- Nie chcę mieć dzieci – to zdanie mało której z nas przechodzi przez usta. Nawet jeśli zupełnie nie widzimy się w roli matki, zazwyczaj nie przyznajemy się do tego głośno. Strach przed macierzyństwem postrzegany jest jako ułomność, z którą mamy wręcz obowiązek walczyć. Jeśli nie urodzisz dziecka, nigdy nie poczujesz, na czym tak naprawdę polega kobiecość. Presja społeczna jest tak silna, że czasami odkładamy własne poglądy na bok i staramy się zadowolić innych.
Poznajcie kobiety, które z podniesioną głową wyznają: nigdy nie będziemy matkami. W każdym przypadku motywacja jest nieco inna, ale wszystkie łączy przekonanie, że nikt nie ma prawa ingerować w ich życie, ani komentować tej decyzji. Dla nich szczęście to samorealizacja i spełnianie marzeń, a nie posiadanie potomstwa.
W rozmowie z portalem metro.co.uk zdradzają, dlaczego ich zdaniem szczęśliwa kobieta to bezdzietna kobieta.
fot. instagram.com/genevieveed
- Każda kobieta ma prawo zdecydować czy chce mieć dzieci. Bez względu na wiek, styl życia i inne przesłanki. Nikt inny nie może podejmować tej decyzji za nas. Jestem zdania, że jeśli kobieta chce się poddać sterylizacji, lekarz powinien wziąć pod uwagę to, co mówi pacjentka, a nie to, co mu się wydaje. Niektórzy specjaliści próbują przewidywać, czy przypadkiem nie zmieni kiedyś zdania. Jesteśmy dorosłe i bierzemy za siebie odpowiedzialność – przekonuje Genevieve Edwards.
Jesteście innego zdania?
fot. instagram.com/elleblyth_
- Ludzie patrzą na mnie jak na potwora, który nigdy nie spełni się jako kobieta. Tylko dlatego, że nie chcę mieć dzieci. Nie zawsze tak było – kiedyś wyobrażałam sobie, że znajdę pracę, faceta, weźmiemy ślub, zajdę w ciążę. Dopiero potem zrozumiałam, że wynikało to z presji, a nie własnych przekonań. Zdałam sobie sprawę, że dzieci nie pasują do moich rzeczywistych planów na życie. Niektórzy twierdzą, że jestem jeszcze młoda i zmienię decyzję, ale wiem, że nie jest to prawda – wyznaje Elle Blyth.
fot. instagram.com/theaestelle
- Nigdy nie poczułam czegoś takiego jak instynkt macierzyński. Zależy mi na tym, żeby robić dokładnie to, na co mam ochotę. Nie chcę tracić spontaniczności. Jestem skupiona na swojej pracy, osiągnięciu sukcesu i kocham długo spać. Dziecko sprawiłoby, że cały świat zacząłby się kręcić wokół niego, a tego nie chcę. Wciąż wmawia mi się, że zmienię zdanie, kiedy spotkam odpowiedniego mężczyznę. Mam 26 lat i w najbliższym czasie planuję sterylizację, a to chyba najlepszy dowód na to, że wiem czego chcę – twierdzi Thea De Gallier.
fot. instagram.com/hollybrocks
- Zawsze wiedziałam, że nie chcę mieć dzieci, ale wyobrażałam sobie, że w pewnym momencie coś się zmieni i poczuję instynkt. Do tej pory się to nie wydarzyło. To nie jest zachcianka, bo w głębi duszy wiem, że macierzyństwo nie jest drogą dla mnie. Z tego powodu już 4 razy prosiłam lekarzy o sterylizację i wreszcie dostałam termin. Rodzina akceptuje moją decyzję, ale znajomi i obcy ludzie są znacznie mniej wyrozumiali. Twierdzą, że zmienię zdanie albo co gorsze – kiedyś przypadkiem wpadnę i będę musiała się z tym pogodzić. Nie rozumiem, dlaczego chcą ingerować w moje życie – to historia Holly Brockwell.