Ameryka Południowa to prawdziwe zagłębie miss. Za najlepszy towar eksportowy państw tego regionu uważa się właśnie piękne kobiety. I nie ma w tym nic dziwnego, bo swoje zrobiły geny, a także wszechobecny kult urody. To właśnie tam operacje plastyczne są na porządku dziennym, działają szkoły dla przyszłych królowych piękności, a walka o upragniony tytuł zaczyna się już w przedszkolu.
Dla nas to przesada, ale w tej części świata – codzienność. Najlepszym dowodem na to może być niezwykły konkurs zorganizowany w małej kolumbijskiej miejscowości. W czasie „święta rzeki”, które obchodzone jest tam co roku, o tytuł miss walczyły małe dziewczynki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo takie plebiscyty organizowane są nawet w Polsce, gdyby nie fakt, że chodziło o... miss bikini.
O tytuł walczyły dziewczynki w wieku zaledwie 6-10 lat!
Nawet w kraju takim jak Kolumbia, gdzie dosłownie „produkuje się” królowe piękności, to wydarzenie spotkało się z wyjątkowo negatywnym odzewem. W Internecie wybuchła wielka awantura. Pojawiły się argumenty, że to jawna seksualizacja małych dzieci, a na to nigdy nie może być zgody.
Głos w sprawie zajęły organizacje broniące praw najmłodszych. Do prokuratora generalnego spływają kolejne skargi, w których zarzuca się organizatorom „wykorzystywanie nieletnich”. Odpowiedzialni za przebieg wyborów miss bikini nie poczuwają się do winy. - Nie zachęcamy dzieci do żadnej prostytucji, nie wykorzystujemy ich. Wszystkie dziewczynki, które wzięły udział w konkursie, miały na to zgodę rodziców – tłumaczą.
Zobaczcie film nagrany w czasie tej imprezy. To nie wygląda do końca normalnie...