Słodki maluch, którego widzicie na zdjęciu powyżej, to Junior Cox-Noon. Bobas przyszedł na świat zaledwie 2 miesiące temu, jednak wcale nie wygląda na swój wiek. Wszystko za sprawą bujnej czupryny, z którą się urodził. Najzabawniejsze w całej historii jest to, że jego mama z zawodu jest… fryzjerką.
- Za każdym razem, kiedy biorę Juniora na zakupy, spędzamy w sklepie około 2 godzin. Mój syn wszędzie, gdzie się pojawi, wzbudza sensację. Ludzie podchodzą, oglądają go, zagadują, są zafascynowani jego gęstymi włosami. Chciałabym zakładać mu na takie wyjścia czapkę, ale Junior strasznie wtedy płacze. Chyba lubi chwalić się swoją bujną czupryną – żartuje mama „Małego Niedźwiadka”. Taki przydomek dały mu zresztą pielęgniarki ze szpitala, w którym bobas się urodził.
Jak to się stało, że Junior Cox-Noon ma tak dużo włosów na głowie? Zdaniem lekarzy odpowiada za to choroba żołądka, którą w ciąży przeszła jego mama, Chelsea. Podobno ponad 80% kobiet z takimi schorzeniami rodzi potomstwo z nadmiernym owłosieniem.
- Na porodówce lekarz stwierdził, że małemu niedługo wypadną te wszystkie włosy, ale nic takiego się nie wydarzyło. Ja póki co nie zamierzam ich ścinać – deklaruje mama Małego Niedźwiadka.
Przyznajcie same, że ten maluch jest przecudowny!
http://www.boredpanda.com
http://www.boredpanda.com
http://www.boredpanda.com
http://www.boredpanda.com
http://www.boredpanda.com
http://www.boredpanda.com