Na Instagramie obserwuje ją ponad 3,5 miliona ludzi, a w Europie i Stanach Zjednoczonych do tej pory nie słyszał o niej prawie nikt. Sumonthip „Gubgib” Leuangutai to jedna z nowych azjatyckich gwiazd młodego pokolenia, która robi zawrotną karierę z dala od zachodniego showbiznesu. Aktorka, modelka i prezenterka telewizyjna pozostałaby dla nas nadal anonimową postacią, gdyby nie to, co zrobiła swojej córce.
Celebrytka z Tajlandii kilka tygodni temu powitała z mężem ich drugie dziecko. Dziewczynka urodziła się zdrowa, a żeby los dalej jej sprzyjał - zdecydowano się na specyficzny dla naszego kręgu kulturowego rytuał. Zaledwie 2-tygodniowy noworodek doczekał się… sztucznych brwi. Nie jest to klasyczna henna, ale efekt wizualny jest bardzo podobny.
Należy pamiętać, że to tradycyjny zwyczaj i nie wynika z braku wyobraźni rodziców. Co nie zmienia faktu, że dla człowieka z Zachodu to raczej dziwny widok…
Zobacz również: Rodzice dorysowują dzieciom brwi: Niewinna zabawa czy głupota?
fot. zrzut ekranu instagram.com/gggubgib36
Sumonthip „Gubgib” Leuangutai w czasie porodu mogła liczyć na wsparcie męża
fot. zrzut ekranu instagram.com/gggubgib36
Poród przeszedł bez komplikacji, a córka urodziła się zdrowa
fot. zrzut ekranu instagram.com/gggubgib36
Tak noworodek wygląda po rytualnym domalowaniu brwi
fot. zrzut ekranu instagram.com/gggubgib36
Rodzice wierzą, że dzięki temu ich córka znajdzie się pod opieką dobrych duchów
fot. zrzut ekranu instagram.com/gggubgib36
Dziecko z domalowanymi brwiami...
fot. zrzut ekranu instagram.com/ggbbpaopao.official
Dziecko z domalowanymi brwiami...
fot. zrzut ekranu instagram.com/ggbbpaopao.official
Dziecko z domalowanymi brwiami...
fot. zrzut ekranu instagram.com/ggbbpaopao.official
Dziecko z domalowanymi brwiami...
fot. zrzut ekranu instagram.com/ggbbpaopao.official
A może lepiej bez nich?