysce, którą wcześniej dla niej kupiliśmy. Przedstawiłam ją jej dziadkom i moim przyjaciołom. Wszyscy mówili, że jest idealna. Niesamowicie było móc podzielić się nią z ludźmi, których kocham i stworzyć wyjątkowe wspomnienia” - tłumaczyła matka Lillie-Grace. 

Lisa Fletcher i jej mąż, ojciec Lillie-Grace, udokumentowali chwile spędzone z córeczką w rodzinnym domu. Oto ich zdjęcia z czasu, który mogli spędzi ze swoim dzieckiem.   

Polecane wideo

Tak wygląda dziecko urodzone w 22. tygodniu ciąży
Tak wygląda dziecko urodzone w 22. tygodniu ciąży - zdjęcie 1
Komentarze (8)
Ocena: 4.5 / 5
gość (Ocena: 5) 28.09.2020 21:40
Wszyscy gówno o tym wiecie. Ja żałuję że tak nie zrobiłam. Też donosiłam ciąże i... Nie zrozumiecie tego.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 26.01.2019 09:51
Popierdolona. Rozumiem, ze dziecko umarlo, ale to tak jak zabrac trupa do domu i go przedstawiac rodzinie. Az mi sie przypomina poplarna piosenka Slonia ''Love firever''
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.01.2019 13:23
Stara baba i jeszcze w matkę chce się bawić, trzeba ją wysłać do lekarza, bo ewidentnie ma problemy - psychiczne!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.01.2019 13:06
Powiem tak: dla kogoś to może być chore i przerażające, ale ona jest matką. Z tego co widzę, to dziecko było donoszone - podwójny ból i rozpacz, że tak niewiele brakło, a dziecko byłoby w domu, żywe i zdrowe. Dla niej to rodzaj terapii, była w ciąży, wszyscy o tym wiedzieli, starsze dzieci czekały na siostrę i może dlatego postanowiła zachować to w pamięci w taki, a nie inny sposób oraz uczcić pamięć swojego dziecka. Nie ma co generalizować, wyśmiewać czy potępiać - ja jedyne, co mam po poronieniu, to zdjęcie z USG, na którym widać dokładnie moją córeczkę - i choć od tamtego czasu minęły 2 lata, ja często wyciągam to zdjęcie i myślę o niej. Niektórzy doradzali, by je wyrzucić, ale nie mogłabym, to jest przecież jedyna rzecz, jaka mi przypomina o niej i jej istnieniu.
zobacz odpowiedzi (4)

Polecane dla Ciebie