Historia tego chłopca oraz decyzji jego rodziców jest wyjątkowo skomplikowana. Dla jednych to dowód na to, że aborcja to czyste zło, bo zawsze może zdarzyć się cud. Inni nie dają się przekonać i twierdzą, że zakończenie ciąży uchroniłoby dziecko przed cierpieniem. Bez względu na to, jak podejdziemy do tego tematu, fakt jest taki, że właśnie skończył rok.
Jaxon Buell przyszedł na świat we wrześniu 2014 roku. To miało się nie wydarzyć, bo w czasie badań prenatalnych zdiagnozowano u niego śmiertelną wadę wrodzoną. Lekarze przekonywali rodziców, że aborcja będzie w tej sytuacji najmniejszym złem. Chłopiec z taką chorobą i tak nie będzie w stanie samodzielnie żyć, a rodzice nie będą musieli na to patrzeć. Decyzja była jednak inna.
Brittany i Brandon nie wyrazili zgody na przerwanie ciąży i zdecydowali się walczyć. Od roku są rodzicami, ale do sielanki wciąż jest daleko.
Zgodnie z przewidywaniami Jaxon urodził się z bezmózgowiem. Oznacza to, że jego czaszka jest na tyle mała, że w środku nie mieści się pełnowymiarowy mózg. Miał urodzić się martwy lub umrzeć kilka godzin po narodzinach. Do tego jednak nie doszło, co można potraktować w kategoriach cudu.
Nigdy nie będzie w pełni sprawny, ale na chwilę przed pierwszymi urodzinami zdarzył się kolejny cud – chłopiec wypowiedział pierwsze słowo „mama”. Mimo wszystko, maluch ma problemy z poruszaniem się. Nawet siedzenie sprawia mu trudność. Rodzice wierzą jednak w kolejne cuda. Chociaż zdają sobie sprawę, że ich syn może umrzeć w każdej chwili, przytaczają przykłady osób, które urodziły się z tą samą wadą i dożyły nawet 30 lat.
Nie były sprawne fizycznie, ani intelektualnie, ale żyły.
Jaxon wymaga całodobowej opieki. Z tego powodu jego mama zrezygnowała z kariery zawodowej, by całkowicie poświęcić się wychowywaniu syna. Nie jest to łatwe, bo rehabilitacja i leki pochłaniają większą część ich domowego budżetu. Właśnie dlatego rodzice zdecydowali się na publiczną zbiórkę pieniędzy.
- Jego wytrwałość i siła to naprawdę inspirująca historia. O Jaxonie usłyszał już niemal cały świat, chociaż nigdy o tym nie marzyliśmy, ani tego nie planowaliśmy. Pozostaje nam jedynie podziękować. Prosimy o modlitwę i dalsze wsparcie – mówią jego rodzice, głęboko wierzący chrześcijanie.
Proszę także o coś innego – zaakceptowanie ich wyboru. Najgorszą karą byłyby w tym momencie wątpliwości, czy chłopiec powinien się urodzić.
Chłopiec znany jest jako Jaxon Strong, co ma podkreślić jego siłę i walkę o życie.