Nie powinno dziwić, że każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i troszczy się o nie ze wszystkich sił. Zwłaszcza, jeśli maleństwo dopiero co przyszło na świat i wciąż uczymy się tego, jak należy o nie dbać. Czym innym jest jednak troska, a czym innym zwyczajna nadgorliwość. Z czym mamy do czynienia w tym przypadku? Pozostawiamy to Waszej ocenie.
Pokazała macierzyństwo bez cenzury. Musisz zobaczyć te zdjęcia, zanim urodzisz dziecko
Na łamach forum dyskusyjnego Mumsnet jedna ze świeżo upieczonych mam upubliczniła listę zakazów, którą ma zamiar przekazać członkom swojej rodziny oraz najbliższym przyjaciołom. Każdy, kto chce odwiedzić jej pociechę, powinien stosować się do wszystkich tych zaleceń. W przeciwnym razie do kolejnej wizyty już raczej nie dojdzie.
Młoda kobieta wypisała aż 13 bardzo restrykcyjnych zasad, które być może mają swoje uzasadnienie, ale zdaniem komentatorek sprawy zaszły zdecydowanie za daleko. W wielu punktach autorka wpisu ma przesadzać, a pozostałe wydają się tak oczywiste, że chyba nikomu nie trzeba o tym przypominać.
fot. Unsplash
Autorka kontrowersyjnego „regulaminu odwiedzin” twierdzi, że stworzyła tę listę wyłącznie z troski o dziecko, a nie po to, by kogokolwiek się czepiać. Jak przekonuje, gdyby członkowie jej rodziny i przyjaciele zachowywali się od początku poprawnie, to nie musiałaby ustalać tak restrykcyjnych zasad. Te dotyczą najróżniejszych kwestii. Ale czy na pewno mają uzasadnienie?
1. Umyj porządnie ręce przy pomocy wody i mydła, zanim dotkniesz moje dziecko.
2. Nie odwiedzaj nas, jeśli aktualnie chorujesz lub dopiero wyleczyłeś infekcję.
3. Nie całuj dziecka w usta. Dozwolone są tylko pocałunki w czoło.
4. Nie zbliżaj palców w okolice jego ust, bo to sprzyja zakażeniu.
5. Jeśli przez chwilę zajmujesz się dzieckiem, zostaniesz później poproszony o pomoc w ogarnięciu mieszkania.
6. Nie masz prawa budzić dziecka ze snu!
Zobacz również: Pokazała, jak naprawdę wygląda ciało po ciąży. Fit matki będą wściekłe
fot. Unsplash
7. Jeśli chwilę wcześniej paliłeś papierosy - musisz się całkowicie przebrać i porządnie umyć dłonie, zanim dotkniesz dziecka.
8. Zakaz niezapowiedzianych wizyt. Przed każdym widzeniem musisz nas uprzedzić albo zaprosimy cię sami.
9. Przy wykonywaniu zdjęć nie używaj flesza, który może oślepić dziecko.
10. Szanuj życzenia i wykonuj polecenia mamy i taty, bo to w końcu my jesteśmy rodzicami tego maleństwa.
11. Nie publikuj w mediach społecznościowych zdjęć oraz wpisów dotyczących naszego dziecka.
12. Jeśli dziecko zaśnie na twoich rękach - musisz odłożyć je bezpiecznie do kołyski.
13. Karmienie dziecka jest czasem prywatnym, więc musisz wtedy opuścić pomieszczenie.
One już NIE SĄ w ciąży. Tak NAPRAWDĘ wygląda brzuch matki chwilę po urodzeniu dziecka
fot. Unsplash
Większość komentatorek uważa, że autorka tego regulaminu jest przewrażliwiona i zwyczajnie przesadza. „Absolutnie żenujące. Nikt się na to nie zgodzi”. „Jako matka wyśmiałabym autora tego typu wypocin”. „Gdybym spotkała kogoś takiego na swojej drodze kilka lat temu, to pewnie do dzisiaj bałabym się zajść w ciążę”. „Kobieto, ogarnij się” - twierdzą.
Tylko pojedyncze uczestniczki dyskusji wzięły ją w obronę. Ich zdaniem całość może brzmieć absurdalnie i być może młoda mama trochę przesadza, ale intencje ma dobre. Jednak nawet one zauważają, że taka lista może skutecznie zrujnować relacje rodzinne i przyjacielskie. Ich zdaniem gościom warto powiedzieć o swoich obawach, zamiast atakować ich tego typu dokumentami.
A Ty co o tym myślisz? Który punkt regulaminu wydaje ci się najbardziej absurdalny? A który chętnie sama wprowadziłabyś w życie?