Ta mama musiała zmienić imię swojej córki, bo… nikt nie potrafił go wymówić! Dziecko nazywało się…

- Trzy miesiące temu urodziłam moją ukochaną córeczkę. Ja i mój mąż, Michael, mamy w Wielkiej Brytanii serdeczną przyjaciółkę, która nazywa się Ottilie. To imię wydało mi się tak piękne, że chciałam, by nosiła je także moja córcia. Niestety, schody zaczęły się już na porodówce. Pielęgniarki nie potrafiły ani poprawnie zapisać, ani wymówić tego imienia. Mimo to się nie zniechęciłam – wspomina Carri Kessler.

Przez trzy miesiące wysłuchiwałam od rodziny i znajomych, że Ottilie jest imieniem, które sprawia masę trudności. Najgorsze było to, że nawet dziadkowie mojego dziecka nie byli w stanie nauczyć się poprawnej wymowy imienia. Ciągle je przekręcali lub… zupełnie zapominali, jak mała ma na imię. Po trzech miesiącach uznałam więc, że imię trzeba zmienić – dodaje młoda mama.

- Zapytałam o zdanie mojego męża i przyznał mi rację. Z bólem serca postanowiliśmy więc nazwać córeczkę Margot. Rozesłaliśmy do całej rodziny wiadomość, że Ottilie od teraz ma nowe imię. Wszyscy odetchnęli z ulgą i przyznali, że to była bardzo dobra decyzja. Nowe imię bardzo się wszystkim podoba – dodaje Kessler.

A Wy jak chciałybyście nazwać swoje dziecko?

Figura idealna? A jest w zaawansowanej ciąży! (I nawet o tym nie wiedziała)