Hannah Williams ze Stanów Zjednoczonych to jedna z bardzo zapracowanych mam, które muszą łączyć pracę zawodową z wychowywaniem dzieci. Jak każda kobieta, będąca w takiej sytuacji życiowej, miewa chwile kryzysu oraz wyolbyrzmia niektóre sprawy. W związku z tym w jej słowniku często gościło słowo „nie” wypowiadane do dwóch synów. Pewnego dnia Hannah postanowiła przeprowadzić eksperyment. Postanowiła, że przez tydzień na każdą prośbę chłopców będzie odpowiadać „tak”.
Te imiona mają królować w najbliższych miesiącach. Młode mamy je pokochały!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Kiedy dzieci obudziły ją bardzo wcześnie, nie włączyła im kreskówek, jak wcześniej miała w zwyczaju, tylko poszła zrobić śniadanie. Gdy zażyczyły sobie pojechania do fryzjera na hulajnogach, Hannach po raz kolejny powiedziała „tak”. Z reguły zabraniała im tego, ponieważ musiała w drodze powrotnej je nieść. O dziwo, tym razem chłopcy wrócili od fryzjera na hulajnogach.
Hannah bardzo się obawiała pór obiadowych i tego, że dzieci zażyczą sobie wyszukanych potraw. Zazwyczaj serwowała kilka sprawdzonych, prostych dań i nie zmieniała menu, dopóki nie usłyszała protestu. Na szczęście dzieci nie okazały się wybredne. Na dodatek bardzo chętnie jadły obiad, gdy mogły same zadecydować o tym, co chcą zjeść.
Prawdziwym wyzwaniem okazała się prośba chłopców dotycząca pikniku w parku w środku tygodnia. Hannah musiała powiedzieć „tak”. Grała z dziećmi w piłkę, a potem zjedli razem obiad połączony z kolacją. W nagrodę usłyszała od synów, że to był najwspanialszy dzień w ich życiu. Przekonała się też, że to, co wcześniej wydawało jej się mało realne, można wcielić w życie i nie zwariować.
Kolejnym wyzwaniem było zabranie dzieci do pracy. Hannah przekonała się, że jej dzieci potrafią zachowywać się wzorowo w kontaktach z innymi ludźmi. Przyniosły jej dumę, a nie wstyd.
Hannah wiele się nauczyła przez ten tydzień. Przede wszystkim tego, że godzenie obowiązków domowych, wychowawczych i zawodowych nie jest aż tak trudne i może przynieść satysfakcję. Kolejna rzecz, której się nauczyła, dotyczy tego, że nie warto przekładać niektórych rozrywek na weekend. Ogólnie chodzi o to, że zbyt często wymyślamy różne przeszkody i mówimy dzieciom „nie”, a one przeważnie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Wyświetl ten post na Instagramie.