Każda z nas ma jakieś żenujące wspomnienia, a część z nich dotyczy okresu dziecięcego. Trudno zaprzeczyć, że kilkulatki są bardzo pomysłowe. Później, po wielu latach z niedowierzaniem przypominamy sobie dawne czasy i z wypiekami na policzkach słuchamy opowieści rodziców. Czy naprawdę byłyśmy takimi krnąbrnymi, niegrzecznymi dziewczynkami? Czy naprawdę robiłyśmy te wszystkie wstrętne rzeczy? Niestety przeważnie okazuje się, że tak...
Na portalu buzzfeed.com została zamieszczona lista najbardziej odrażających przewinień, które robimy jako dzieci. Przekonaj się, czy zaliczasz się do grona małych potworków. Być może dzięki temu staniesz się bardziej wyrozumiała dla innych brzdąców i przestaniesz zadawać sobie pytanie: „Dlaczego ono to robi?”
Czas na prawdę...
Cukierki, fasolki, pierścionki – wszystko, co tylko dziecku może przyjść do głowy. Trudno powiedzieć, dlaczego wydaje się to fascynujące. Niestety potem pojawia się problem z wyjęciem tej nieszczęsnej rzeczy z nosa. Można tylko współczuć matkom albo osobom z pogotowia ratunkowego, którzy wyciągają usmarowane wydzieliną z nosa skarby.
Zobacz także: Gdy dziecko mówi „brzydkie” słowa…
fot. Thinkstock
Pamiętacie te czasy, kiedy sedes wydawał się zaczarowaną studnią? Niektóre dzieciaki uważają, że trzeba sięgnąć ręką i sprawdzić, co kryje się w jego głębinach. Jeżeli czujna matka nie zauważyła w porę, gdzie bawi się jej pociecha, potem tymi samymi rączkami pakowałyśmy do ust przysmaki.
Czy Was też kusiło, aby spróbować, jak smakuje karma dla kotów albo psów? Tym bardziej, gdy widziałyście, jak pupile ze smakiem chrupią suchą karmę albo pałaszują galaretkę z puszki. Ciekawość przeważnie wygrywała, prawda? Dobrze, że nie do końca zdajemy sobie sprawę, z jakich składników jest przyrządzana...
fot. Thinkstock
Spytajcie się mamy, czy tego nie robiłyście, bo możecie być zdziwione. Nie ma sensu zaprzeczać zawczasu. Dziecko nie ma jeszcze wyczucia, że wanna to niezbyt odpowiednie miejsce na załatwienie potrzeb fizjologicznych. Chociaż trzeba tu wspomnieć, że niektóre kobiety nawet w dorosłym wieku przyznają się do sikania do wanny.
Jak już robić kupę to wszędzie, tylko nie do nocnika. Podłoga nada się jak najbardziej. Podobno niektóre dzieci mają również tendencję do robienia tego w ukryciu, a potem do rozrzucania bobków. Zdecydowanie obrzydliwe.
Zobacz także: Co piąty rodzic jest rozczarowany wyglądem swojego dziecka, a nawet uważa je za... BRZYDKIE!
fot. Thinkstock
Jedno dziecko dowiaduje się od drugiego i zaciekawione próbuje... A czego? Kóz z nosa. Ciekawość zwycięża. Niestety dla niektórych już na zawsze pozostają przysmakiem, którego nie potrafią się wyrzec.
Kojarzycie to zajwisko, kiedy podczas picia odrobina napoju powraca do kubeczka? Dzieci bardzo często tak robią, ale oczywiście nieświadomie.
fot. iStock
Kto by się przejmował jakimiś zasadami dobrego wychowania... Co tu dużo mówić, dziecko po prostu ich nie zna, a nawet gdyby tak było, i tak by się do nich nie stosowało. Dziecko jest małym egoistą i interesuje je zaspokojenie własnych potrzeb. Inni ludzie nie mają takiego znaczenia.
Chyba każde dziecko pamięta z dzieciństwa zabawę modeliną. Tworzywo jest tak przyjemne w dotyku i świetnie się ugniata, że aż trzeba spróbować, jak smakuje. Zwłaszcza, gdy powstają z niej takie fajne rzeczy. Potem taką obślinioną modeliną tworzymy kolejne rękodzieła, które podziwiają rodzice.
fot. Thinkstock
Małe dzieci nie patrzą, gdzie i w czyim towarzystwie puszczają bąki. Potrzeba jest najważniejsza. Niestety po wielu latach jesteśmy kojarzone właśnie z tego, a rodzice przy obiedzie opowiadają o wszystkich wybrykach.
Biedne są te mamy i nie tylko one, kiedy wchodzą do toalety i odkrywają niespodziankę w sedesie. To jeden z najbardziej obrzydliwych widoków, które możemy zaserwować innym. To samo tyczy się brudnej bielizny. Mamy szczęście, że powstał taki wynalazek jak pralka. I pomyśleć, że kiedyś nie było pampersów, a wszystko trzeba było prać ręcznie...
fot. Thinkstock
Aż trudno pomyśleć, że kiedyś pająki, mrówki, bąki, dżdżownice oraz inne owady czy robaki wydawały nam się idealnymi zabawkami i nie brzydziłyśmy się brać ich do rąk. Im bardziej dziwne i brzydkie stworzonko, tym lepiej. Czasami nie szczędziłyśmy im także cierpienia. Niestety, ale męczenie zwierząt to zachowanie, którego dopuszcza się wiele dzieci.
Niektóre dzieci nie patrzą, gdzie wypluwają jedzenie, a inne celują prosto w któregoś z rodziców. Można tylko współczuć osobom, które muszą potem sprzątać. Nawet zwierzęta zachowują się lepiej.
Dorzuciłybyście coś do tej listy?
Zobacz także: Gdy maluch się `źle` zachowuje i nerwy puszczają