Narodziny dziecka wywracają nasze życie do góry nogami. Odpowiedzialność za bezbronną istotę całkowicie zmienia nasz stosunek do świata i ludzi. Jesteśmy w stanie zrobić wszystko, by chronić swoją pociechę. Czasami zachowujemy się zupełnie nieracjonalnie, czym krzywdzimy osoby z najbliższego otoczenia. Przewrażliwienie naprawdę potrafi odebrać nam rozum.
Zobacz również: „Irytujące matki”. Co najbardziej denerwuje nas w kobietach posiadających dzieci?
Potwierdzają to wyznania młodych matek, które niedawno urodziły. Według nich noworodek narażony jest na wiele niebezpieczeństw, a zawsze lepiej dmuchać na zimne. Nawet we własnym domu nie potrafią zachowywać się swobodnie i pilnują, by rodzina czy przyjaciele nie zrobili ich maleństwom krzywdy. Nawet wyimaginowanej - informuje portal independent.co.uk.
Na podstawie ich wypowiedzi powstała lista zachowań najbardziej niepożądanych. Lepiej się z nią zapoznaj, jeśli zamierzasz w najbliższym czasie odwiedzić świeżo upieczoną mamę i jej malucha. Niedostosowanie się do tych zasad może mieć fatalne konsekwencje dla waszych relacji.
fot. Unsplash
Jeśli maluch leży sobie spokojnie w łóżeczku albo nosidełku - nie wyciągaj go na siłę, żeby koniecznie go przytulić. Decyzję o tym, czy możesz nawiązać tak bliski kontakt z dzieckiem podejmują jego rodzice. Noworodek wcale nie marzy o tym, aby bliższa lub dalsza ciocia przestawiała go niczym zabawkę.
Często ulegamy emocjom i nie potrafimy się powstrzymać, ale to ogromny błąd i nietakt. Miej na uwadze, że noworodek nie ma jeszcze w pełni rozwiniętego układu odpornościowego, a na ustach dorosłego człowieka aż roi się od bakterii i wirusów. To nie żart - nieświadomie możesz go czymś zarazić.
Maluch zaczyna płakać i nawet jego mama nie potrafi go uspokoić? To nic. Najgorsze, co możesz zrobić, to przechwycić dziecko i próbować ratować sytuację na własną rękę. Od tego są rodzice, a nie siostra czy nawet najbliższa przyjaciółka. W ten sposób dasz do zrozumienia, że ona z niczym sobie nie radzi.
Zobacz również: „Jestem matką. Mam do powiedzenia kilka słów bezdzietnym kobietom...”
fot. Unsplash
Bywa i tak, że w odwiedziny do noworodka przychodzimy z własnymi pociechami. To miłe, ale warto panować nad sytuacją. Nie pozwól na to, żeby twoje dzieci bez pytania dotykały, całowały czy próbowały podnieść maluszka. W ten sposób mogą zrobić mu krzywdę albo czymś zarazić.
W dobrej atmosferze czas szybko płynie, więc miej się na baczności. Młodzi rodzice potrzebują kontaktu z innymi ludźmi, ale także świętego spokoju. Są niewyspani i zestresowani, więc raczej nie marzą o wielogodzinnych odwiedzinach. Ogranicz swoją wizytę do minimum.
Czasami ciekawość bierze górę, a niektórym z nas wydaje się, że świeżo upieczona mama koniecznie chce się wygadać. Może jest w tym trochę prawdy, ale przez pierwsze miesiące lepiej jej się nie narzucaj. Zadzwoni, kiedy będzie miała czas i ochotę. Ciągłe niepokojenie jej na pewno nie poprawi sytuacji.
Zobacz również: Rzeczy, których nikt ci nie mówi o pierwszych dniach po porodzie
fot. Unsplash
Noworodki mają to do siebie, że nie do końca panują nad odruchami fizjologicznymi. Załatwiają się w pieluchę albo poza nią, plują, wymiotują i tak dalej. Jeśli jesteś nadwrażliwa i reagujesz grymasem na każdą taką sytuację - lepiej daj sobie spokój. To w niczym nie pomaga, a jedynie irytuje rodziców.
Obserwuj młodą mamę, ale powstrzymaj się przed pouczaniem jej, że coś robi źle. Nawet jeśli sama jesteś doświadczoną matką. Ona sama dojdzie do wprawy, a to wymaga czasu. Krytyczne komentarze jeszcze bardziej ją zestresują i mogą popsuć relacje między wami. Lepiej się nie wychylać.
Od czasu do czasu możesz zasugerować jakieś rozwiązanie, ale najlepiej wtedy, kiedy młoda mama sama poprosi cię o radę. Przekonywanie jej, jak powinna trzymać dziecko, czym go karmić albo w co ubierać może zostać odebrane jako przesadne wścibstwo i brak taktu.