Wybór imienia dla naszej pociechy jest niezwykle ważną kwestią. Wiele przyszłych mam, już w kilka dni po otrzymaniu radosnej nowiny od lekarza, zaczyna przeglądać książki i kalendarze w poszukiwaniu inspiracji. Niektóre kobiety wiedzą od dzieciństwa, jakie imię będzie nosić ich przyszłe maleństwo, inne zwlekają z podjęciem ostatecznej decyzji aż do dnia narodzin.
Z roku na rok zmienia się moda i często to aktualnie panujący trend decyduje o tym, jakie imię otrzyma nasze dziecko. W 2008 roku największą popularnością cieszyły się imiona Julia, Wiktoria oraz Zuzanna, a także Jakub, Kacper i Mateusz.
Imiennicze tendencje są kształtowane przez bieżące wydarzenia, media czy popularne w danym okresie książki i seriale. Gdy w latach 80-tych furorę robiła „Niewolnica Isaura”, pracownicy Urzędów Stanu Cywilnego nagminnie rejestrowali jej małe imienniczki. Gdy Katarzyna Grochola wydała swoją bestsellerową powieść „Nigdy w życiu!”, zaroiło się od Judytek. Gdy całą Polską wstrząsnęła wiadomość o śmierci Jana Pawła II, rodzice decydowali się chrzcić swoich nowo narodzonych synów imieniem Karol.
Obecnie rodzice coraz częściej przychylają się ku imionom zagranicznym, takim jak Nicola (szczególnie popularne) czy Vanessa, a dla chłopców - Roger albo Oscar. Inspiracją bywają bohaterzy ulubionych seriali, popularne aktorki czy też ich dzieci. Niestety, to, co w Stanach Zjednoczonych uchodzi za zupełnie standardowe, w kraju nad Wisłą może wydawać się śmieszne. Gdy Gwyneth Paltrow na cześć Nowego Jorku (zwanego przez jego mieszkańców Big Apple) nazwała swoją córeczkę Apple, zostało to przyjęte jako nieszkodliwy wymysł mamy – artystki. W Polsce, same przyznajcie, mała Jabłuszko Kowalska mogłaby być narażona na drwiny ze strony swoich rówieśników.
Polskie gwiazdy są nie mniej pomysłowe. Etiennette, Xaviera oraz Fabienne właściwie nie trzeba nikomu przedstawiać – oryginalnymi wymysłami Michała Wiśniewskiego bulwersowali się nasi rodacy przez kilka dobrych tygodni. Kasia Figura wychowuje natomiast słodkie Koko Claire oraz Kaszmir Amber. Córeczka Roberta Leszczyńskiego, znanego muzycznego dziennikarza, nosi imię Vesna, a syn Doroty Gawryluk – Nikon.
Rodzice, którym szczególnie zależy na oryginalności i mają swój własny pomysł na imię dla pociechy (odrzucane przez Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego), muszą przygotować się na batalię z Radą Języka Polskiego. Jeśli imię nie figuruje w żadnym za słowników, radni mogą poprosić o pisemne uzasadnienie wyboru wraz z wyjaśnieniem kwestii jego pochodzenia. Urzędnicy tłumaczą rygorystyczne zasady troską o dobro dzieci, które za kilka lat mogą poczuć się skrzywdzone pomysłami swoich rodziców o może nadmiernie artystycznym usposobieniu i mocno kreatywnej duszy. I tym sposobem zarejestrowano na przykład Ziutysławę oraz Zorra, ale odrzucono Jezusa, Shade oraz Pima.
Zanim zdecydujesz, jakie imię będzie nosić twoja pociecha, weź pod uwagę pięć ważnych kwestii:
Zobacz także:
Nadali dzieciom nazistowskie imiona!
Swojego synka nazwali Adolf Hitler, a córeczki… Aryan Nation i Honszlynn Hinler. Jaką ponieśli karę?
Najbardziej wytatuowana kobieta świata! Zobacz zdjęcia!
Od ponad 20 lat sukcesywnie pokrywa swoje ciało tatuażami. Ostatnio zgoliła nawet włosy, by skórę głowy ozdobić… penisami.